Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 27
- Od: 4 sie 2011, o 14:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Poprzednia część wątku jest tutaj Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
http://imageshack.us/photo/my-images/83 ... 0094t.jpg/
Kochani, co może być przyczyną takiego stanu moich pomidorków?
Nie jest to ,, uroda" odmiany, bo ta żółta piętka jest na wielu:(
http://img715.imageshack.us/img715/6248/image00103j.jpg
http://imageshack.us/photo/my-images/83 ... 0094t.jpg/
Kochani, co może być przyczyną takiego stanu moich pomidorków?
Nie jest to ,, uroda" odmiany, bo ta żółta piętka jest na wielu:(
http://img715.imageshack.us/img715/6248/image00103j.jpg
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 6 maja 2012, o 20:15
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okoloce wawki
- Kontakt:
Re: Choroby? Niedobór? Przesyt?
jak na laika to brak potasu
ale poczekaj na fachowców
ale poczekaj na fachowców
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7447
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
Ten z lewej to bym stawiała na uszkodzenie, ten z prawej już ciut inaczej wygląda.
Weź do domu te pomidory i obserwuj co z nimi będzie się dalej działo.
Weź do domu te pomidory i obserwuj co z nimi będzie się dalej działo.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 42
- Od: 1 cze 2013, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Racib?rz
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
joaker
mam je w domu i będę patrzył co się z nimi dzieje !!
a co do pomidorków to się trochę ogarneły podlewałem je 0.2 % roztworem przez jakiś czas i łądniej wygladaja.. jeszcze tylko troszke niedobór magnezu im deskwiera ale z tym też powoli daje rade...
mam je w domu i będę patrzył co się z nimi dzieje !!
a co do pomidorków to się trochę ogarneły podlewałem je 0.2 % roztworem przez jakiś czas i łądniej wygladaja.. jeszcze tylko troszke niedobór magnezu im deskwiera ale z tym też powoli daje rade...
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7447
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
Ja to jeszcze tak szukam, że wpisuję w tłumacza np.plamy na pomidorach choroby i np. na język rosyjski
czy tam angielski i szukam w grafice. Ale takich konkretnych plam nie widziałam.
Bo w tym diagnostyku skierniewickim jest mało zdjęć i nie są najlepsze.
Super, że pomidorki dobre, w końcu już niedługo będzie koniec sezonu
czy tam angielski i szukam w grafice. Ale takich konkretnych plam nie widziałam.
Bo w tym diagnostyku skierniewickim jest mało zdjęć i nie są najlepsze.
Super, że pomidorki dobre, w końcu już niedługo będzie koniec sezonu
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
Pytanie może i głupie, ale mnie nurtuje.
Czy mydło potasowe ogrodnicze (w oprysku) jest w stanie łagodzić niedobory potasu? Czy tylko w nieznacznym stopniu? Wiem, że standardowo ma spełniać inną funkcję.
Czy mydło potasowe ogrodnicze (w oprysku) jest w stanie łagodzić niedobory potasu? Czy tylko w nieznacznym stopniu? Wiem, że standardowo ma spełniać inną funkcję.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
buczonet
Działki korony są porażone zapewne przez SzP. Owoce prawdopodobnie już większe by nie były, nawet gdyby pozostały na krzaku. Świadczy o tym niewspółmiernie duża średnica odciętego pędu kwiatowego. To samo zjawisko jednak bez plam / niska wilgotność na balkonie i dobra wentylacja/ obserwowałem na jednym z moich pomidorów balkonowych wsadzonych do podłoża z Biedronki. Owoce na I gronie były skarłowaciałe tak właśnie, i im wyżej teraz, tym owoce większe. Za bogate podłoże i związany z tym zbyt wegetatywny wzrost. Do tego za duża wilgotność powietrza.
Działki korony są porażone zapewne przez SzP. Owoce prawdopodobnie już większe by nie były, nawet gdyby pozostały na krzaku. Świadczy o tym niewspółmiernie duża średnica odciętego pędu kwiatowego. To samo zjawisko jednak bez plam / niska wilgotność na balkonie i dobra wentylacja/ obserwowałem na jednym z moich pomidorów balkonowych wsadzonych do podłoża z Biedronki. Owoce na I gronie były skarłowaciałe tak właśnie, i im wyżej teraz, tym owoce większe. Za bogate podłoże i związany z tym zbyt wegetatywny wzrost. Do tego za duża wilgotność powietrza.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
Sprawa nie jest taka prosta jak zresztą wszystko co się tyczy nawożenia. Mydło potasowe jest rozpuszczalne w wodzie i dysocjuje zatem i potas jest wchłaniany. Pytanie tylko czy niedobór potasu jest spowodowany niedoborem w glebie czy blokadą wskutek zbyt dużego stężenia jonów amonowych NH4+.Sztuczka pisze:Pytanie może i głupie, ale mnie nurtuje.
Czy mydło potasowe ogrodnicze (w oprysku) jest w stanie łagodzić niedobory potasu? Czy tylko w nieznacznym stopniu? Wiem, że standardowo ma spełniać inną funkcję.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
Już nie chciałam rozważać skomplikowanych sytuacji - myślałam tylko o niedoborze w glebie.
Takie mydło ma ok 13% K, chyba?
Do każdego oprysku odżywczego daję zakrętkę ok 30 ml mydła na 1 litr.
Czasem zdarza się, że mydło nie rozpuści się prawidłowo, np jak woda jest za chłodna to pływają płatki - wtedy już chyba potas nie wydostaje się z opryskiwacza, dobrze myślę?
Takie mydło ma ok 13% K, chyba?
Do każdego oprysku odżywczego daję zakrętkę ok 30 ml mydła na 1 litr.
Czasem zdarza się, że mydło nie rozpuści się prawidłowo, np jak woda jest za chłodna to pływają płatki - wtedy już chyba potas nie wydostaje się z opryskiwacza, dobrze myślę?
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
Ha
Źle myślisz. To zjawisko powstawania płatków po rozpuszczeniu mydła potasowego to nie jest związany z temperaturą. To wytrącają się z roztworu mydła potasowego mydła wapienne bo one są w wodzie nierozpuszczalne. Po prostu następuje reakcja wymiany . Do mydła wchodzi w miejsce kationu K+ kation Ca +2 pochodzący z twardości wody. W wodzie pozostaje rozpuszczony węglan potasu.
Wniosek ?
Mydło potasowe należy rozpuszczać w deszczówce albo w wodzie demineralizowanej stosowanej do akumulatorów.
Źle myślisz. To zjawisko powstawania płatków po rozpuszczeniu mydła potasowego to nie jest związany z temperaturą. To wytrącają się z roztworu mydła potasowego mydła wapienne bo one są w wodzie nierozpuszczalne. Po prostu następuje reakcja wymiany . Do mydła wchodzi w miejsce kationu K+ kation Ca +2 pochodzący z twardości wody. W wodzie pozostaje rozpuszczony węglan potasu.
Wniosek ?
Mydło potasowe należy rozpuszczać w deszczówce albo w wodzie demineralizowanej stosowanej do akumulatorów.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
O, to faktycznie mnie zaskoczyłeś!
Czyli jak mam płatki to w ogóle nie dostarczę potasu, ale za to zasilę wapnem? ;)
Czyli jak mam płatki to w ogóle nie dostarczę potasu, ale za to zasilę wapnem? ;)
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
Ależ Ty mnie nie rozumiesz . Potas dostarczysz, bo węglan potasu jest dość dobrze rozpuszczalny. Wapń z wody pochodzący z jej twardości zostanie związany przez kwasy tłuszczowe zastępując w nich potas. Potas po prostu zostanie wyparty do roztworu z mydła potasowego.Sztuczka pisze:O, to faktycznie mnie zaskoczyłeś!
Czyli jak mam płatki to w ogóle nie dostarczę potasu, ale za to zasilę wapnem? ;)