Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

mile

8 lipca pytałas w poście :
mile pisze:
A co do magnezu to im nie dawać, tak? Już sama nie wiem czy się powtarzam ;:124
Odpowiedziałem :
forumowicz pisze:Nie ładować żadnych soli.
Jeśli uprawiamy pomidory na nawozie naturalnym a pokaże się na pomidorze niedobór magnezu to znaczy, że powinniśmy przestać dokarmiać rośliny potasem i azotem. Tworzy się błędne koło. Najpierw nadmiar potasu powoduje niedobór magnezu . Pryskamy magnezem i teraz nadmiar potasu i magnezu powoduje niedobór wapnia i gnicie owoców.

Jak możesz więc pisać, że ja Ci kazałem opryskać magnezem ? ;:oj

Tym sposobem odechciewa się tu odpowiadać komukolwiek na posty.
Magda_K
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 31 mar 2013, o 16:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

forumowicz, dziękuję za odpowiedź, choć nie wiem nadal co to za zmiany na owocach...
buczonet
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 1 cze 2013, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Racib?rz

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

forumowicz

Wrzucam fotki swoich pomidorków tak jak mówiłem wczoraj...
Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek

Kolor zielony jest troszke podkręcony przez aparat nie widziałem tego na ogródku...(padał deszcz jak robiłem zdjęcia!) każdy pomidor ma przynajmniej jeden liść żółty z takimi plamami.. a dodatkowo tak dziwnie poskręcane liście....

Co do nawożenie....

Przed wysadzeniem pomidorów nie dawałem im nic po korzeń i tylko jeden raz ich podlałem 100 g azofoski na 10 litrów wody... raz opryskałem magiczną siłą i raz podlałem gnojówką z pokrzyw 1 litr na 10 litrów wody.

To są moje jedne pomidory.. które marniej wygladają ale mam jeszcze dalej następne którym pod korzeń dałem pokrzywe i raz podlałem azofoską i gnojówka! nie powiem że nie żółkną im liście bo żółkną ale nie tak jak tym pierwszym.

Oto te drugie pomidory...


Obrazek
x-a-8
---
Posty: 960
Od: 30 lis 2012, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

monika pisze:No to znalazłam kiedyś jeszcze taki obrazek, podobne do Twojego?
Obrazek
Miałem to przed rokiem w dolnej części pędów oraz o dziwo - tuż pod samym sufitem, przy szybach. Ale wtedy miałem bardzo wysoką wilgotność powietrza, a na szybach skraplała się rosa nocami. W tym roku, po wyłożeniu całej powierzchni czarną włókniną wilgotność znacznie niższa i zjawisko nie występuje.
Awatar użytkownika
Gleba
100p
100p
Posty: 170
Od: 14 lut 2013, o 10:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

Witajcie! To przykre, że choróbska tak atakują nasze roślinki .. Moje pomidorki chowały się przepięknie, choć ekologicznie (to taka forma eksperymentu), jednak od niedawna coś im dolega. Śledzę wątek i czytam i podejrzewam zarazę, ale poproszę Was jeszcze o diagnozę. Może któryś z forumowiczów zechce doradzić?

Obrazek Obrazek Obrazek

Tak to wygląda .. gdyby moje przypuszczenia się potwierdziły doczytam już dalej jak sobie poradzić. Foliak jest otwarty przez całą dobę, wietrzony dość solidnie, widocznie to nie wystarczyło.

Podziwiam wszystkich służących radą na tym wątku :) Pozdrawiam!
Słoneczko, wyjdź! :)
mile
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 24 sie 2012, o 16:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

forumowicz pisze:mile

Na razie ta magia doprowadziła Cię do niedoboru magnezu . Dalsze wyczynianie magii tym cudownym nawozem przerodzi się w suchą zgniliznę wierzchołkową a pomidory generatywne wyglądać będą jak strach na wróble. Oprysk z siarczanu magnezu i woda.
forumowicz hola, hola ja po tym piszę.
Tamte bawole serca zostawiam w spokoju.
Pozdrawiam ;:65
ABan
500p
500p
Posty: 988
Od: 2 sie 2012, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

Gleba
To na pewno nie jest ZZ. Wygląda to raczej na szarą pleśń (na owocach, co do liści to nie bardzo wiem co to jest), ale ja z nią w pomidorach nie miałem do czynienia (odpukać), więc może ktoś to jeszcze skonslutuje.
Pozdrawiam
Adam
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

mile pisze:
forumowicz pisze:mile

Na razie ta magia doprowadziła Cię do niedoboru magnezu . Dalsze wyczynianie magii tym cudownym nawozem przerodzi się w suchą zgniliznę wierzchołkową a pomidory generatywne wyglądać będą jak strach na wróble. Oprysk z siarczanu magnezu i woda.
forumowicz hola, hola ja po tym piszę.
Tamte bawole serca zostawiam w spokoju.
Pozdrawiam ;:65
Niechaj będzie mea culpa.

Podejrzewam, że bez oprysku siarczanem magnezu te pomidory wyglądałyby tak samo.Ty sama tylko wiesz ileś tych dobroci dała pomidorom w stopy.
Awatar użytkownika
nemezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2230
Od: 18 kwie 2007, o 10:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

ABan pisze:Gleba
To na pewno nie jest ZZ. Wygląda to raczej na szarą pleśń (na owocach, co do liści to nie bardzo wiem co to jest), ale ja z nią w pomidorach nie miałem do czynienia (odpukać), więc może ktoś to jeszcze skonslutuje.
Też tak myślę. U mnie własnie pokazała się przez zasychające, żółknące i odpadające kwiaty. Ale niech specjaliści się wypowiedzą.
buczonet
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 1 cze 2013, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Racib?rz

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

forumowicz

Wyżej wkleiłem zdjęcia tak jak się wczoraj umawialiśmy... pomożesz ???
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

Widzisz, że nasza koleżanka miała piękne pomidory a po mojej radzie oprysku magnezem zmarniały Jej. Nie chcę więc narażać i Twoich pomidorów. :D

Powiem Ci tylko, że do podlewania maksymalne stężenie nawozu to 0,5%
Awatar użytkownika
QBee
50p
50p
Posty: 97
Od: 31 maja 2013, o 13:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

Gleba

U mnie tydzień temu zaczęło się to samo, na pojedynczych liściach pojawiły się takie szare plamy, a po 4 dniach nie widzenia pomidorów wczoraj część kwiatków wyglądała tak jak na Twoim zdjęciu. Ja opryskałam wczoraj Signum bo tylko tym dysponowałam a na ulotce pisało, że to środek systemiczny i interwencyjny właśnie na szarą pleśń i zz. Mam nadzieję że to podziała....

Jakby tego było mało dopadło mnie jeszcze coś, mianowicie moje pomidory spodobały się zielonym ohydnym gąsienicom! ;:202 Pogryzły mi dzisiaj w nocy 3 pomidorki zarówno owoce i liście. Myślałam na początku,że to ślimak ale to te paskudztwa - znalazłam 4 w całym namiocie i unicestwiłam 8-) Wyczytałam, że to Szkodnik Pomidoras, ale nie wiem czy to prawdziwa czy prześmiewcza jego nazwa. Czy ktoś z Was miał z tym doczynienia? Jak to wytępić? Nie wiem skąd się to wzięło, ale podejrzewam,że jest tego więcej....
Pozdrawiam
Bee

To mój drugi rok z pomidorami....oby bardziej udany od poprzedniego ;)
buczonet
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 1 cze 2013, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Racib?rz

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

forumowicz pisze:Widzisz, że nasza koleżanka miała piękne pomidory a po mojej radzie oprysku magnezem zmarniały Jej. Nie chcę więc narażać i Twoich pomidorów. :D

Powiem Ci tylko, że do podlewania maksymalne stężenie nawozu to 0,5%
Ok tylko powiedz mi czy nie zasoliłem tej ziemi tym 1% roztworem...

Wydaje mi się, że dolistnie mógłbym czymś prysnąć... ale czym ?

Chciałbym mieć ładne pomidorki ... :)
mile
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 24 sie 2012, o 16:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

forumowicz ale ja pretensji żadnych nie mam, absolutnie :)
Pomidory nie zmarniały tylko nie zatrzymało sie to co się działo. Pomidory wiszą wielkie jak piłki i może im za mało tego magnezu ale to taka logika amatora, zapewne błędna.
Czytając posta wyżej widzę też swój błąd.
Co dałam pod nogi.
Nawóz naturalny przekopany, kompost, ziemia nowa, tu pierwszy rok.
Na wstępie po posadzeniu dwa razy pokrzywa, potem woda, gdy zaczęły wiązać saletre potasu do podlewania 2% ;:131 dwa razy. Potem oprysk magnezem widząc żółte liście. magiczna siła do podlania 2 lub 3 razy. No i teraz sama woda i jeden oprysk magnezu. Do tego za sucha ziemia przez ten czas.
Przeglądając moje poczynania to największym błędem było podlanie potasem i od tego wszystko sie zaczęło..

po moim sezonie? ;:223
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

Buczonet

Nie jestem jasnowidzem i nie wiem czy zasoliłeś czy nie. Nawozem o takim stężeniu mogłeś zasolić tym bardziej, że gleba nie jest złej klasy.

A już na pewno nie będę się wypowiadał na temat oprysku dolistnego, bo jeśli gleba jest zasolona to oprysk tylko może pogorszyć sprawę. Sam możesz spróbować oprysku 1-2 krzaków i obserwować je. Jeśli będzie reakcja pozytywna możesz opryskać wtedy resztę.
Tym bardziej nie mogę si ę wypowiadać na temat nawożenia jako, że bardzo wiele osób tu uprawia czasem dziesiątki różnych odmian obok siebie różnie reagujących na nawożenie.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”