Co posadzić?

[natalia85w]

Potrzebuję pomocy, dopiero zaczynam swoją przygodę z ogródkiem i nie wiem co tu posadzić







ogrodek jest od polnocnej strony za domem wiec slonce jest tam dopiero poznym popoludniem
drugą sprawa jest to ze zima zalega tam snieg ktory spadnie z dachu wiec boje sie zeby on mi czasem roslinek nie polamal
z niecierpliwoscia czekam na rozne sugestie i rady
z gory dziekuje
Natalia

[Karo]

Takie stanowisko będzie dobre dla bylin cieniolubnych.
Wychodzą dość późno, więc zalegający śnieg im nie będzie przeszkadzał,nie połamie ich bo zimują pod ziemią a można stworzyć ciekawe kompozycje.
Dobrać barwne liście a także różne pod względem faktury...
Proponuję Ci posadzić tam różne odmiany host i żurawek lub świecznic a ich monotonię wysokości przełamać nasadzeniami dużych kęp irysów syberyjskich lub liliowców.
Zbyt wielu gatunków nie wprowadzaj tam bo powstanie chaos,nieciekawy mętlik .
Lepiej kilka niż za dużo. Możesz również 'ustawic' jakieś strzeliste kamienie ze trzy sztuki...

[kusudama]

A może japoński ogród zen (kompozycja ogrodowa ze żwiru kamieni i piachu) a do tego np. sosny prowadzone w formie niwaków

ak

[selli7]

Jeżeli spada tam śnieg z dachu to iglaki odpadają, choć można posadzić jakiś w rogu działki.Nie robiłabym nasadzenia z wieloma drobnymi roślinami, takich 'szczegółów' w tym miejscu (wysokie ogrodzenie, mur domu) nie będzie dostrzeżone.Lepiej kilka większych i bardziej 'spektakularnych' roślin.Może jakiś wysoki miskant ozdobny jesienią + sadziec purpurowy.Ten duet naprawdę robi wrażenie, bo wiechy widać nad ogrodzeniem.Wiosną ładnie wygląda w nieco cienistym miejscu złotlin japoński, parzydło + duża funkia.

[Furiko]

Polecam cieniolubny krzew - żylistek.
Ewentualnie mięty różne - one zarosną wszystko w szybkim tempie nawet w cieniu, a bywają naprawdę ozdobne. I użytkowe przy tym.

A czy tej róży będzie tam dobrze? Różyczki wolą jednak stanowiska słoneczne...

[Agga167]

Widzę, że to rabata od drogi. Ja przy ogrodzeniu posadziłabym powojniki, a resztę obsadziła jak radzi KaRo.

[wojti1830]

Witam wyjeżdżam z Polski do pracy na 3 lata i chciałbym żeby coś się mimo wszystko na działce działo. położyłem na całości czarną agrowłókninę bo nikt nie mógłby mi kosić trawy przez ten czas. Nie chcę żeby była tylko agrowłóknina bo to słabo wygląda, a poza tym boję się że ktoś po prostu by ją ukradł. Co mogę tam wsadzić żeby samo rosło (bez specjalnego podlewania itp) i ktoś przyszedłby tylko na zbiory? myślałem o malinach/ truskawkach/ agreście/ porzeczkach?

[Karo]

No... nie wiem czy to dobry pomysł...
Udostępnisz tym samym działkę z pewnością okazjonalnym,przypadkowym przechodniom?
Okazja czyni złodzieja to bardzo prawdziwe przysłowie...
Jeśli tak zdecydujesz to może jednak drzewa owocowe będą najlepsze?

[robertP2]

O owocowych raczej zapomnij.Jedynie może jagoda kamczacka i aronia da radę- posadzić i jechać.
Chociaż i to zależy jakie będą sezony.Najlepiej jak napisała Karo głowy sobie nie zawracać.Posadzisz jak wrócisz.
Jeszcze jakby ktoś od czasu do czasu tam wpadł , podlał czy opielił to jeszcze, a tak samemu sobie pozostawić to może nie mieć sensu, jak przeżyje to mogą ukraść.I tak koło się zamyka.

[Waleria]

Żeby agrowłóknina nikogo nie kusiła, to warto na nią czegoś nasypać: korę, chwaty, ziemię. Masz ją porządnie przymocowaną? Jak przyjdą wiatry, to może pofrunąć.Jeśli wyjeżdżasz już, to niczego nie warto sadzić, natomiast jeśli późną jesienią, to drzewka, krzewy, warto zaryzykować.

[selli7]

Pod przysypaną agrowłókniną na całej działce życie biologiczne w dużym stopniu 'umrze', nie wiem czy sens coś sadzić.

[Waleria]

Nie sądzę,żeby pod włókniną zamarło życie. Przecież ona przepuszcza powietrze i opady, a to powierzchniowe przysypanie nie zaszkodzi, bo proponuję materiały organiczne, nie folię. W zasadzie folia też mogłaby być, ale perforowana.

[Bixxx]

O ho ho, marzenie senne: posadzić, nic nie robić, niech samo sobie rośnie i przyjeżdżać tylko na ZBIORY...
Rzeczywistość się szybko upora z taką utopią.

Co do włókniny: najpewniej rozerwą ją chwasty. Owszem, na działce gdzie jednak ktoś dogląda i jest w stanie coś poprawić, pewnie by się tak nie działo, ale 3 lata bez opieki? Nie doceniacie chwastów.
Po zasypaniu włókniny ziemię chwasty sobie po prostu wyrosną na tej warstewce i tyle. Efekt - żaden.

Nie lepiej po prostu udostępnić tę działkę komuś na te 3 lata jako baże na grilla czy opalanie się (skoro i tak nic tam nie ma to i nic nikt nie zniszczy) a w zamian wymagać tylko koszenia od czasu do czasu?

[Pitoleusz]

Z doświadczenie: leśne/dzikie maliny i jeżyny (ale uwaga, rozplenią się po działce), agrest, porzeczki. aronia, jagoda kamczacka, z takich mniej owocowych tj bardziej na przetwory pigwowiec, róża pomarszczona, róża dzika, berberys. A jeśli ma kto zbierać to może będzie miał chwilkę wysadzić dynię oraz słonecznik (choć tej wyjaławia ziemię, podobno). Do tego z ziół posadzić miętę. Z drzew świdośliwa, leszczyna. i orzech włoski.

[wojti1830]

O ho ho, marzenie senne: posadzić, nic nie robić, niech samo sobie rośnie i przyjeżdżać tylko na ZBIORY...
Rzeczywistość się szybko upora z taką utopią.

Co do włókniny: najpewniej rozerwą ją chwasty. Owszem, na działce gdzie jednak ktoś dogląda i jest w stanie coś poprawić, pewnie by się tak nie działo, ale 3 lata bez opieki? Nie doceniacie chwastów.
Po zasypaniu włókniny ziemię chwasty sobie po prostu wyrosną na tej warstewce i tyle. Efekt - żaden.

nie wiem czego Ciebie uczyli na biologii, ale mnie uczono że aby roślina mogła rosnąć potrzebuje światła. więc nie wiem jakim cudem chwasty mają ją porozrywać...