Pelargonia angielska(Pelargonium grandiflorum) , doświadczenia w uprawie
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Witaj
mnie długo namawiać nie trzeba do chwalenia się swoimi kwiatami . Oto ta sama pelargonia, co w poprzednich postach, tyle, że odmłodzona. Stara roślina nie przeżyła zimy, na szczęście udało mi się ją odmłodzić.
http://img163.imageshack.us/img163/3758/vyo8.jpg
mnie długo namawiać nie trzeba do chwalenia się swoimi kwiatami . Oto ta sama pelargonia, co w poprzednich postach, tyle, że odmłodzona. Stara roślina nie przeżyła zimy, na szczęście udało mi się ją odmłodzić.
http://img163.imageshack.us/img163/3758/vyo8.jpg
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Śliczne pelasie.
Czy pelargonie wielkokwiatowe można wychodować z nasion i czy można je gdzieś kupić?
Czy pelargonie wielkokwiatowe można wychodować z nasion i czy można je gdzieś kupić?
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22038
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
A to moja pelargonia angielska z pobranej szczepki we wrześniu ubiegłego roku.
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Piękna. Czy ona rośnie w gruncie?
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22038
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Nie.
Rośnie w donicy ustawionej na rabacie teraz wśród bukszpanów i róż ale przestawiam ją od czasu do czasu to tu to tam,czyli w miejsca gdzie tworzy się luka
Rośnie w donicy ustawionej na rabacie teraz wśród bukszpanów i róż ale przestawiam ją od czasu do czasu to tu to tam,czyli w miejsca gdzie tworzy się luka
- amster
- 500p
- Posty: 543
- Od: 21 lip 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne lubuskie
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
To mój pierwszy rok z pelargoniami tej grupy i mam nadzieję, że nie ostatni. Początki były trudne, bo niestety psy i kwiaty nie zawsze idą w parze. W efekcie straciłem bezpowrotnie kilka sadzonek a kilka mozolnie dochodzi do siebie. Inne kwitną jak na razie bez przerwy, chociaż miewają swoje lepsze i gorsze okresy. Jak na razie nie udało mi się ukorzenić żadnej sadzonki, co mnie martwi, bo bardzo mi na tym zależało.
Tak wyglądają na chwilę obecną:
Tak wyglądają na chwilę obecną:
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22038
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Ależ piękne Tomaszu i jak dużo.
Trudno się ukorzeniają,to fakt.
Ukorzeniałam 3 sadzonki 'całą zimę' w mieszkaniu .
Ukorzeniły się dwie,ta moja wyglądą mi na Twoją 'Mona Lisa'
Druga jeszcze nie kwitnie,rośnie ale jest bardzo mała
Trudno się ukorzeniają,to fakt.
Ukorzeniałam 3 sadzonki 'całą zimę' w mieszkaniu .
Ukorzeniły się dwie,ta moja wyglądą mi na Twoją 'Mona Lisa'
Druga jeszcze nie kwitnie,rośnie ale jest bardzo mała
- amster
- 500p
- Posty: 543
- Od: 21 lip 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne lubuskie
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Nie ma ich wcale dużo, pięć obecnie kwitnie, trzy odbudowują się po potraktowaniu przez psy, w tym jedna bodajże FABIOLA wkrótce powinna rozkwitnąć. Czyli będzie 8, a 5 innych już bezpowrotnie straconych. Nic to, 2 stycznia przesiedzę całą nockę żeby tylko zdążyć zamówić dostępne u Adriana w kolekcji. Jakoś wcześniej mnie one nie zachwycały, ale teraz kiedy mam je u siebie nie zamieniłbym ich na inne. Gorzej będzie z przezimowaniem, ale będę próbował uchować wszystkie. No i oczywiście mam nadzieję, że uda mi się je z sukcesem rozmnożyć.
- amster
- 500p
- Posty: 543
- Od: 21 lip 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne lubuskie
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
no i zakwitła odratowana po ataku psich gryzoni Fabiola
- amster
- 500p
- Posty: 543
- Od: 21 lip 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne lubuskie
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
i kwitnie kolejna
Ostatnia, bo nie wiem, czy dwie inne odratowane dadzą radę w ogóle w tym roku.
Ostatnia, bo nie wiem, czy dwie inne odratowane dadzą radę w ogóle w tym roku.
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Witam wszystkich wielbicieli pelargonii postanowiłam dołączyć do grona forumowiczów, sama od tego roku pielęgnuję te piękne kwiaty i liczę na Wasze rady. Jako amator w tym temacie mam problem z przezimowaniem pelargonii... wiem na pewno, że schowam je w piwnicy (niestety, to jedyne miejsce, gdzie będą mogły spokojnie odpocząć ). Nie wiem natomiast, czy i ile powinnam przyciąć gałązki. Czy lepiej przechować je w doniczkach czy może otrzepać korzenie z ziemi i pozwolić im trochę przeschnąć? Kiedy je "wybudzić"? Proszę o wskazówki, pięknie kwitły latem i chciałabym w przyszłym roku znów cieszyć oczy
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Meggie poszukaj wątków o uprawie pelargonii np http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4&start=56
Nie siła, lecz wytrwałość czyni wielkie rzeczy./Samuel Johnson/
- persymona
- 200p
- Posty: 378
- Od: 7 mar 2012, o 15:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Czy te pelargonie przed przezimowaniem należy przyciąć ? Jeśli tak to czy teraz można je ukorzeniać?
lato,lato,lato... echże ty :*
Mój mały raj- ogród Magdy
Mój mały raj- ogród Magdy