Witajcie w kolejny upalny dzień 
Lubię ciepełko,ale za deszczem już się stęskniłam...od noszenia wiader z wodą do podlewania,ręce już mi chyba po same pięty obwisły

Smaży okropnie i trzeba podlewac 2 razy dziennie,a i tak to nie wiele daje...Żurawki rosnące na słońcu wyglądają okropnie...całe popalone,byliny na wężowych rabatach szybko przekwitają,liście z drzew już opadają...czy to już jesień???
Mariolka liliowce właściwie prawie całkiem są bezobsługowe...Ja ich tylko na wiosnę trochę nawożę,potem gdy kwitną obrywam przekwitnięte kwiaty po kwitnieniu wycinam suche badyle i właściwie to cała praca przy nich
Stasiu wężyska dosłownie pękają w szwach i aż się proszą o przesadzenie...ale jak w takie upały można coś ruszyc
Pomidorków mam kilkanaście odmian...szkoda że już długo się nimi nie nacieszę,bo choróbsko ich dopadło
Olku jest kawałek tego ogrodu to i roślinek trochę się nazbierało,ale już na nowe chciejstwa to miejsca raczej nie ma....chociaż

Wczoraj kopali mi kanalizację...musiałam cały skalniak usunąc,roślinki rozdałam więc kawałek pustej przestrzeni przybyło
Jacku to miały byc 3 różne liliowce...rosną na jednej rabatce,ale szczerze mówiąc dokładnie im się nie przyglądałam czy się od siebie różnią.Jednak patrząc na fotki to wydaje się że są bardzo podobne...więc może to jest,tak jak mówisz,jedna odmiana
Iwonko cieszę się że liliowce Ci się podobają
Rozkwitły już ostatnie lilie,więc kilka fotek z ich udziałem....
