Mimoza - choroby
Re: Mimoza wstydliwa
Klika razy dziennie jak ją szturchniesz nic jej się nie stanie :p a jak bez przerwy będziesz ją męczyła to faktycznie może bidulka się zbuntować.
"Cóż piękniejszego nad niebo, które otacza wszystko co piękne?"
Rośliny owadożerne
Rośliny owadożerne
Re: Dotykanie mimozy
hahah, nie, właśnie nie muszę, ale domownicy chcą koniecznie co kilka dni zobaczyć jak wygląda 'pokaz ze strony pani mimozy'. Dlatego chcę zasięgnąć i też trochę poskromić ich chęcilucy23-61 pisze:Wedle mnie to zależy od wielkości rośliny.
Czym mniejsza tym rzadziej dotykać.
A tak koniecznie musisz?
Mimoza - żółte liście
Witam
Jakiś czas temu zasadziłem kilka mimozek na parapecie i początkowo rosły bardzo ładnie, ale kilka dni temu zaobserwowałem żółknące liście...myślałem, że to od zbyt regularnego podlewania. Od kilku dni ich nie podlewam, ale stan się nie poprawił, ba pogorszył się. W jednej doniczce żółte liście uschły...nie wiem jaka jest tego przyczyna ? Doniczki mają 8,5cm. Może za małe
Wklejam fotki :
http://imageshack.us/photo/my-images/822/nd06.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/401/vs7f.jpg/
Jakiś czas temu zasadziłem kilka mimozek na parapecie i początkowo rosły bardzo ładnie, ale kilka dni temu zaobserwowałem żółknące liście...myślałem, że to od zbyt regularnego podlewania. Od kilku dni ich nie podlewam, ale stan się nie poprawił, ba pogorszył się. W jednej doniczce żółte liście uschły...nie wiem jaka jest tego przyczyna ? Doniczki mają 8,5cm. Może za małe
Wklejam fotki :
http://imageshack.us/photo/my-images/822/nd06.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/401/vs7f.jpg/
Re: Mimoza - żółte liście
Listki usychają, gdy są stare - uschnięte są całkiem pierwsze liście, które zostały zastąpione nowymi - właściwymi. Ja swoje mimozy hoduję raczej w wilgotnym podłożu, nie lubią być przesuszane. Jeśli stożek wzrostu jest ok, roślina wypuszcza nowe, zdrowe listki (po zdjęciu trudno to określić) to nie ma się czym martwić. Jeśli natomiast żółknąć będą nowe liście i będą odpadać nieuschnięte tylko żółte, to znak że roślina została przelana i należy ograniczyć jej podlewanie, w granicach zdrowego rozsądku oczywiście
Pozdrawiam i życzę sukcesów w hodowli
Pozdrawiam i życzę sukcesów w hodowli
*owadożerne i spółka
pozdrawiam - Ola
pozdrawiam - Ola
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 4 sie 2013, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Jako że to mój 1 wpis na forum to witam wszystkich Moja mimoza od pewnego czasu wygląda na chorą, końcówki jej listków robią sie brązowe, a niektóre liście strasznie usychają. Dodaje kilka fot, proszę o pomoc co zrobić żeby roślina na nowo odżyła... A i czy czasem nie za mała jest ta doniczka jak na nią?
Re: Mimoza wstydliwa choruje :(
To nie jest choroba, tylko jakiś błąd pielęgnacyjny.Może zbyt wilgotno i zbyt ostre słońce.Stan korzeni musisz sam ocenić wybijając ją z doniczki.Jeśli przerośnięta to przesadzić do niewiele większej.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 4 sie 2013, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mimoza wstydliwa choruje :(
No właśnie nie bo ostatnimi czasy przebywa na szafie a nie jak wcześniej na parapecie gdzie słońce świeciło ponad 10h na dobę, z podlewaniem też chyba nie przesadzam bo w wodzie nie stoi. Roślina cały czas rośniej ale niektóre liście brązowieją na końcówkach i usychają... Jakby ktoś mógł mi jeszcze coś doradzić byłbym wdzięczny... Pozdrawiam
Re: Mimoza wstydliwa choruje :(
Może z kolei za mało światła na tej szafie, bo za wysoko Postaw lepiej na podłodze, ale blisko okna.Nie chodzi o stanie wody na podstawce, ale wystarczy, że cały czas jest mokro. Przed każdym podlewaniem ziemia powinna przeschnąć i dobrze jakby zawierała domieszkę piasku.To rada gdybyś zdecydował się przesadzić.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 4 sie 2013, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mimoza wstydliwa choruje :(
Zmieniłem jej miejsce na troche chłodniejsze i chyba wyszło jej to na dobre, bo się podnosi ;) zobaczymy co dalej na razie dobrze to wygląda. Dzięki za pomoc
- juni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2079
- Od: 17 wrz 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: problem z mimozą
Prawdopodobnie jest to związane z tym że ma za sucho.
Mimoza musi mieć podłoże wilgotne.
Moja jest mniejsza, ale miałam tak samo. Pomogło.
Mimoza musi mieć podłoże wilgotne.
Moja jest mniejsza, ale miałam tak samo. Pomogło.
Re: problem z mimozą
Mimoza to na ogól dziwna roslina... potrafi przez jakiś czas pięknie rosnąć, a potem z dnia na dzień zmarnieć:) powodem moze byc przelanie, przesuszenie, za malo słońca, albo za dużo, nieodpowiedni nawóz ewentualnie za mało nawozu... jeszcze ewentualnie roślince znudzilo się życie na tym świecie i postanowila tak bez powodu uschnąć... trzeba pokombinowac, by dojść do tego, co jej nie pasuje:)
przepraszam ze ewentualne błedy i literówki, ale pisze z telefonu.
Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów w hodowli.
przepraszam ze ewentualne błedy i literówki, ale pisze z telefonu.
Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów w hodowli.
*owadożerne i spółka
pozdrawiam - Ola
pozdrawiam - Ola