Adenium (róża pustyni) cz.5

Rośliny doniczkowe
Awatar użytkownika
xxxkrystian
100p
100p
Posty: 199
Od: 30 lip 2010, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Męcina

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Ładnie wam kwitną u mnie niestety coś się dzieje z dwoma, zobaczcie sami.
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Krystian

Moja pasja,
Awatar użytkownika
xxxkrystian
100p
100p
Posty: 199
Od: 30 lip 2010, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Męcina

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Teraz sprawdzałem czy ukorzenił się odcięty wierzch jednego z adenium i zaskoczenie widać dwa korzenie:)
drugi korzonek słabo widoczny
Obrazek
Pozdrawiam Krystian

Moja pasja,
Awatar użytkownika
hardcorebaby
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 1 sie 2013, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Witam wszystkich po raz pierwszy! W końcu dobrnęłam do części 5 tematu o różach. Pierwszy temat (cz.1) przeczytałam od deski do deski, później już straciłam taki zapał do czytania, bo... coś mi wyrosło ;:oj
Ale po kolei...

Kupiłam 10 nasion na aukcji, 8 poszło do kieliszka z wodą, dwa pod chustki. W wodzie pierwszego kiełka dostrzegłam po 2 dobach. Jak widzę kiełka, to go biorę siup - do ziemi. Staram się go zakryć tylko na tyle, żeby nie uschła łupinka, co mogłoby utrudnić roślince wydostanie się z niej za parę dni (co, mam nadzieję, nastąpi).

Wykombinowałam sobie szklarnię w przezroczystym pudełku po jajkach - dół pudełka jako 'doniczki', przykrywka pudełka jako podstawka (brak podziałek). Niewątpliwie plusem przezroczystej doniczki jest to, że widzę czy w środku jest mokro :) Całość przykrywam folią spożywczą (taką sztywną, do piekarnika). Folia na krótszych bokach jest otwarta. Pomiędzy doniczkami zrobiłam przewietrzniki oraz po 4 dziurki w każdej doniczce. Mam nadzieję, że nasiona które mi się trafiły to nie jakieś wybredziochy, i moje starania zaowocują w przyszłości :)
Jako, że mam w domu dwóch lokatorów (4-letnie dziecko - nieszkodliwe, i rocznego kota - tu jeszcze nie wiem jak ocenić zagrożenie, wszak Adenium to moja pierwsza roślina, nie licząc żywych kamieni w podstawówce ;:131 ), nie wiem jak wydzierżawić od kota fragment jego ulubionego, południowego parapetu. Już drugi dzień nad tym myślę, i na razie maluchy stoją niestety w mniej jasnej kuchni. Całe szczęście lato jest na razie na tyle słoneczne, że w doniczkach "coś" się dzieje:)

W przyszłości myślę o zakupie jakiejś szklanej doniczki. Na spodzie żwirek będzie ładną ozdobą, a ziemi na górze tyle, ile trzeba - czyli mało, chciałabym aby w przyszłości moje maleństwo przekształciło się w bonsai :)

Zrobiłam eksperyment - jednego kiełka wsadziłam do płytkiej, ceramicznej podstawki pod doniczkę. Jak się cuś pojawi (o ile się pojawi) to będę kombinować gdzie to przesadzić, bo jeszcze nie wykombinowałam jak zrobić w tym dziurę :). W pudełku na jajka natomiast dziur jest chyba aż nadto ;)

Jak tak patrzę na Wasze okazy, to wstyd pokazywać moje pchełki, ale jestem TAK zafascynowana, że nic nie zepsułam (na razie) i TAK dumna, że nie skapitulowałam na starcie tylko jednak ruszyłam się i coś w końcu z tym adenium zrobiłam (czyt.:JA, SAMA, zamówiłam NASIONA, wybrałam się do sklepu i kupiłam jakąś ziemię z kosmicznym składem - bo o takiej wcześniej nie słyszałam).
No po prostu jestem w szoku a mój entuzjazm sięga zenitu:)

Czas na focie :tan
Występują: 4 kiełki w jajkach i 1 w spodku ;)

Obrazek
P8010040 by hardcorebaby, on Flickr

Obrazek
P8020062 by hardcorebaby, on Flickr

Obrazek
P8010034 by hardcorebaby, on Flickr

Obrazek
P8020055 by hardcorebaby, on Flickr

Obrazek
P8020058 by hardcorebaby, on Flickr
Co w mojej trawie piszczy - http://efcia.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false; :)
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Super!! Brawo! ;:138

Na pewno coś się uda! :D

Nie chcę Cię martwić, ale nie uda się natomiast prawdopodobnie dogadanie z kotem w sprawie parapetu... :roll:
I ziemię radziłabym jeszcze przemieszać z czymś typu perlit, albo drobny żwirek, ewentualnie przygotować coś na bazie kokosu według porad tych, co takiej używają. Warto ją już teraz wymienić, zanim się ogonki zagłębią.
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
hardcorebaby
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 1 sie 2013, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Miło mi onectica, że cieszysz się razem ze mną! :D
W sprawie parapetu dalej myślę ;) natomiast opis mojej ziemi:

"SUBSTRAL cactus
Pozdłoże do kaktusów przeznaczone do sadzenia i przesadzania wszystkich kaktusów i innych sukulentów.
Podłoże jest mieszanką torfu wysokiego i niskiego oraz piasku kwarcowego i keramzytu. Składniki te zapewniają doskonałą przepuszczalność podłoża.".

Powinnam dodatkowo zmieszać to z jakimiś wyparzonymi kamyczkami, przesianymi np. z okolicznej piaskownicy? Z tego co widziałam na wcześniejszych stronach, to róże rosły właściwie we wszystkim. Za rok-dwa najchętniej wrzuciłabym je w ogóle w podłoże mineralne :) Fajnie wtedy puchły. Teraz chyba troszkę na to za wcześnie.
Co w mojej trawie piszczy - http://efcia.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false; :)
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Moja mama zwykła mawiać "na płocie pisało d..a, szedł facet, pogłaskał i mu drzazga wlazła" :wink:
Mam na myśli to, że co piszą producenci na opakowaniach to piszą, a życie życiem i poprawkę na to trzeba brać :)


Ilu hodowców, tyle przepisów, wprawdzie, ale generalnie do takiej gotowej mieszanki każdy tu dorzuca swoim roślinom jeszcze coś (mówię o roślinach magazynujących wodę).
Ja mam agroperlit i drobny żwirek - żwirek robi podłoże bardziej przepuszczalnym, agroperlit podobnie z tym, że dodatkowo utrzymuje odpowiednią wilgotność. Nie musisz wyparzać według mnie. To już nieistotne po wykiełkowaniu i odkryciu roślin. Robi się to, żeby nie rzuciła się pleśń podczas, kiedy są przykryte i mają dużą wilgotność, potem już nie ma sensu. (Z tego co pamiętam natomiast włókno kokosowe należy dobrze wypłukać pod bieżącą wodą - gdybys zdecydowała się na kokos).

Nie popadaj tylko w skrajność - nie przelewaj , ale i nie zasusz, młodziutkie roślinki potrzebują troszeczkę więcej wilgoci, niż dorosłe.
Nie przesadzaj też z nawozem - co drugi raz według tego, co podaje producent :)

I nie przejmuj się, że wyglądają inaczej niż u innych. Porównywanie jest naturalne i każdy to ma, ale wiadomo, że wszystkie takie same nie będą. Sama zobaczysz różnice nawet między Twoimi, które będą traktowane dokładnie w taki sam sposób :)
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
hardcorebaby
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 1 sie 2013, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Dzięki za rady :) jeszcze nie wszystko zasiane, więc będę eksperymentować!
Co w mojej trawie piszczy - http://efcia.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false; :)
Awatar użytkownika
przemo1413
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2064
Od: 22 mar 2011, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grójec k. Warszawy
Kontakt:

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

pobyt na forum zaczynałem od tego wątku więc teraz do niego powracam . Na tym wątku bardzo dużo nauczyłem się o Adenium i od tej rośliny rozpoczęła się moja kolekcja kaktusów i Adenium .
A więc do rzeczy Adenium zajmuję się już 2 lata i w tym roku chyba będę miał pierwszy mały sukces :D
Oto moja roczna sadzonka
Obrazek
Moje kaktusy:)Cz.1Cz.2
Moje lilie :)
Awatar użytkownika
cirilla1989
50p
50p
Posty: 56
Od: 5 lip 2013, o 14:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kujawy

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Właśnie będę zmieniała podłoże chorej różyce co nie pobiera wody (problem opisany na str 73-74) i marnieje.

Chciałabym się zapytać o rozpuszczanie włókna kokosowego w wodzie. Czy jak rozpuszczę całą kostkę (jest mi potrzebne tylko trochę do doniczki) to nic się nie stanie z reszta? nie spleśnieje albo coś? Czy muszę tak sobie obliczyć aby wziąć i zalać tyle ile mi jest potrzebne?

Mam jeszcze jedno pytanie: jakie proporcje wermikulitu, perlitu i tego włókna mają być aby ziemia była odpowiednio przepuszczalna?
AleksandraBdg

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Przemku, tutaj również składam wielkie gratulacje!

Moje starszaki ładnie zagęszczają się po cięciu:
A.Obesum:
Obrazek

A.Obesum:
Obrazek

Młodsze również rosną:
A.Obesum:
Obrazek

A.Arabicum:
Obrazek

A.Thai:
Obrazek


Natomiast udało mi się ukorzenić dwie sadzonki szczytowe Adenium, trwało to ok 2-3 tygodni:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
hardcorebaby
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 1 sie 2013, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Jaki piękny macie progres! :) Aleksandro - gratuluję różnorodności odmian! Ja niestety widzę na sprzedaż jedynie A.Obesum, sporadycznie Arabicum, a o trzeciej odmianie nawet jeszcze nie słyszałam. Jestem zdziwiona, że Twoje Arabicum - choć pięknie rośnie - wygląda inaczej, niż sobie wyobrażałam. Czytałam, że te rozkrzewianie (nie wiem czy tak to się nazywa) roślina rozpoczyna z czasem, jednak myślałam, że roślina tej wielkości będzie już troszkę przypominać swoich starszych braci. Za to podłoże stanowi u Ciebie element dekoracyjny - ślicznie wygląda.
Ależ nasłodziłam.. ;)

U moich podopiecznych progres przebiega bardzo dobrze :tan Wygląda na to, że na 10 nasion tylko 2 nie wykiełkują. Od 5 dni siedzą w wodzie i żadnego przebijania się z łupinki. Poczekam jeszcze do jutra, i w takim stanie wrzucę je do ziemi, choć wydaje mi się że mogę spisać je na straty.

Pozostała gromadka rośnie - moim zdaniem oczywiście za wolno:P- ale widzę jakiś grubasków, więc nie będę marudzić :)

Podzielę się również informacją (żeby nie napisać, że się chwalę :P) - upatrzyłam promocję w Biedronce - sprzedają m.in. ficusa uformowanego na bonsai w śmiesznej cenie 29zł, bez zastanowienia kupiłam, i postawiłam na 'koci' parapet. Raz włożył łapkę do ziemi (za co oberwał) i teraz: kwiat stroi po lewej stronie parapetu, kot - na granicy prawej strony. Patrzy na ficusa jak na telewizor, ale co najwyżej podejdzie powąchać. Jest szansa, że mi go nie zje - po nocy ficus nietknięty :)
W związku z powyższym cieszę się (może zbyt wcześnie), że Adenium mają szansę na fragment parapetu!

Obrazek
P8030104 by hardcorebaby, on Flickr

Obrazek
1 by hardcorebaby, on Flickr

Obrazek
2 by hardcorebaby, on Flickr
Co w mojej trawie piszczy - http://efcia.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false; :)
AleksandraBdg

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

hardcorebaby :wit

Moje A.Arabicum i A.Thai wysiewałam rok temu, był to początek mojej przygody z tymi roślinami i popełniłam wiele błędów.
Po pierwsze, za szybko je przycinałam... Przez to rośliny zamiast rosnąć, hamowały swój wzrost. Wydawało mi się,że pobudzę je tym do rozkrzewienia,jednak one żyją własnym życiem i nie da się ich do niczego zmusić.
Dlatego też moje A.Arabicum wysiane 3 miesiące temu nie będą przycinane, dam im swobodnie rosnąć.

Drugi błąd: za często przesadzane...

Z zeszłorocznego wysiewu mam jeszcze jedną sadzonkę A.Thai... Jednak już od samego początku nie rozwijała się tak jak inne, miała tylko jeden liścień.
Na chwilę obecną to ona właśnie, mimo niewielkiego wzrostu pięknie się rozkrzewia. Jak gałązki troszkę podrosną i zagęszczą malucha, wstawię zdjęcie porównawcze.

Natomiast Twoje maluchy są śliczne! Opieka nad nimi da Ci na pewno wiele radości!
Awatar użytkownika
hardcorebaby
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 1 sie 2013, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Dzięki za info o rozkrzewieniu - myślałam że szybkie cięcie to dobry pomysł. W którym miesiącu przycięłaś po raz pierwszy, i ile byś zaczekała w tej sytuacji?
Opierając się na informacjach z forum, najlepiej roślinki przesadzać wiosną, więc o ile rośliny nie poduszą mi się w aktualnej miniszklarni do tego czasu (pojemniczki są maleńkie), to z przesadzaniem na razie nie będę się spieszyć. Nad pierwszym cięciem jeszcze nie zastanawiałam się, i tu mnie zainteresowałaś :)

Adenium to moja pierwsza roślina, mam nadzieję że nie będę popełniać zbyt dużo błędów, choć one i tak są niestety nieuniknione. Całe szczęście nasiona są za pół-darmo, w związku z czym... do odważnych świat należy :)
Co w mojej trawie piszczy - http://efcia.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false; :)
szychaa07
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 5 sie 2013, o 15:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Nie wiem czy dobrze dodalem zdjeca. Chciałbym się dowiedzieć kiedy przyciąć tą różę pustyni http://imageshack.us/photo/my-images/853/r3gh.jpg/ i spytać się czy adenium tej wielkości rośnie lepiej w wilgoci np. przykryte folia, sloikiem i regularnie wietrzone. I ostatnie pytanko co dzieje sie z tym lisciem http://imageshack.us/photo/my-images/835/yfc0.jpg/ z gory Dzięki za odpowiedz :wit
Awatar użytkownika
olka514
200p
200p
Posty: 230
Od: 22 lut 2011, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Myślę, że na przycinanie roślinki jeszcze przyjdzie pora, a póki co roślinka jest jeszcze za miała. Pod przykryciem nie musi rosnąć, świetnie poradzi sobie na parapecie. A liść... cóż taka kolej rzeczy. Starsze liście z czasem obumierają, a nowe wypuszczają.
*owadożerne i spółka
pozdrawiam - Ola
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”