Moje są późno siane (i tak, tylko aście6265 zawdzięczam, że udało mi się w końcu doczekać kiełkowania), więc niewielkie. Parę dni temu jakiś obce psisko wpadło nam do ogrodu i było uprzejme przebiec po kuwecie z nimi. Wydłubywałam potem siewki w koktajlu ziemno-roślinnego i wsadzałam po kilka do wielodoniczek. Nie bawiłam się w pikowanie, bo i tak byłam przekonana, że większość padnie. A one, skubane, mają się dobrze. I zdaje się, że jednak powinnam je porozdzielać, żeby miały więcej przestrzeni życiowej.
Agrestowa
Wczoraj byłam u ogrodnika po kwiaty i powiem Wam, że sadzonki starca miał nawet mniejsze niż moje i kasował po 2.5 złotego za sztukę. Także na samym starcu mam 50zeta w kieszeni, a i radość podwójna
Moje starce już z pelargoniami na balkonie..Troszkę się bałam czy sobie poradzą poza domem, takie są małe w porównaniu z tymi które widziałam w sklepie, ale ładnie ruszyły Nabrały ciałka
W tym roku zima okazała się łaskawa dla starców. Po przycięciu wczesną wiosną roślinki zaczynają się ładnie prezentować. Ciekawe jak będzie z ukorzenieniem sadzonek?
Siał już ktoś mrozy? Moje siane 27 stycznia wyłażą, choć nierówno,ale mikrusy już są. Zeszłoroczne do dnia dzisiejszego pięknie wyglądają na rabacie i nawet 20 stopniowe mrozy ich nie pokonały, fakt poduszka ze śniegu zrobiła swoje.