Okra ,Piżmian jadalny- uprawa,wymagania,problemy

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
jarson64
500p
500p
Posty: 553
Od: 27 cze 2011, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

U Legutki w internetowym :wink:
Nigdy nie kłóć się z głupcem, bo ludzie mogą nie dostrzec różnicy
pozdrawiam Jarson
Moje krzyżówki
Awatar użytkownika
Tomek-Warszawa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3256
Od: 11 lut 2008, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Okra bez problemu sobie poradzi w gruncie czy może lepiej ją uprawiać np pod folią?
Tu możesz pomóc poszkodowanym w powodzi - viewtopic.php?t=127991

Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Awatar użytkownika
babuchna
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7471
Od: 7 maja 2009, o 09:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Tomku, przeczytaj proszę wątek w którym zamieściłeś pytanie. :wink:
Wbrew pozorom, okra z naszym klimacie jest dość trudnym do uprawy warzywem .
Nie lubi chłodu i deszczów, oraz wymaga stanowiska dobrze nasłonecznionego i osłoniętego od wiatru.
Raczej nie nadaje się do uprawy pod folią.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42269
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

A moja rośnie pod folią z powodzeniem chociaż nie ma jakichś szalonych zbiorów, ale z nasion Uli mam na takie nadzieję :lol:
x-a-8
---
Posty: 960
Od: 30 lis 2012, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Widziałem nasiona w Leroy, widziałem w ogrodniczym, widziałem w BricoMarche.
Awatar użytkownika
Tomek-Warszawa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3256
Od: 11 lut 2008, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Moja będzie rosła w gruncie jako ozdoba ogrodu.
Tu możesz pomóc poszkodowanym w powodzi - viewtopic.php?t=127991

Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
PKasia
200p
200p
Posty: 266
Od: 7 lut 2011, o 18:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Witam!
Jak głęboko pikujecie okrę?
Pozdrawiam
Kasia
x-a-8
---
Posty: 960
Od: 30 lis 2012, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

PKasia pisze:Jak głęboko pikujecie okrę?
Ja spróbuję do połowy dotychczasowej wysokości licząc od pow. ziemi do liścieni.
Lidii
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 20 kwie 2013, o 11:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Witajcie, jestem nowa na Forum :D , choć wcześniej zaglądałam tu do interesujących mnie tematów :roll: . Mam parę nasionek okry i myślałam, że i tym razem coś znajdę na jej temat. Sama wysiewałam ją poprzedniego roku (nasionka z marketu) i spora ich ilość mi powschodziła. Niestety, po wysadzeniu ich na zagonek, wszystkie mi zmarniały. Nie wiem dlaczego, może było za zimno, może też nie spodobało im się samo przesadzanie, podobno nie lubią tego ;:174 .
Jeszcze raz w tym roku podejmę z nimi próbę.
Jednak nie o tym chciałam napisać, lecz o samym jej smaku. W latach 70 czasem można było kupić bułgarskie leczo, wtedy, kiedy nie była tak rozpowszechniona u nas nawet papryka i sama potrawa była prawie nieznana. Otóż w tej potrawie w każdej puszce albo słoiku można było znaleźć pojedynczy strączek okry, nie wiedzieliśmy jak się nazywa ta roślina, ale potrawie nadawała wyjątkowy smak. Potem z okrą spotkałam się jakiś czas mieszkając w Nigerii. Robiono tam z tych strączków gęstą papkę (miksowano z dodatkiem różnych, głównie ostrych, przypraw, szczególnie ostrej papryki). Ten sos nazywano, jeśli dobrze pamiętam, "stiu", polewano nim smażonego kurczaka i duszono. Nigdy w życiu nie jadłam równie smakowitej potrawy. Okra jest super i bardzo żałuję, że nie spotkałam się z nią w naszych sklepach w postaci strąków a nie tylko nasionek :wink:
darnok
200p
200p
Posty: 388
Od: 13 kwie 2012, o 08:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Kupiłem nasiona okry z Legutki,wysiałem wzeszły mi tylko 3,trzeba to siać w jakiś specjalnych warunkach,sposób?
Awatar użytkownika
Agulka11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1115
Od: 23 mar 2011, o 18:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Okra zauważyłam słabo kiełkuje - potrzebuje też dużo ciepła przy kiełkowaniu.
Jak nasionka nie zgniły Ci w ziemi to postaw w ciepłym miejscu (z racji wiosny nie powiem, że na jakimś piecu czy kaloryferze)
Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
Awatar użytkownika
Kasienkar
500p
500p
Posty: 729
Od: 18 cze 2013, o 14:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Grecja, Ateny

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Ja swoją okrę posadziłam w tunelu ale słabo rośnie, ma kilka listków i z 10 cm wysokości a na zdjęciach widziałam, że to rośnie ogromny krzak, więc chyba nic z tego nie będzie.
Pozdrawiam,
Kasia
Awatar użytkownika
fruitssk
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 23 lut 2013, o 10:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Galicja
Kontakt:

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Wyrosła komuś w tym roku okra? Moja zdechła po przesadzeniu do tunelu. Więcej tego błędu nie popełnię - sieje bezpośrednio.
Wyśniłem sobie ten świat tak długo myśląc o nim.
Zupełnie po nic. Tak dla siebie by się bronić.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”