Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Curzate M z mlekiem nie powinny się pogryźć. Tylko czy mleko będzie tutaj skuteczne. Ono jeśli działa to raczej zapobiegawczo.
Pozdrawiam
Adam
Adam
- OgrodnikSebek
- 200p
- Posty: 376
- Od: 29 mar 2013, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Ok to popryskam w sobotę mlekiem .
Sebastian . Zapraszam na : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=65136" onclick="window.open(this.href);return false;
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2523
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Jeśli działa to raczej jako placebo
Pozdrawiam, Jacek
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
OgrodnikSebek, w swojej stopce zamieściłeś link do świetnej strony opisującej m.in. choroby pomidora i sposoby walki z tymi chorobami. Mowa tam jest również o brunatnej plamistości. Czytałeś co tam napisano o tej chorobie? To cytat: "Po zauważeniu pierwszych objawów należy przystąpić do opryskiwania roślin co 7-10 dni fungicydami zawierającymi chlorotalonil lub tiofanat metylowy. naokoło trzy tygodnie przed zakończeniem uprawy można przerwać wykonywanie opryskiwań".OgrodnikSebek pisze:To czym mam pryskać .. Jak mam brunatną plamistość ?
Tylko najpierw upewnij się, że Twoim krzakom na pewno dolega to, co podejrzewasz.
Pozdrawiam, Dorota
- OgrodnikSebek
- 200p
- Posty: 376
- Od: 29 mar 2013, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Jestem pewny że to brunatna plamistość , poznaje po zdjęciu.
Sebastian . Zapraszam na : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=65136" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Wyszukiwarka Ministerstwa Rolnictwa na brunatną plamistość wyrzuca 4 środki:
Dithane NeoTec 75 WG
Polyram 70 WG m
Sancozeb 80 WP
Topsin M 500 SC
http://www.minrol.gov.pl/pol/Informacje ... ony-roslin
Dithane NeoTec 75 WG
Polyram 70 WG m
Sancozeb 80 WP
Topsin M 500 SC
http://www.minrol.gov.pl/pol/Informacje ... ony-roslin
Pozdrawiam
Adam
Adam
- OgrodnikSebek
- 200p
- Posty: 376
- Od: 29 mar 2013, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Tak wiem już znalazłem , któryś kupię. Pewnie Topsin bo reszty nie kojarzę.
Sebastian . Zapraszam na : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=65136" onclick="window.open(this.href);return false;
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Ja nie mam "podfoliowo", ale szklarenka z pleksi się liczy!?
Uprawiam pierwszy raz w takich warunkach.
Trochę się obawiam pokazywać cokolwiek, bo juz po łbe dostałam za wybiegnięte siewki
Zrobiłam "po swojemu" i nic sie nie stało A pomidory rosną i maja się dobrze.
Wysadziłam tylko nieco wcześniej niż wysadzałabym do gruntu więc nie mam jeszcze czerwonych.
na pewno są za gesto, ale szklarnia przewiewna.
Skorzystałam z rad forumowego kolegi: ziemia do uprawy była dobrze przygotowana. Potem nie nawoziłam. Podlewam po ziemi odstaną studzienną wodą. Z góry na liście nie pada. Mam nadzieję, że zdrowo dotrwają do stanu dojrzałego. W gruncie niestety miałam złe doświadczenia, a jak mam pryskać, to juz wole kupić pomidora na targu.
Uprawiam pierwszy raz w takich warunkach.
Trochę się obawiam pokazywać cokolwiek, bo juz po łbe dostałam za wybiegnięte siewki
Zrobiłam "po swojemu" i nic sie nie stało A pomidory rosną i maja się dobrze.
Wysadziłam tylko nieco wcześniej niż wysadzałabym do gruntu więc nie mam jeszcze czerwonych.
na pewno są za gesto, ale szklarnia przewiewna.
Skorzystałam z rad forumowego kolegi: ziemia do uprawy była dobrze przygotowana. Potem nie nawoziłam. Podlewam po ziemi odstaną studzienną wodą. Z góry na liście nie pada. Mam nadzieję, że zdrowo dotrwają do stanu dojrzałego. W gruncie niestety miałam złe doświadczenia, a jak mam pryskać, to juz wole kupić pomidora na targu.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
takiesobie całkiem ładne te pomidorki, takie zielone jak u mnie.Bo ja bardzo późno siałam.I dopiero jak moje gruntowe w gruncie były ok.12 maja, to foliak z mężem zbijałam. Niektóre (w zasadzie połowa)we foliaku były wysadzane wprost z pojemniczka w którym były siane.Takie malizny może 10cm, ale też już mają grona z owockami.do gruntowych też jakoś nigdy nie miałam przekonania i tak jak ty jak ja miałam swoje pomidory pryskać to mogłam na giełdzie także pryskane kupić.
Jak te w foliaku ładne będą to w przyszłym roku robimy jeszcze szklarenko-foliak (teściowie okna wymieniają).
Jak te w foliaku ładne będą to w przyszłym roku robimy jeszcze szklarenko-foliak (teściowie okna wymieniają).
Kasia Mój wątek skrętnikowy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68109" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiatr wśród pól viewtopic.php?f=2&t=104380" onclick="window.open(this.href);return false;
Irysy SDB i TB https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 2#p6183292" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiatr wśród pól viewtopic.php?f=2&t=104380" onclick="window.open(this.href);return false;
Irysy SDB i TB https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 2#p6183292" onclick="window.open(this.href);return false;
Podlewanie pomidorow
Czesć ! Ogrodnik ze mnie jak z koziej ..trąba,ale lubie patrzeć jak coś rosnie-) Mam problem.. Moj ojciec wyjechał na wakacje i kazał podlewac pomidory pod folią. Dopiero po kilu dniach zadzwonił z info,że mam lac tylko i wyłącznie pod krzak,a nie po lisciach. Niestety pierwsze podlewanie zrobiłem po liściach-(( Czy zrobiłem im dużą krzywde ?? Z góry dziękuje za odpowiedz ! Pozdrawiam ! Krzychu
Re: Podlewanie pomidorow
Ojcu się nie przyznałeś, co nie?
Ale szklarni chyba nie zamykasz?
Ale szklarni chyba nie zamykasz?
Re: Podlewanie pomidorow
Nie.. ma 73 lata i jest w niezłej formie,ale nie chciałem ryzykować kłopotów z jego ciśnieniem -)))) Nie zamykam ,jest otwarta na przestrzał
Re: Podlewanie pomidorow
No to pomódl do tego u góry. Ojciec może przewidujący i opryski przed wyjazdem jakieś zrobił. Jeśli zrobił i to jakimiś środkiem powierzchniowym to mogłeś spłukać. Obserwuj codziennie dokładnie liście i łodygi i tyle.