Dom w odcieniach zieleni (2)
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Wiktorio, wspaniale, że wreszcie doczekałaś się kwitnienia passiflory, bo pamiętam, że miałaś z tym chyba problemy w poprzednich sezonach. Może zła passa wreszcie przełamana.
Co do trzykrotki, to chyba zarówno mniodkowa, jak i ja kojarzymy trzykrotkę jako typowego doniczkowca, a ta uprawiana przed blokiem to chyba trochę inna roślina, bo zdaje się, że trzykrotki to bardzo liczna rodzina roślin. Niedawno widziałam takie trzykrotki jak twoja w Mai w ogrodzie.
Co do trzykrotki, to chyba zarówno mniodkowa, jak i ja kojarzymy trzykrotkę jako typowego doniczkowca, a ta uprawiana przed blokiem to chyba trochę inna roślina, bo zdaje się, że trzykrotki to bardzo liczna rodzina roślin. Niedawno widziałam takie trzykrotki jak twoja w Mai w ogrodzie.
- kociara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3990
- Od: 10 mar 2011, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków-małopolskie
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Passiflora jest nadzwyczajna. Chyba na obrazku widziałam ale w realu - niekoniecznie.
Chociaż coraz częściej się je spotyka to tę odmianę chyba rzadko nadzwyczaj.
Monstera rewelacyjna!!!! I spora już co przy braku miejsc jest jej wadą ale urody jest
nadzwyczajnej.
Chociaż coraz częściej się je spotyka to tę odmianę chyba rzadko nadzwyczaj.
Monstera rewelacyjna!!!! I spora już co przy braku miejsc jest jej wadą ale urody jest
nadzwyczajnej.
Rośliny Krystyny
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Ani się obejrzałam, a tu znów prawie miesiąc minął . Dziękuję Wam bardzo za pochwały kwiatów passiflory - akurat ta, jak żadna inna, ma niesamowitą ilość pąków. Natomiast bardzo mnie zdziwiła p. trifasciata. Być może to przez upały, ale rozwijała kwiaty jedynie na parę godzin i bardzo łatwo było je przegapić .
Mniodkowa, Niuniu, Justus, Elciu - dziękuję .
Doromichu - faktycznie, miałam szczęście, że udało mi się z tą monsterą. W dodatku z tego samego źródła mam skrzydłokwiat 'Sweet Picasso' (niestety, nie rośnie zbyt dobrze) i ceropegię Sandersonii. Prawie do końca nie mogłam uwierzyć, że dotrą. Cały czas obawiałam się, że się okaże, że roślin zabrakło lub że stało się coś innego. Na szczęście są, w komplecie .
Karo - ja cały czas pamiętam tego Twojego olbrzyma passiflorowego. To dopiero był okaz . Moje pewnie nigdy tak nie urosną. Co do lilii, to ich nie wykopuję. W pierwszym sezonie mojego pseudo ogródka posadziłam trzy lilie i tylko jedna z nich przetrwała... ale to były moje początki. Później do tej jednej dołączyły inne (i prawdopodobnie odnalazła się kolejna z tych pierwszych) i tak sobie siedzą pod blokiem od kilku lat nie niepokojone przez nikogo .
Arkadiusie - 'Adularia' faktycznie super kwitnie, pączkuje, rozrasta się i ogólnie, jest wszędzie. Niestety, chyba tylko ona. Z innej, początkowo podobnej wielkości, udało mi się uratować jedynie kilkunastocentymetrową szczepkę. Duża roślina padła w jedną noc. Mam nadzieję, że większych strat nie będzie.
Rapunzel - jasne, że cieszą mnie kwiaty passiflor. Chociaż wiadomo, niektórzy zawsze muszą mieć jakieś "ale" . Fajnie, że te "udziwnione" tak szaleją, jednak te bardziej rozpowszechnione, znów zawodzą. Ani jednego pączka - co za złośliwe chwasty . Jedne przerosły już swoją kratkę, inne wypuściły gałęzie poza balkon, ale kwitnąć nie zamierzają.
Co do trzykrotki, to sama zaczęłam czytać i znów wygląda na to, że czytanie szkodzi . Już teraz nie wiem, czy mam trzykrotkę Andersona, czy wirginijską, czy jeszcze coś innego.
Kociaro - też miałam chwilę zawahania przed zakupem monstery, bo nie mam na nią miejsca. W końcu wymyśliłam, że dosadzę ją do doniczki tej zwykłej, zielonej, ale na razie, dopóki nie jest zbyt duża, ma własny pojemnik. Chociaż, muszę przyznać, że dość szybko rośnie. Tego się nie spodziewałam .
Trochę się rozpisałam, więc czas na zdjęcia. Tym razem kwitnące, głównie balkonowe.
Na początek pochwalę się przezimowaną fuksją. Dwie kupione w obecnym sezonie niestety są w stanie agonalnym i tylko tę mogę podziwiać. Obok niej glorioza. Sama się zdziwiłam, że może mieć kilka kwiatów naraz. Jak widać, pobyt na balkonie jej służy. We wcześniejszych sezonach trzymałam ją w mieszkaniu; była wyższa, ale dużo słabiej kwitła.
Dwa powojniki: NN i 'Multi Blue'. Słabo u nich z kwiatami - NN miał dotychczas trzy, a schnący 'Multi' - aż jeden. Dobre i to, bo sądziłam, że padnie przed zapączkowaniem .
Pierwszy raz zakwitł mi wilec ziemniaczany. W zeszłam roku czekałam, czekałam i nic. W dodatku zeszłoroczne rośliny padły i wiosną musiałam zapolować na nowe. Na szczęście się opłaciło:
Na koniec dwie passiflory: trifasciata i coriacea:
Zapomniałam zmniejszyć fotki mojej ostatniej fascynacji. Następnym razem .
Mniodkowa, Niuniu, Justus, Elciu - dziękuję .
Doromichu - faktycznie, miałam szczęście, że udało mi się z tą monsterą. W dodatku z tego samego źródła mam skrzydłokwiat 'Sweet Picasso' (niestety, nie rośnie zbyt dobrze) i ceropegię Sandersonii. Prawie do końca nie mogłam uwierzyć, że dotrą. Cały czas obawiałam się, że się okaże, że roślin zabrakło lub że stało się coś innego. Na szczęście są, w komplecie .
Karo - ja cały czas pamiętam tego Twojego olbrzyma passiflorowego. To dopiero był okaz . Moje pewnie nigdy tak nie urosną. Co do lilii, to ich nie wykopuję. W pierwszym sezonie mojego pseudo ogródka posadziłam trzy lilie i tylko jedna z nich przetrwała... ale to były moje początki. Później do tej jednej dołączyły inne (i prawdopodobnie odnalazła się kolejna z tych pierwszych) i tak sobie siedzą pod blokiem od kilku lat nie niepokojone przez nikogo .
Arkadiusie - 'Adularia' faktycznie super kwitnie, pączkuje, rozrasta się i ogólnie, jest wszędzie. Niestety, chyba tylko ona. Z innej, początkowo podobnej wielkości, udało mi się uratować jedynie kilkunastocentymetrową szczepkę. Duża roślina padła w jedną noc. Mam nadzieję, że większych strat nie będzie.
Rapunzel - jasne, że cieszą mnie kwiaty passiflor. Chociaż wiadomo, niektórzy zawsze muszą mieć jakieś "ale" . Fajnie, że te "udziwnione" tak szaleją, jednak te bardziej rozpowszechnione, znów zawodzą. Ani jednego pączka - co za złośliwe chwasty . Jedne przerosły już swoją kratkę, inne wypuściły gałęzie poza balkon, ale kwitnąć nie zamierzają.
Co do trzykrotki, to sama zaczęłam czytać i znów wygląda na to, że czytanie szkodzi . Już teraz nie wiem, czy mam trzykrotkę Andersona, czy wirginijską, czy jeszcze coś innego.
Kociaro - też miałam chwilę zawahania przed zakupem monstery, bo nie mam na nią miejsca. W końcu wymyśliłam, że dosadzę ją do doniczki tej zwykłej, zielonej, ale na razie, dopóki nie jest zbyt duża, ma własny pojemnik. Chociaż, muszę przyznać, że dość szybko rośnie. Tego się nie spodziewałam .
Trochę się rozpisałam, więc czas na zdjęcia. Tym razem kwitnące, głównie balkonowe.
Na początek pochwalę się przezimowaną fuksją. Dwie kupione w obecnym sezonie niestety są w stanie agonalnym i tylko tę mogę podziwiać. Obok niej glorioza. Sama się zdziwiłam, że może mieć kilka kwiatów naraz. Jak widać, pobyt na balkonie jej służy. We wcześniejszych sezonach trzymałam ją w mieszkaniu; była wyższa, ale dużo słabiej kwitła.
Dwa powojniki: NN i 'Multi Blue'. Słabo u nich z kwiatami - NN miał dotychczas trzy, a schnący 'Multi' - aż jeden. Dobre i to, bo sądziłam, że padnie przed zapączkowaniem .
Pierwszy raz zakwitł mi wilec ziemniaczany. W zeszłam roku czekałam, czekałam i nic. W dodatku zeszłoroczne rośliny padły i wiosną musiałam zapolować na nowe. Na szczęście się opłaciło:
Na koniec dwie passiflory: trifasciata i coriacea:
Zapomniałam zmniejszyć fotki mojej ostatniej fascynacji. Następnym razem .
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Wiktoria_W pisze:Ani się obejrzałam, a tu znów prawie miesiąc minął
A no właśnie
Wiktoria_W pisze:kwitnące, głównie balkonowe
Takie ładne, że mnie to aż skręca, bo z moimi coś nie halo jakieś wyblaknięte się zrobiły i w ogóle mało w nich życia...
Wiktoria_W pisze: Następnym razem
Znów za miesiąc??
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
U mnie na balkonie też nie jest za "różowo". Napisałam wyżej, że powojniki miały pojedyncze kwiaty, a w dodatku jeden z nich usycha. Fuksja już przekwitła. Dodatkowo dziś zaobserwowałam przędziorki - wieczorem będzie mordowanie. Petunii nawet nie fotografowałam, bo kwiaty na nich są bardzo nieliczne. Z innymi roślinami też nie jest najlepiej.
Z resztą od kilku lat widzę, że balkonowce dobrze mi rosną wiosną, a te, które przetrwają - dodatkowo jesienią. W lecie toczy się głównie walka o życie, a nie o kwiaty, bo nie dość, że świeci mocne słońce, to co chwilę coś je atakuje: albo przędziorki, albo mszyce, albo mączliki, albo jeszcze coś innego .
A przy okazji: zmniejszyłam zdjęcie. Niestety nie wiem, czemu, nie zrobiłam fotki wtedy, kiedy więcej kwiatów było rozwiniętych . Jeden musi wystarczyć . Zaczęło się w ten sposób, że odkryłam w domu woreczek z nie podpisanymi nasionami. Z ciekawości wysiałam. Po jakimś czasie wykiełkowało kilka roślin. Nie wyglądały dobrze - stały w mieszkaniu, w dość ciemnym miejscu. Były wybiegnięte, ale postanowiłam dać im szansę.
W pewnym momencie zaczęły mi przypominać bez. Znalazłam im więc dobry dom (a właściwie ogród), ale zanim je oddałam pojawiły się na nich pąki kwiatowe . Potem zaczęły kwitnąć. Okazało się, że to nie żaden bez, tylko dziwaczki . Kiedy otworzy się kilka kwiatów, zapach jest obłędny. Normalnie, są niesamowite. Szkoda tylko, że otwierają kwiaty na noc, ale pewnie i tak na przyszły rok rozejrzę się za innymi kolorami .
Z resztą od kilku lat widzę, że balkonowce dobrze mi rosną wiosną, a te, które przetrwają - dodatkowo jesienią. W lecie toczy się głównie walka o życie, a nie o kwiaty, bo nie dość, że świeci mocne słońce, to co chwilę coś je atakuje: albo przędziorki, albo mszyce, albo mączliki, albo jeszcze coś innego .
A przy okazji: zmniejszyłam zdjęcie. Niestety nie wiem, czemu, nie zrobiłam fotki wtedy, kiedy więcej kwiatów było rozwiniętych . Jeden musi wystarczyć . Zaczęło się w ten sposób, że odkryłam w domu woreczek z nie podpisanymi nasionami. Z ciekawości wysiałam. Po jakimś czasie wykiełkowało kilka roślin. Nie wyglądały dobrze - stały w mieszkaniu, w dość ciemnym miejscu. Były wybiegnięte, ale postanowiłam dać im szansę.
W pewnym momencie zaczęły mi przypominać bez. Znalazłam im więc dobry dom (a właściwie ogród), ale zanim je oddałam pojawiły się na nich pąki kwiatowe . Potem zaczęły kwitnąć. Okazało się, że to nie żaden bez, tylko dziwaczki . Kiedy otworzy się kilka kwiatów, zapach jest obłędny. Normalnie, są niesamowite. Szkoda tylko, że otwierają kwiaty na noc, ale pewnie i tak na przyszły rok rozejrzę się za innymi kolorami .
- doromichu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4018
- Od: 12 mar 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: United Kingdom.Cheshire
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
piekna ta glorioza i super meczennice,moje sa wielkie,ale jakos slabo kwitna
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Dziękuję . Moje passiflory też nie kwitną nadzwyczajnie. Te niby zwyczajne, czyli caerulea, Constance Elliott i domniemana Violacea w ogóle jeszcze nie kwitły. Szczególnie zależy mi na tej domniemanej , bo kupiłam ją bez fiszki i póki co, nie miałam możliwości jej zidentyfikować. Chociaż kwiaty pozostałych też by mnie niezmiernie ucieszyły . W zeszłym roku przegapiłam (a właściwie to wyjechałam) kwiat citriny, więc ją też bym bardzo chętnie zobaczyła i porównała z szalejącą adularią. Tegorocznym daruję w tym sezonie .
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
W ostatnich dniach przybyło mi kilka nowości. Fikus wrócił ze mną z wyprawy do żarówkę. Stał przy kasie i nie byłam w stanie mu się oprzeć (a mogłam stanąć w innej kolejce ). Niby całkiem zwykły, a jednak coś w sobie miał:
A te dwa maluchy dostałam wczoraj. Teraz już są we własnych doniczkach i mam nadzieję, że będzie im dobrze. Na zdjęciach są z miarkami, bo miałam wrzucić je do identyfikacji, ale ponieważ jestem prawie pewna tego, jak się nazywają, to zrezygnowałam :
No i moi balkonowi ulubieńcy, dziwaczki - ostatnio otworzyły więcej kwiatów. Wczoraj zobaczyłam, jakie duże potrafią urosnąć w gruncie i wygląda na to, że te moje to straszliwe chuderlaki, ale i tak mnie fascynują :
A te dwa maluchy dostałam wczoraj. Teraz już są we własnych doniczkach i mam nadzieję, że będzie im dobrze. Na zdjęciach są z miarkami, bo miałam wrzucić je do identyfikacji, ale ponieważ jestem prawie pewna tego, jak się nazywają, to zrezygnowałam :
No i moi balkonowi ulubieńcy, dziwaczki - ostatnio otworzyły więcej kwiatów. Wczoraj zobaczyłam, jakie duże potrafią urosnąć w gruncie i wygląda na to, że te moje to straszliwe chuderlaki, ale i tak mnie fascynują :
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
A te "puchate" po środku to kaktusiątko?
Balkonowe to rosną Ci na całego nie to co moje już 2 donice wylądowały w wielkim kuble pod blokiem po ataku mszyc nie przeżyły chyba mego oprysku
Balkonowe to rosną Ci na całego nie to co moje już 2 donice wylądowały w wielkim kuble pod blokiem po ataku mszyc nie przeżyły chyba mego oprysku
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Niektóre balkonowe faktycznie sobie radzą; inne przeżywają kolejny atak przędziorków (fuksja, tunbergia, mina). O dziwo zaatakowana tunbergia zdecydowała się zakwitnąć - jednym kwiatkiem, ale zawsze to coś . Poza tym mam wielką kolonię mączlików, które nic sobie nie robią z chemii. Te, z kolei, upodobały sobie granatowca . Ostatnio wyrzuciłam kilka młodzitkich bratków, które już wyglądały fatalnie.
A "kaktusiątko"? - doniczkę z kaktusami wyniosłam na balkon. Tylko, że właściwie nie dociera do nich słońce, bo na podłodze jest dość ciemno, a nigdzie poza nią nie ma dla nich miejsca. "Kaktusiątko" ma ponad 45 cm i opiera się na dwóch patykach do szaszłyków, bo mam wrażenie, że zaraz wywróci doniczkę . Nie wygląda idealnie, w pewnym miejscu jest przewężone. Chyba nie zawsze stało w dobrych warunkach . Jak uda mi się znaleźć odpowiednie miejsce, to zrobię mu zdjęcie w całości.
A "kaktusiątko"? - doniczkę z kaktusami wyniosłam na balkon. Tylko, że właściwie nie dociera do nich słońce, bo na podłodze jest dość ciemno, a nigdzie poza nią nie ma dla nich miejsca. "Kaktusiątko" ma ponad 45 cm i opiera się na dwóch patykach do szaszłyków, bo mam wrażenie, że zaraz wywróci doniczkę . Nie wygląda idealnie, w pewnym miejscu jest przewężone. Chyba nie zawsze stało w dobrych warunkach . Jak uda mi się znaleźć odpowiednie miejsce, to zrobię mu zdjęcie w całości.
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12857
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Tak dziwaczki mogą osiągnąć nawet 100 cm jak rosną w gruncie i są dobre warunki ale nie ważne male czy duże i tak cieszą oko prawda? kaktus mam podobny i moj syn ostatnio sprawdził czy...igly się palą i teraz jest obsmażony a fikus słodki
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Trzynastko - fajnie Cię czytać . Dawno Cię nie było; mam nadzieję, że porządnie odpoczęłaś.
Właśnie aż szkoda, że te moje dziwaczki takie małe. Może uda mi się je przechować do następnego sezonu i mam nadzieję, że wtedy urosną większe.
Strasznie szkoda Twojego kaktusa, ale wiadomo, każdemu czasem zdarza się zrobić coś kompletnie nieprzemyślanego .
Udało mi się zrobić zdjęcie doniczki kaktusowej. Przy okazji chciałam się pochwalić tunbergią, która zakwitła dwoma kwiatkami. Właściwie to żadne osiągnięcie w porównaniu do tych widywanych w sklepach i obsypanych kwiatami, ale ją poważnie zaatakowały przędziorki, zniszczyły większość liści, więc podziwiam jej wolę życia .
Właśnie aż szkoda, że te moje dziwaczki takie małe. Może uda mi się je przechować do następnego sezonu i mam nadzieję, że wtedy urosną większe.
Strasznie szkoda Twojego kaktusa, ale wiadomo, każdemu czasem zdarza się zrobić coś kompletnie nieprzemyślanego .
Udało mi się zrobić zdjęcie doniczki kaktusowej. Przy okazji chciałam się pochwalić tunbergią, która zakwitła dwoma kwiatkami. Właściwie to żadne osiągnięcie w porównaniu do tych widywanych w sklepach i obsypanych kwiatami, ale ją poważnie zaatakowały przędziorki, zniszczyły większość liści, więc podziwiam jej wolę życia .
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Nie nooo ten puchatek w towarzystwie tych kikutków wygląda czadowo
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego