Aguś, jestem optymistką, ale nie fantastką
Asperę trudno w całości sfotografować (przynajmniej dla mnie), żeby oddać całe jej piękno. Hortensji mam mnóstwo, ale ulubienicą pozostaje Aspera, nawet bez kwiatów

Dziękuję, że zaglądasz
Jolu, zanim zdążyłam do Was zajrzeć, już jesteś

Tę hortensję uwielbiam, a kupiłam ją przez przypadek kilka lat temu jako 30-centrymentową sadzonkę praktycznie nic nie wiedząc nt. hortensji
