Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Magda_K
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 31 mar 2013, o 16:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

Acrobat przeciwko podejrzanej alternariozie - jeśli to ONA
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

Ja bym zaczął od usunięcia tych liści z daleko posuniętym niedoborem magnezu. Nie powinno ich być na krzakach.

A Alternarioza ?

Tak wygląda na liściach http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9 ... MRK4Iv2T0Q

a tak na owocach http://www.iwarz.pl/klucz/zdjecia/choroby/1.a.m.jpg
ukasz
50p
50p
Posty: 52
Od: 6 maja 2013, o 21:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: między Sulwaszczyzną a Mazurami

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

monika pisze:ukasz prawdopodobnie to edema, taka trochę nietypowa. Poczytaj o niej i przyczynach, czy jest możliwa u Ciebie. Ale oczywiście mogę się mylić.
Hmmm. Z tego co znalazłem, endem pojawia się głównie na liściach. Poza tym tu pojawiła się tylko na jednym gatunku pomidora - u pozostałych nic takiego nie ma. Raz na pewien czas sprawdzam wilgotność w folii - na ogół jest między 55 a 70, więc raczej niezbyt wysoka. Podlewanie w zależności od warunków na zewnątrz nie częściej niż raz na 3-4 dni, ok 0,7 litra pod roślinę. Więc chyba też nie za dużo. Poza tym endema to głównie skorkowacenia, a u mnie to wygląda jak małe główki robaków upakowane gęsto obok siebie. Jeszcze dziś postaram się dotrzeć na działkę z aparatem to zrobienie wyraźniejsze fotki zarówno uszkodzeń jak i całych pomidorów (jak tylko przestanie padać).
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

No to znalazłam kiedyś jeszcze taki obrazek, podobne do Twojego?
Obrazek
http://www.bucolicbushwick.com
mile
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 24 sie 2012, o 16:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

forumowicz w poniedziałek za Twoją radą opryskałam magnezem krzaki. Poobrywałam te najgorsze. Jednak po dzisiejszej wizycie w tunelu stwierdzam, że sprawa nie jest załatwiona. Liście pożółkły jeszcze bardziej i jest dość dużo już podeschniętych. Problem w tym, że mam już ograniczoną ilość liści..
Pryskać jeszcze raz te malinowe i dodać cytrynian? Potrzebne jest zdjęcie?
ukasz
50p
50p
Posty: 52
Od: 6 maja 2013, o 21:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: między Sulwaszczyzną a Mazurami

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

monika pisze:No to znalazłam kiedyś jeszcze taki obrazek, podobne do Twojego?
Obrazek
http://www.bucolicbushwick.com
TAK. ;:131 Trafiony zatopiony. To jest to. Wujek google mało pokazuje na ten temat. Ogólnie - nie stanowi to niby zagrożenia dla rośliny.
Mam nadzieję, ze to nie osłabi łodygi zbyt mocno i w tym miejscu się nie złamie. Bo leczyć to się chyba tego nie da. Na forum nic nie znalazłem więcej o tej chorobie.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

mile

8 lipca pytałas w poście :
mile pisze:
A co do magnezu to im nie dawać, tak? Już sama nie wiem czy się powtarzam ;:124
Odpowiedziałem :
forumowicz pisze:Nie ładować żadnych soli.
Jeśli uprawiamy pomidory na nawozie naturalnym a pokaże się na pomidorze niedobór magnezu to znaczy, że powinniśmy przestać dokarmiać rośliny potasem i azotem. Tworzy się błędne koło. Najpierw nadmiar potasu powoduje niedobór magnezu . Pryskamy magnezem i teraz nadmiar potasu i magnezu powoduje niedobór wapnia i gnicie owoców.

Jak możesz więc pisać, że ja Ci kazałem opryskać magnezem ? ;:oj

Tym sposobem odechciewa się tu odpowiadać komukolwiek na posty.
Magda_K
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 31 mar 2013, o 16:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

forumowicz, dziękuję za odpowiedź, choć nie wiem nadal co to za zmiany na owocach...
buczonet
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 1 cze 2013, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Racib?rz

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

forumowicz

Wrzucam fotki swoich pomidorków tak jak mówiłem wczoraj...
Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek

Kolor zielony jest troszke podkręcony przez aparat nie widziałem tego na ogródku...(padał deszcz jak robiłem zdjęcia!) każdy pomidor ma przynajmniej jeden liść żółty z takimi plamami.. a dodatkowo tak dziwnie poskręcane liście....

Co do nawożenie....

Przed wysadzeniem pomidorów nie dawałem im nic po korzeń i tylko jeden raz ich podlałem 100 g azofoski na 10 litrów wody... raz opryskałem magiczną siłą i raz podlałem gnojówką z pokrzyw 1 litr na 10 litrów wody.

To są moje jedne pomidory.. które marniej wygladają ale mam jeszcze dalej następne którym pod korzeń dałem pokrzywe i raz podlałem azofoską i gnojówka! nie powiem że nie żółkną im liście bo żółkną ale nie tak jak tym pierwszym.

Oto te drugie pomidory...


Obrazek
x-a-8
---
Posty: 960
Od: 30 lis 2012, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

monika pisze:No to znalazłam kiedyś jeszcze taki obrazek, podobne do Twojego?
Obrazek
Miałem to przed rokiem w dolnej części pędów oraz o dziwo - tuż pod samym sufitem, przy szybach. Ale wtedy miałem bardzo wysoką wilgotność powietrza, a na szybach skraplała się rosa nocami. W tym roku, po wyłożeniu całej powierzchni czarną włókniną wilgotność znacznie niższa i zjawisko nie występuje.
Awatar użytkownika
Gleba
100p
100p
Posty: 170
Od: 14 lut 2013, o 10:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

Witajcie! To przykre, że choróbska tak atakują nasze roślinki .. Moje pomidorki chowały się przepięknie, choć ekologicznie (to taka forma eksperymentu), jednak od niedawna coś im dolega. Śledzę wątek i czytam i podejrzewam zarazę, ale poproszę Was jeszcze o diagnozę. Może któryś z forumowiczów zechce doradzić?

Obrazek Obrazek Obrazek

Tak to wygląda .. gdyby moje przypuszczenia się potwierdziły doczytam już dalej jak sobie poradzić. Foliak jest otwarty przez całą dobę, wietrzony dość solidnie, widocznie to nie wystarczyło.

Podziwiam wszystkich służących radą na tym wątku :) Pozdrawiam!
Słoneczko, wyjdź! :)
mile
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 24 sie 2012, o 16:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

forumowicz pisze:mile

Na razie ta magia doprowadziła Cię do niedoboru magnezu . Dalsze wyczynianie magii tym cudownym nawozem przerodzi się w suchą zgniliznę wierzchołkową a pomidory generatywne wyglądać będą jak strach na wróble. Oprysk z siarczanu magnezu i woda.
forumowicz hola, hola ja po tym piszę.
Tamte bawole serca zostawiam w spokoju.
Pozdrawiam ;:65
ABan
500p
500p
Posty: 986
Od: 2 sie 2012, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9

Post »

Gleba
To na pewno nie jest ZZ. Wygląda to raczej na szarą pleśń (na owocach, co do liści to nie bardzo wiem co to jest), ale ja z nią w pomidorach nie miałem do czynienia (odpukać), więc może ktoś to jeszcze skonslutuje.
Pozdrawiam
Adam
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”