Jałowiec - choroby i szkodniki
- gemciu83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1305
- Od: 18 maja 2008, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PTB
- Kontakt:
Re: Chory Jałowiec srebrzysty POMOCY
Są jeszcze nawozy do iglaków przeciw brązowieniu, wiec też możesz je stosować w określonym czasie.
Re: Chory Jałowiec srebrzysty POMOCY
Zamieranie gałązek u starszych jałowców niektórych odmian jest zjawiskiem dość powszechnym i wręcz naturalnym.Może być wiele przyczyn, ale najczęściej są fizjologiczne.Choroby grzybowe oczywiście też mają swój udział, ale trudno stwierdzić jednoznacznie, że to grzyb.Czasem lepiej usunąć stary krzew zastępując go innym albo młodym.
Koniecznie trzeba przed opryskiem usunąć 'susz'.
Koniecznie trzeba przed opryskiem usunąć 'susz'.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 21 lip 2013, o 19:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Jałowiec (Juniperus) choroby
Witam serdecznie, mam problem z drzewkami ozdobnymi gdyż od trzech lat coś się z nimi dzieje i nie bardzo możemy odnaleźć sposób na to aby przywrócić jej do ich pierwotnego stanu. Nosiłem już gałązki do sklepów ogrodniczych dawali mi coś do pryskania i niestety nic jeszcze nie pomogło - tak na dobą sprawę nikt jeszcze tego nie zdiagnozował tylko twierdzili że nie zaszkodzi a może pomoże. Tym bardziej mi ich szkoda gdyż sam je sobie wyhodowałem i przez tyle lat ładnie sobie rosły.
Poniżej zdjęcia by można było zobaczyć jak one wyglądają. Jeśli byłby potrzebne jeszcze jakieś z bliska lepszej jakości itd postaram się takie wykonać ale może ktoś się już z czymś takim spotkał i będzie wiedział jak można im pomóc.
http://hosting8698863.az.pl/P1020675.JPG
http://hosting8698863.az.pl/P1020676.JPG
http://hosting8698863.az.pl/P1020677.JPG
http://hosting8698863.az.pl/P1020678.JPG
Przed wgraniem zdjęć proszę je zmniejszyć do rozmiarów regulaminowych/admin KaRo
Poniżej zdjęcia by można było zobaczyć jak one wyglądają. Jeśli byłby potrzebne jeszcze jakieś z bliska lepszej jakości itd postaram się takie wykonać ale może ktoś się już z czymś takim spotkał i będzie wiedział jak można im pomóc.
http://hosting8698863.az.pl/P1020675.JPG
http://hosting8698863.az.pl/P1020676.JPG
http://hosting8698863.az.pl/P1020677.JPG
http://hosting8698863.az.pl/P1020678.JPG
Przed wgraniem zdjęć proszę je zmniejszyć do rozmiarów regulaminowych/admin KaRo
- gemciu83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1305
- Od: 18 maja 2008, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PTB
- Kontakt:
Re: Jałowiec i problem którego nikt nie może zdiagnozować
Jezus Maria jakie wielki zdjęcia.
Choroba grzybowa - kupić środek na grzyba np Aliette 80 lub każdy inny i opryskać natychmiast.
W celu poprawienia barwy warto je przyciąć teraz. Wiosną zagęszczą się i dostaną ładnej barwy.
Choroba grzybowa - kupić środek na grzyba np Aliette 80 lub każdy inny i opryskać natychmiast.
W celu poprawienia barwy warto je przyciąć teraz. Wiosną zagęszczą się i dostaną ładnej barwy.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 21 lip 2013, o 19:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jałowiec i problem którego nikt nie może zdiagnozować
Upsss... faktycznie wielkie zdjęcia, sądziłem że wyświetlą się ich miniaturki
Dwa lata temu i w zeszłym roku były pryskane właśnie czymś na grzyby i żadnej poprawy nie było :/ (nazw nie pamiętam ale być może gdzieś się jeszcze poniewierają buteleczki ale na pewno było to coś innego) W tym roku z braku czasu jeszcze nic nie było z nimi robione ale najwyższy czas się za to wziąć bo szkoda drzewek.
Ja już się zastanawiałem czy to przypadkiem nie jest coś od korzeni bo czubki są ładne a im niżej tym wyglądają gorzej. I co dziwne też nie wszystkie bo 5 sztuk pomiędzy stoi w stanie idealnym.
W teorii miałem ich nie przycinać bo chciałem żeby sobie rosły cały czas w górę ale jeśli to również może pomóc z ich wyglądem to może warto spróbować.
Dwa lata temu i w zeszłym roku były pryskane właśnie czymś na grzyby i żadnej poprawy nie było :/ (nazw nie pamiętam ale być może gdzieś się jeszcze poniewierają buteleczki ale na pewno było to coś innego) W tym roku z braku czasu jeszcze nic nie było z nimi robione ale najwyższy czas się za to wziąć bo szkoda drzewek.
Ja już się zastanawiałem czy to przypadkiem nie jest coś od korzeni bo czubki są ładne a im niżej tym wyglądają gorzej. I co dziwne też nie wszystkie bo 5 sztuk pomiędzy stoi w stanie idealnym.
W teorii miałem ich nie przycinać bo chciałem żeby sobie rosły cały czas w górę ale jeśli to również może pomóc z ich wyglądem to może warto spróbować.
Re: Jałowiec i problem którego nikt nie może zdiagnozować
To znaczy na poprawienie barwy to są nawozy niezawierające azotu. Związać to i poprzycinać.
Jedni obstawiali licinka inni choroby grzybowe.Szczerze powiem, że nie wiem.Miałem to samo.Dodatkowo zima zrobiła też swoje , rozrosło się to potem stąd te powyginane gałęzie.Zima zwały śniegu i szybki wzrost z powodu mokrej wiosny.
Na wiosnę marnie to wyglądało, a że mam tylko 4 to poprzycinałem chirurgicznie każdą gałązkę.Związałem sznurkiem , powycinałem zbyt odstające, zasiliłem nawozem, uciąłem z góry, po pewnym czasie sznurek zdjąłem ,dziury się zakryły po się poszerzył .Nie pryskałem niczym i jałowce jak z żurnala jeżeli chodzi o nawozy to można zastosować albo bez azotu a w fazie radykalnego przycięcia z azotem szybko działający ale to już ostatni dzwonek , bo musi zdrewnieć do zimy, a już mamy drugą połowę lipca
Jedni obstawiali licinka inni choroby grzybowe.Szczerze powiem, że nie wiem.Miałem to samo.Dodatkowo zima zrobiła też swoje , rozrosło się to potem stąd te powyginane gałęzie.Zima zwały śniegu i szybki wzrost z powodu mokrej wiosny.
Na wiosnę marnie to wyglądało, a że mam tylko 4 to poprzycinałem chirurgicznie każdą gałązkę.Związałem sznurkiem , powycinałem zbyt odstające, zasiliłem nawozem, uciąłem z góry, po pewnym czasie sznurek zdjąłem ,dziury się zakryły po się poszerzył .Nie pryskałem niczym i jałowce jak z żurnala jeżeli chodzi o nawozy to można zastosować albo bez azotu a w fazie radykalnego przycięcia z azotem szybko działający ale to już ostatni dzwonek , bo musi zdrewnieć do zimy, a już mamy drugą połowę lipca
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 21 lip 2013, o 19:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jałowiec i problem którego nikt nie może zdiagnozować
Hmm.. kurcze może faktycznie to ten licinek bo sobie czytałem o objawach i są bardzo podobne. A bardzo zaszkodzi jeśli spryskam je czymś na grzyby, a np za dwa tygodnie czymś na tego licinka czy to za wcześnie?
- gemciu83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1305
- Od: 18 maja 2008, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PTB
- Kontakt:
Re: Jałowiec i problem którego nikt nie może zdiagnozować
U mnie było gorzej niż u Ciebie, opryskałem. Rok i dwa lata temu obciąłem czubki i efekt jest rewelacyjny.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 21 lip 2013, o 19:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jałowiec i problem którego nikt nie może zdiagnozować
A mocno te czubki trzeba ściąć? Bo żebym za mało nie obciął
A czy jest możliwe że coś obgryza korzenie od spodu? Bo to teoria mojego taty
A czy jest możliwe że coś obgryza korzenie od spodu? Bo to teoria mojego taty
Re: Jałowiec i problem którego nikt nie może zdiagnozować
Nie, od korzeni nic nie gryzie, ale jeśli od dołu najgorzej wyglądają boczne gałązki, to może to być mszyca, miodownica żywotnikowa.Atakuje również jałowce.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 21 lip 2013, o 19:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jałowiec i problem którego nikt nie może zdiagnozować
Tak więc będzie trzeba to na pewno spryskać w tym roku czymś na takie insekty bo na grzyby było pryskane przez dwa poprzednie lata i efektu żadnego. fakt, że nie pogorszyło się znacząco i zawsze na wiosnę coś tam puszczają nowego ale wyglądu to one już nie mają niestety i się nie zanosi na poprawę
LODERI Jałowiec łuskowaty - usycha pomocy
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Chciałbym prosić o poradę w związku dziwnym usychaniem mojego jałowca Loderi. Krzew ten rozwija się na tarasie w donicy również na nim zimował. Na zimę został zabezpieczony przed mrozem i wiatrem. Po zimie był bardzo ładny lecz nagle zaczął usychać w maju i tak jest do tej pory. Podejrzewałem że to może być sprawka przędziorka wiec spryskałem go preparatem POLYSECT 005 SL co nie zaskutkowało żadną poprawą.Nie wiem co robic żeby ratować krzew???? Załączam zdjęcia może ktoś się spotkał z tego typu problemem??
-
- 50p
- Posty: 75
- Od: 12 lut 2012, o 20:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Biłgoraj
- Kontakt:
Re: LODERI Jałowiec łuskowaty - usycha pomocy
Witam. Najprawdopodobniej masz do czynienia z infekcją grzybów. Jeśli jałowiec w tym sezonie był przenawożony lub kilkukrotnie przesuszony jest to bardzo prawdopodobne. Radzę usunąć wszystkie uszkodzone pędy. Roślinę opryskać trzykrotnie, przemiennie środkami grzybobójczymi, zaczynając od Topsinu. Życzę powodzenia