Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Chyba rozejrzę się za kolejnymi skrętniczkami, te Twoje są po prostu oszałamiające Moje nie są takie ślicznie ciapate niestety, ale też szaleja z kwiatkami
Moje kwiatki
Pozdrawiam Ewa
Pozdrawiam Ewa
- Kasia1007
- 500p
- Posty: 737
- Od: 19 maja 2012, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Dla mnietyle, to i tak dużo
Mam kilka odmianowych, kilka ukorzeniam, a ponad dwadzieścia mi po zimie padło... Nawet zastanawiam się od dłuższego czasu nad tym, żeby z nich zrezygnować i podziwiać u innych, ale właśnie jeden odmianowy jest w pączkach, więc chyba jeszcze się wstrzymam
800 odmian, to ja bym nawet nie miała gdzie pomieścić... Db, że u rodziców mogłam część roślin ulokować, bo byłoby ciężko.
Co do skrętników, to niestety mi padły, przesadziłam, ale niczym nie pryskałam. To chyba był jakiś grzyb Z tych co mogłam, to listki ciachnęłam i ukorzeniam. Dziękuję za radę, jakby co, to będę wiedzieć na przyszłość, jak z nimi postępować
Blue Victoria cudna Zresztą pozostałe fiołki, skrętniki i achimenesy również wspaniałe
Trzymam kciuki za kohlerie i chirity
Mam kilka odmianowych, kilka ukorzeniam, a ponad dwadzieścia mi po zimie padło... Nawet zastanawiam się od dłuższego czasu nad tym, żeby z nich zrezygnować i podziwiać u innych, ale właśnie jeden odmianowy jest w pączkach, więc chyba jeszcze się wstrzymam
800 odmian, to ja bym nawet nie miała gdzie pomieścić... Db, że u rodziców mogłam część roślin ulokować, bo byłoby ciężko.
Co do skrętników, to niestety mi padły, przesadziłam, ale niczym nie pryskałam. To chyba był jakiś grzyb Z tych co mogłam, to listki ciachnęłam i ukorzeniam. Dziękuję za radę, jakby co, to będę wiedzieć na przyszłość, jak z nimi postępować
Blue Victoria cudna Zresztą pozostałe fiołki, skrętniki i achimenesy również wspaniałe
Trzymam kciuki za kohlerie i chirity
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Hanka101- hihi... z tym skąpstwem mnie nieźle Rozbawiłaś
Wiesz...ja mam miękkie serce, więc często moje rośliny lądują na parapetach u Rodziny. Kocham rozdawać...
Ale też uwielbiam kolekcjonować i wciąż uczyć się uprawy nowych roślin. Nowych sposobów uprawy...dzięki temu zdobywam jakże bezcenne doświadczenie. Na żadnym forum, w żadnej książce...nie dałabym rady nauczyć się tyle, czego jestem w stanie nauczyć się w praktyce.
Ważne jest by uczyć się na błędach i starać się drugi raz ich nie popełniać.
Justinajb- dziękuję.
Listeczka Tango niestety nie mam. Mój - ma zaledwie dwa liście
Mogę Cię najwyżej zapisać do kolejki, która już jest dość długa - po sadzonkę.
GrazynkoW- przydadzą się bardzo
Crazydaisy- od czegoś trzeba zacząć. I tak Cię podziwiam za odwagę opieki nad roślinami. Zwłaszcza bez doświadczenia - początki są trudne.
Najważniejsze, by się nie zniechęcać porażkami, ale by...ciągle się uczyć i próbować, aż w końcu odniesie się sukces.
Świetny pomysł z fuksjowymi nasionami Będę ściskać kciuki za ten eksperyment.
Gianna- A Zaglądaj często..zapraszam ;)
Fiołki też są cudowne - kiedyś Trafisz na odmianę, która Ci się tak bardzo spodoba, że Zapragniesz ją mieć na swoim parapecie.
Ja kocham fiołki za chęć kwitnienia, cudowne liście i oszałamiające kwiaty
Skrętniki - to inna "bajka". Są bardziej wymagające, trzeba im poświęcić czas i doglądać codziennie. A na efekty tej pracy systematycznej i cierpliwej.... trzeba czasami czekać rok lub dłużej.
Kocham je - własnie dlatego, że nauczyły mnie cierpliwości. I tego, że warto walczyć o każdą nawet chorą roślinę. Czego świetnym przykładem jest odmiana Tango.
Judyta- o Masz Ci los... to teraz Będziesz nam pokazywać listeczki, sadzonki i pewnie kiedyś kwiaty tych cudownych roślin ;)
Elciu1974- Wiesz, że Masz rację. Kusiły mnie zwłaszcza chirity już od jakiś dwóch lat marzę o ich hodowli...
Trzeba było wreszcie zrobić ten pierwszy krok - listki już w mnożarce. Może gdzieś w październiku pojawią się pierwsze sadzonki.
Liczę na to - choć mam świadomość, że może się nie udać.
A episcie i kohlerie hmm...chyba miłość zaczęła się od podglądnięcia niektórych wątków. Pierwsza kohlerię dostałam z wymiany. Ma być czerwona - sadzonka nieco odchorowała, a teraz wreszcie odżyła i puściła pączki. Czekam na jej pierwsze kwiaty...
Iksja- dziękuję bardzo. Myślę, że dłużej poczekam na pierwsze sadzonki niż miesiąc. Byle przed zimą zdążyły się pojawić...
Mniokowa- O Widzisz...czasami kompozycje spontaniczne najlepiej wychodzą hihi ;)
Ta doniczka stoi od strony wschodniej, przy budynku - podlewam codziennie rano i czasami wieczorem, przy upałach. Jeszcze w życiu nie zalałam zielistki...
W sumie to mało kwiatów zalałam, z tych, co pamiętam to: fiołek Ruffield Skies i hoja lacunosa(prawdopodobnie dodatkowo - przemrożona była).
Mam ogromną kolekcję kwiatów, gdy kończę polewanie jednych - te pierwsze z listy już wymagają podlewania. Nie mam szans zalać roślin...
Mam grafik - co, gdzie i kiedy podlewam. Nie prowadząc grafika - zapewne jedne rośliny byłyby podlane dwa razy, a inne uschłyby...
Ewu- Rozglądaj się za skrętniczkami. Ja też marzę o kolejnych odmianach. Teraz właśnie te o bardziej pstrych kwiatach mi się podobają. A wybór jest ogromny, jest w czym wybierać.
Kasi1007- a dla mnie wciąż..mało.
Jestem zakochana w kwitnących roślinach- najbardziej. Kocham kolory, zwłaszcza na tle ciemnej zieleni liści.
Uwielbiam patrzeć godzinami na kwiaty, pączki i korzonki. Relaksuję się przy nasadzaniu nowych roślin, ekscytuję, gdy próbuję uprawy nowych gatunków roślin...
A Wiesz, że miejsce zawsze się znajdzie. Po pewnym czasie - człowiek jeśli ma coś kupić nowego(np: nową komodę) - myśli też o tym, jak ją wykorzysta pod rośliny haha...
Upalne lato u mnie...rośliny cieniowane roletami i żaluzjami wciąż chcą pić. Ale też kwitną przepięknie i rosną...ukorzeniają się w ekspresowym tempie...
Dla Was - moje rosnące hoye lacunosy (oczywiście nie wszystkie z mojej kolekcji):
Tylny rząd od lewej: lacunosa "zwykła", Snow Caps, Langkavi Island, Sv403
Przedni rząd od lewej: Royal Flush, Krohniana, Ruby Sue, Malaysia
hoja minibelle obiecuje...na razie 3 baldaszki, jeśli donosi, to będzie jej debiut w kwitnieniu:
Fiołki po wiosennych kwitnieniach, odpoczęły, od nowa pączkują i zaczynają znowu kwitnąć, od prawej:
Rob's slap happy, biały przydymiony, Sparckleberry
Ładnie rosnące dwa eszynantusy: ten z większymi liśćmi - to Mona Lisa, z mniejszymi - condiana:
I jeszcze odrobina zapachu z mojego ogrodu, kolejna lilia:
Wiesz...ja mam miękkie serce, więc często moje rośliny lądują na parapetach u Rodziny. Kocham rozdawać...
Ale też uwielbiam kolekcjonować i wciąż uczyć się uprawy nowych roślin. Nowych sposobów uprawy...dzięki temu zdobywam jakże bezcenne doświadczenie. Na żadnym forum, w żadnej książce...nie dałabym rady nauczyć się tyle, czego jestem w stanie nauczyć się w praktyce.
Ważne jest by uczyć się na błędach i starać się drugi raz ich nie popełniać.
Justinajb- dziękuję.
Listeczka Tango niestety nie mam. Mój - ma zaledwie dwa liście
Mogę Cię najwyżej zapisać do kolejki, która już jest dość długa - po sadzonkę.
GrazynkoW- przydadzą się bardzo
Crazydaisy- od czegoś trzeba zacząć. I tak Cię podziwiam za odwagę opieki nad roślinami. Zwłaszcza bez doświadczenia - początki są trudne.
Najważniejsze, by się nie zniechęcać porażkami, ale by...ciągle się uczyć i próbować, aż w końcu odniesie się sukces.
Świetny pomysł z fuksjowymi nasionami Będę ściskać kciuki za ten eksperyment.
Gianna- A Zaglądaj często..zapraszam ;)
Fiołki też są cudowne - kiedyś Trafisz na odmianę, która Ci się tak bardzo spodoba, że Zapragniesz ją mieć na swoim parapecie.
Ja kocham fiołki za chęć kwitnienia, cudowne liście i oszałamiające kwiaty
Skrętniki - to inna "bajka". Są bardziej wymagające, trzeba im poświęcić czas i doglądać codziennie. A na efekty tej pracy systematycznej i cierpliwej.... trzeba czasami czekać rok lub dłużej.
Kocham je - własnie dlatego, że nauczyły mnie cierpliwości. I tego, że warto walczyć o każdą nawet chorą roślinę. Czego świetnym przykładem jest odmiana Tango.
Judyta- o Masz Ci los... to teraz Będziesz nam pokazywać listeczki, sadzonki i pewnie kiedyś kwiaty tych cudownych roślin ;)
Elciu1974- Wiesz, że Masz rację. Kusiły mnie zwłaszcza chirity już od jakiś dwóch lat marzę o ich hodowli...
Trzeba było wreszcie zrobić ten pierwszy krok - listki już w mnożarce. Może gdzieś w październiku pojawią się pierwsze sadzonki.
Liczę na to - choć mam świadomość, że może się nie udać.
A episcie i kohlerie hmm...chyba miłość zaczęła się od podglądnięcia niektórych wątków. Pierwsza kohlerię dostałam z wymiany. Ma być czerwona - sadzonka nieco odchorowała, a teraz wreszcie odżyła i puściła pączki. Czekam na jej pierwsze kwiaty...
Iksja- dziękuję bardzo. Myślę, że dłużej poczekam na pierwsze sadzonki niż miesiąc. Byle przed zimą zdążyły się pojawić...
Mniokowa- O Widzisz...czasami kompozycje spontaniczne najlepiej wychodzą hihi ;)
Ta doniczka stoi od strony wschodniej, przy budynku - podlewam codziennie rano i czasami wieczorem, przy upałach. Jeszcze w życiu nie zalałam zielistki...
W sumie to mało kwiatów zalałam, z tych, co pamiętam to: fiołek Ruffield Skies i hoja lacunosa(prawdopodobnie dodatkowo - przemrożona była).
Mam ogromną kolekcję kwiatów, gdy kończę polewanie jednych - te pierwsze z listy już wymagają podlewania. Nie mam szans zalać roślin...
Mam grafik - co, gdzie i kiedy podlewam. Nie prowadząc grafika - zapewne jedne rośliny byłyby podlane dwa razy, a inne uschłyby...
Ewu- Rozglądaj się za skrętniczkami. Ja też marzę o kolejnych odmianach. Teraz właśnie te o bardziej pstrych kwiatach mi się podobają. A wybór jest ogromny, jest w czym wybierać.
Kasi1007- a dla mnie wciąż..mało.
Jestem zakochana w kwitnących roślinach- najbardziej. Kocham kolory, zwłaszcza na tle ciemnej zieleni liści.
Uwielbiam patrzeć godzinami na kwiaty, pączki i korzonki. Relaksuję się przy nasadzaniu nowych roślin, ekscytuję, gdy próbuję uprawy nowych gatunków roślin...
A Wiesz, że miejsce zawsze się znajdzie. Po pewnym czasie - człowiek jeśli ma coś kupić nowego(np: nową komodę) - myśli też o tym, jak ją wykorzysta pod rośliny haha...
Upalne lato u mnie...rośliny cieniowane roletami i żaluzjami wciąż chcą pić. Ale też kwitną przepięknie i rosną...ukorzeniają się w ekspresowym tempie...
Dla Was - moje rosnące hoye lacunosy (oczywiście nie wszystkie z mojej kolekcji):
Tylny rząd od lewej: lacunosa "zwykła", Snow Caps, Langkavi Island, Sv403
Przedni rząd od lewej: Royal Flush, Krohniana, Ruby Sue, Malaysia
hoja minibelle obiecuje...na razie 3 baldaszki, jeśli donosi, to będzie jej debiut w kwitnieniu:
Fiołki po wiosennych kwitnieniach, odpoczęły, od nowa pączkują i zaczynają znowu kwitnąć, od prawej:
Rob's slap happy, biały przydymiony, Sparckleberry
Ładnie rosnące dwa eszynantusy: ten z większymi liśćmi - to Mona Lisa, z mniejszymi - condiana:
I jeszcze odrobina zapachu z mojego ogrodu, kolejna lilia:
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
O Kochana, to jak Ty z grafikiem musisz do kwiatów podchodzić, to ja sobie nawet nie wyobrażam ile w sumie ich masz No i brawa za zorganizowanie się ja próbowałam ustalić dzień tygodnia na podlewanie nawozem i co? ze 4 razy się utrzymałam terminu... potem zwyczajnie zapomniałam
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Już pokazuję w wątku na prowincjijustus27 pisze:Judyta- o Masz Ci los... to teraz Będziesz nam pokazywać listeczki, sadzonki i pewnie kiedyś kwiaty tych cudownych roślin ;)
A w tajemnicy Ci powiem, że koleżanka z FO Dobra Wróżka próbuje zaszczepić we mnie miłość do hoi...za bardzo się nie opieram
Ja także uwielbiam doglądać roślin-rano obowiązkowy obchód parapetowców,
a kiedy przesadzam, wysiewam..hmmm jestem w swoim żywiole..i nic wtedy nie jest ważne
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- AliWas
- 500p
- Posty: 883
- Od: 24 lut 2013, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KUJ-POM (okolice Grudziądza)
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
No tak.... te róże.... w sensie kolor różowy, od jakiegoś czasu mnie prześladuje
Piękny ten fiołeczek z marmurkowymi liśćmi a lilia rewelacja - śliczna
Piękny ten fiołeczek z marmurkowymi liśćmi a lilia rewelacja - śliczna
Alina Od sadzonki do sukcesu na...bis- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=88776
Mój ogród w obiektywie- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67068
Mój ogród w obiektywie- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67068
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justynko, też wychodzę z tego założenia że jak bardzo chcę mieć jakąś roślinkę to miejsce jakimś cudem zawsze się znajduje Podziwiam twoją pasję i miłość do roślin A one pięknie Ci się odwdzięczają
- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justynko, jak zwykle piękne rośliny. Czy ten _aeschynantus_ candida kwitnie na biało? Bo w internecie praktycznie nic o nim nie piszą?
- anik
- 1000p
- Posty: 2295
- Od: 28 maja 2010, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justynko gdzies zagubiłam się na FO i zgubiłam tez twój wątek. Jak zwykle przecudowne pokazujesz kwiatki, prześliczne przedszkole lacunosowe i przepiękny kolor lilii.
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justynko, czekamy na fotki Twoich nowości
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justus, ja nie mam zupelnie doswiadczenia w ogrodzie, w doniczkach troche sie orientuje, ale i tak tu, na forum, dostaje oczoplasu. Bo np. hoje znam jedna, a tu sa odmiany jakies przedziwne. Sama od dzieciaka mialam jakies doniczki, ale to bylo kalanchoe, ketmie - jedna i rozmnazalam - jakas jedna fuksja. O roznorodnosci fuksji dowiedzialam sie ostatniej jesieni, o odmianach ketmii tu, na forum (i oczy mi wylaza z orbit) i - teraz mozna sie smiac - skretniki widze tu pierwszy raz w zyciu, nawet nazwy nie znalam. Troche jestem opykana w kaktusach, bo moja mama miala spora kolekcje, cos ponad 600 roznych. W tej chwili jestem na etapie kopania za wiedza na biezaco i chyba mam wiecej szczescia niz rozumu bo jakos powazniejsze choroby moje fuksiolkowo omijaja. A ketmie... One byly ze mna zawsze.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Piękne kwitnienia i super tematycznie prowadzone parapety:D:D
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Mniodkowa- organizacja czasu - to podstawa. Dzięki temu, mam czas na FO. Gdybym robiła wszystko jak bądź...nigdy w życiu nie miałabym czasu na relaks ;)
Grafik w życiu, nie tylko przy kwiatach, jest bardzo przydatny.
Judyta- zajrzę do Ciebie - może w weekend. Chciałabym nadrobić zaległości ;)
AliWas- haha...polubiłam mocny róż, dzięki Jednej z Forumowiczek. Nie przepadam za bladym różem, ale ostatnio i to zaczyna się zmieniać...
Tesiu39- i o to właśnie chodzi. Ja uwielbiam rośliny, busz zieleni działa na mnie kojąco. A kwiaty kolorowe - dodają uroku życiu. Były ze mną zawsze i mam nadzieję, że będą zawsze ;)
Paula15- Pytaj o to Patrycji - dostałam od Niej w gratisie i oczywiście rośnie, jak szalony. Chyba wszystkie gratisy tak u mnie się zachowują.
Anik- ale Znalazłaś się. Żal, że zapachu lilii nie można przesłać... Uwielbiam wieczorem usiąść na ławeczce niedaleko lilii własnie i napawać się ich zapachem.
Perla- nie wszystkie obfocone...ale częściowo - fotki już są ;)
Crazydaissy- i dobrze, że do nas Trafiłaś ;) Masz dom, miejsce i chęci. Wnet Będziesz mieć gąszcz na parapetach hihi...tu choroby rozwijają się powoli, aczkolwiek skutecznie :P
Ketmie są cudowne, lubię kaktusy -ale ich kolce mniej. Dlatego wybrałam sukulenty kwitnące - jestem zakochana w epiphyllum. Mam trzy sztuki, każde - inne. I mam nadzieję powiększyć kolekcję o kolejne.
Ja śmiem twierdzić, że na jest tysiące roślin, których nazw nie znam - ale chcę poznać, jak najwięcej, bo życie mam jedno.
Patrycjo- dziękuję ;)
Zacznę od... debiutu, tym razem skrętnikowego. Zakwitł pierwszym kwiatem nn - od Georginja. Po obejrzeniu fotek w necie, stwierdziłam, że być może, mam Hope Śliczne, prawie karminowe, raczej mocno różowe, dość duże kwiaty, ż kremowo- białymi kreskami sięgające gardła. Jest piękna:
Wczoraj dotarła paczuszka od Mojry - z h. eskimo - ale fotki brak.
A dziś...przyjechały dwie paczuszki z nowościami.
Z wymiany z Jola1 - przyszły trzy liście skrętnikowe: Verso, Bridie, Seniorita i śliczna, rosnąca h.gracilis.
Dziękuję za super roślinki
Oraz - druga paczuszka, a w niej sadzonka chirita Diane Marie z pączkiem i listeczek fiołka Taita Neem. Jestem zakochana w ostrojowatych, zwłaszcza w chiritach:
Na pewno będą kolejne chirity w mojej kolekcji...czy wnet - zobaczymy.
Grafik w życiu, nie tylko przy kwiatach, jest bardzo przydatny.
Judyta- zajrzę do Ciebie - może w weekend. Chciałabym nadrobić zaległości ;)
AliWas- haha...polubiłam mocny róż, dzięki Jednej z Forumowiczek. Nie przepadam za bladym różem, ale ostatnio i to zaczyna się zmieniać...
Tesiu39- i o to właśnie chodzi. Ja uwielbiam rośliny, busz zieleni działa na mnie kojąco. A kwiaty kolorowe - dodają uroku życiu. Były ze mną zawsze i mam nadzieję, że będą zawsze ;)
Paula15- Pytaj o to Patrycji - dostałam od Niej w gratisie i oczywiście rośnie, jak szalony. Chyba wszystkie gratisy tak u mnie się zachowują.
Anik- ale Znalazłaś się. Żal, że zapachu lilii nie można przesłać... Uwielbiam wieczorem usiąść na ławeczce niedaleko lilii własnie i napawać się ich zapachem.
Perla- nie wszystkie obfocone...ale częściowo - fotki już są ;)
Crazydaissy- i dobrze, że do nas Trafiłaś ;) Masz dom, miejsce i chęci. Wnet Będziesz mieć gąszcz na parapetach hihi...tu choroby rozwijają się powoli, aczkolwiek skutecznie :P
Ketmie są cudowne, lubię kaktusy -ale ich kolce mniej. Dlatego wybrałam sukulenty kwitnące - jestem zakochana w epiphyllum. Mam trzy sztuki, każde - inne. I mam nadzieję powiększyć kolekcję o kolejne.
Ja śmiem twierdzić, że na jest tysiące roślin, których nazw nie znam - ale chcę poznać, jak najwięcej, bo życie mam jedno.
Patrycjo- dziękuję ;)
Zacznę od... debiutu, tym razem skrętnikowego. Zakwitł pierwszym kwiatem nn - od Georginja. Po obejrzeniu fotek w necie, stwierdziłam, że być może, mam Hope Śliczne, prawie karminowe, raczej mocno różowe, dość duże kwiaty, ż kremowo- białymi kreskami sięgające gardła. Jest piękna:
Wczoraj dotarła paczuszka od Mojry - z h. eskimo - ale fotki brak.
A dziś...przyjechały dwie paczuszki z nowościami.
Z wymiany z Jola1 - przyszły trzy liście skrętnikowe: Verso, Bridie, Seniorita i śliczna, rosnąca h.gracilis.
Dziękuję za super roślinki
Oraz - druga paczuszka, a w niej sadzonka chirita Diane Marie z pączkiem i listeczek fiołka Taita Neem. Jestem zakochana w ostrojowatych, zwłaszcza w chiritach:
Na pewno będą kolejne chirity w mojej kolekcji...czy wnet - zobaczymy.