Świdośliwa (Amelanchier ) cz.1

[szarotka66]

U mnie jakoś ptaki się nie zabierają i na krzaczku granatowo.

[monberka]

czy świdośliwę ściółkuje się korą?

czy ją się czymś nawozi?

zakupiłam swoje pierwsze sadzonki na wiosnę tego roku i nie wiem czy jakoś specjalnej opieki potrzebują

[skierwies]

Teraz to na jakiekolwiek nawożenie jest raczej za późno (poza dolistnym). Jak wynawozisz (szczególnie azotem) doglebowo to pójdzie Ci "w zielone", nie zdąży zdrewnieć przed zimą i masz roślinkę z głowy, na stałe. Po prostu części nie zdrewniałe przemarzną. Podlewaj (nie utop), opiełaj, chuchaj i dmuchaj a będzie jak u rasowego chłopa - samo urośnie. Nie piszesz nic o swojej działce. Mokra-sucha, jałowa-żyzna, odczyn zasadowy-obojętny-kwaśny. To jak udzielić Ci porady. Jak nie będziesz taka tajemnicza i "cóś" więcej napiszesz to się i "cóś" się Ci podpowie

[skierwies]

Jak tam owoce? U mnie ptaki zjadły 99%. Kilka jagód się uchowało pod listkiem. To chyba jest ich przysmak.

U mnie już po owocach. Moja LP [lepsza połowa] obedrze z krzaków każdą ilość - dla wnusiów. A jak przyjedzie tatuś jednego wnusia to obedrze resztę, łącznie z gałęziami. Szczęściem owocują już wszystkie krzaczki (+/- 30 szt) to i dla wszystkich starcza. Jesienią porozsadzam młode odrosty - też około 30 szt to może i ja się załapię.
Tak czy inaczej sezon świdośliwy już zakończony.

W.

[Waleria]

Mam dwie, jeszcze młode świdośliwy. Bardzo mi smakują, więc jedna jest owinięta firanką, druga , większa - włókniną. Taka sknera ze mnie, żadnej jagódki nie mogą zjeść ptaszki. Jak na razie, to wystarcza tylko dla mnie.

[szarotka66]

Zebrałam na nalewkę:

[skierwies]

Szarotka66, uważaj!!!!!
Takie działanie podpada pod art. 190a KK.
Świecić biednym ludziom po oczach... świdośliwą...na nalewkę.... Buuuuuu. !
Działanie co najmniej paskudne.
Smacznego

W.

[szarotka66]

E tam, poczęstuję gotowym wyrobem i może jakoś się wybronię? Póki co tak wygląda soczek:

Będę dozować emocje i zdjęcie naleweczki wkleję jutro. Za tydzień można degustować.

[anador]

To może jeszcze przepis na tą naleweczkę poprosimy

[szarotka66]

Ok to zapraszam po przepis do mojego kulinarnego wątku, bo tu nie chcę zaśmiecać.

[wosiek67]

Przepraszam za to co teraz napiszę ponieważ sam nie lubię malkontenctwa ale muszę to zrobić jako wielki miłośnik domowych wyrobów alkoholowych. Przepis, który zamieściłaś Szarotka66 niewiele ma wspólnego z prawdziwą dojrzewającą, nabierającą smaku przez wiele miesięcy nalewką. Jest to jakiś rodzaj drinka czyli sok z procentami.
O prawdziwych nalewkach można przeczytać tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=9&t=2818
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=9&t=48141

[szarotka66]

No wiesz, nikt nikogo nie namawia do stosowanie tego przepisu. Mam taki na szybką nalewkę, więc go wstawiłam, a jeśli komuś zależy na dojrzewającej to rzeczywiście może poszukać czegoś innego. Nie pisałam również, że jest to jakaś nadzwyczajna nalewka, po prostu "domowa".

[skierwies]

Przepraszam za to co teraz napiszę ponieważ sam nie lubię malkontenctwa ale muszę to zrobić jako wielki miłośnik domowych wyrobów alkoholowych. Przepis, który zamieściłaś Szarotka66 niewiele ma wspólnego z prawdziwą dojrzewającą, nabierającą smaku przez wiele miesięcy nalewką. Jest to jakiś rodzaj drinka czyli sok z procentami.
O prawdziwych nalewkach można przeczytać tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=9&t=2818
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=9&t=48141

Ej Wosiek, Wosiek.
Nie bądź taki nalewkowy...purysta
"Nalewka" Szarotki numerowanej , przy wszystkich możliwych wadach ma jedną niewątpliwą zaletę. JEST!!!
To Szarotka numerowana będzie ją spijać wieczorem przy kominku. A my...my możemy tylko narzekać że winogrona są kwaśne i zielone.
PS. Do wad Szarotkowej nalewki dołączył bym jeszcze jedną.
Wystąpiła pod niewłaściwym adresem. Mój byłby właściwszy

W.