Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Hallo to ja, chyba jeszcze nic nie napisałam w tym wątku
Ale przysięgam, że zaglądam! A dzisiaj(wczoraj ) przyjechałam do cywilizacji i net mi działa z prędkością światła - no to odrabiam zaległości w ulubionych wątkach. U mnie na wsi to zasadniczo tylko czytać mogę. Fotki się otwierają rzadko, a jeszcze rzadziej udaje się coś tam wysłać. Szuwarek - moja miłość! Jak on cudnie leży i się leniwi na tych wszystkich zdjęciach.
Burzę też miałam niesamowitą - ale łagodniej obeszła się z moimi roślinkami.
Ale przysięgam, że zaglądam! A dzisiaj(wczoraj ) przyjechałam do cywilizacji i net mi działa z prędkością światła - no to odrabiam zaległości w ulubionych wątkach. U mnie na wsi to zasadniczo tylko czytać mogę. Fotki się otwierają rzadko, a jeszcze rzadziej udaje się coś tam wysłać. Szuwarek - moja miłość! Jak on cudnie leży i się leniwi na tych wszystkich zdjęciach.
Burzę też miałam niesamowitą - ale łagodniej obeszła się z moimi roślinkami.
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Jaga, po wizycie u Izy i siacie zielonego, które od niej przytargałam , to ja właściwie mogę zabrać ten akant na żwirową (już mu nawet miejsce znalazłaś ). Bez maczety i tak się nie obędzie.
Porządki bardzo przykładne. Zrobię w najbliższym czasie (znaczy po zakończeniu budowy) i może też znajdę tyle wolnego do zagospodarowania co ty?
Filozof ma swoja filozofię , może nam się to podobać lub nie. Wywoływać bądź
To jego wybór i należy szanować (celowo nie użyłam tolerować-jakoś nie lubię tego słowa).
A z drabiną się wpasował Ogórki też ok.
Kto to widział, tyle kwiatów i krzaków sadzić na nic. Uwierz, nie raz słyszałam takie podsumowania
Filozof woli konkret
Spokojnej nocki
Porządki bardzo przykładne. Zrobię w najbliższym czasie (znaczy po zakończeniu budowy) i może też znajdę tyle wolnego do zagospodarowania co ty?
Filozof ma swoja filozofię , może nam się to podobać lub nie. Wywoływać bądź
To jego wybór i należy szanować (celowo nie użyłam tolerować-jakoś nie lubię tego słowa).
A z drabiną się wpasował Ogórki też ok.
Kto to widział, tyle kwiatów i krzaków sadzić na nic. Uwierz, nie raz słyszałam takie podsumowania
Filozof woli konkret
Spokojnej nocki
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Dziś pozwolę sobie przywitać Was swobodną przeróbką piosenki Jaremy Stępowskiego:
Słoneczny żar się z nieba leje
I miasto całe już od rana pustoszeje
Do ciężkich stóp się asfalt lepi
I nawet lodziarz nie ma siły cię zaczepić.
Tak było przez cały dzień, a kiedy zrobiło się chłodno i przyjemnie, to jest ciemno .
Taka to sprawiedliwość natury.
Miła Panno D., witam serdecznie nowego Gościa w zielonych pokojach. Za uznanie dzięki.
Obejrzałam Twój wątek, jesteś na dobrej drodze, żeby stworzyć sobie cudowny ogród. Chciałabym mieć znowu Twoje lata i taką przestrzeń... .
Na zachętę widoczek z mojego ogrodu.
Maryniu, Sosenko, nic z tego, mimo najszczerszych chęci mogę zaoferować tylko deszczyk z żółwika. A marzenie o deszczu jest nadal i moim marzeniem .
Dla Was ulubiona i kuchenna, obie w słońcu.
Aż tak się rozpędziłaś, Różyczko . A paradoks jest taki, że im więcej tniesz, tym bujniej rośnie. Możesz więc eMa uspokoić .
Dla Ciebie kalafiory, czyli Anabelle.
Megi , rozgryzłaś mnie bliźniaczko . To wszystko przez te piekielne róże, którym muszę szukać miejsc...
Twoje wakacje na Mazurach przypominają moje wakacje pod Połańcem w zabitej wsi Okrągła, gdzie były prawdziwe pola, prawdziwi rolnicy, prawdziwe żniwa i zwierzęta gospodarskie oraz pełne grzybów, jagód i poziomek bory mieszane... . Ech, gdzie te czasy...
A wracając do realiów, zdaniem Filozofa, prawdziwy ogrodnik robi raz, a potem tylko siedzi. A ja dłubię codziennie i końca nie widać. Nie muszę mówić, że nie poważa kwiatów, bo się nie dają zjeść. Zaś rozliczne wiaderka po farbach, to też przejaw filozofii - trzyma w nich wodę, która nagrzewa się na słońcu i potem służy do różnych celów.
A najlepsze na koniec : w rzeczy samej kawa z deszczówką stanie się niedługo najbardziej pożądanym napojem. Przebojem sezonu .
Nie mam, niestety, świeżych zdjęć Wicka , więc może floksy z rozwarem
Agnieszko7855, witaj nowy Gościu! Za uznanie dzięki. Zapraszamy, ilekroć zechcesz, ja i królewna zielonych pokoi Ibrakadabra.
A dla wszystkich cichociemnych, w tym wczasującej na Kaszubach cichociemnej Amby - cichociemny Szuwarek.
O, jeszcze Lisica . Niemcy, to wesoły ludek..., ale trzewiczki jakby Twoje .
Dla Ciebie w ramach niemieckiego poczucia humoru - poniemiecki magiel .
Ech, Justynko, my się już chyba nie zmienimy . A może i dobrze... .
Spotkanie pewnie bardzo udane. Nie zdążyłam pochodzić po Waszych ogrodach, ale zapoznam się z relacją, jeśli gdzieś jest. To co też przytargałaś w tej siateczce
Dla Ciebie kuchenna, na której jeszcze jest trochę luzu...
Jako antidotum na panujący i zapowiadany upał pożyczyłam sobie trzy najgrubsze szwedzkie kryminały z nadzieją, że zmrożą mi krew w żyłach
Dobrej nocy - Jagoda
Słoneczny żar się z nieba leje
I miasto całe już od rana pustoszeje
Do ciężkich stóp się asfalt lepi
I nawet lodziarz nie ma siły cię zaczepić.
Tak było przez cały dzień, a kiedy zrobiło się chłodno i przyjemnie, to jest ciemno .
Taka to sprawiedliwość natury.
Miła Panno D., witam serdecznie nowego Gościa w zielonych pokojach. Za uznanie dzięki.
Obejrzałam Twój wątek, jesteś na dobrej drodze, żeby stworzyć sobie cudowny ogród. Chciałabym mieć znowu Twoje lata i taką przestrzeń... .
Na zachętę widoczek z mojego ogrodu.
Maryniu, Sosenko, nic z tego, mimo najszczerszych chęci mogę zaoferować tylko deszczyk z żółwika. A marzenie o deszczu jest nadal i moim marzeniem .
Dla Was ulubiona i kuchenna, obie w słońcu.
Aż tak się rozpędziłaś, Różyczko . A paradoks jest taki, że im więcej tniesz, tym bujniej rośnie. Możesz więc eMa uspokoić .
Dla Ciebie kalafiory, czyli Anabelle.
Megi , rozgryzłaś mnie bliźniaczko . To wszystko przez te piekielne róże, którym muszę szukać miejsc...
Twoje wakacje na Mazurach przypominają moje wakacje pod Połańcem w zabitej wsi Okrągła, gdzie były prawdziwe pola, prawdziwi rolnicy, prawdziwe żniwa i zwierzęta gospodarskie oraz pełne grzybów, jagód i poziomek bory mieszane... . Ech, gdzie te czasy...
A wracając do realiów, zdaniem Filozofa, prawdziwy ogrodnik robi raz, a potem tylko siedzi. A ja dłubię codziennie i końca nie widać. Nie muszę mówić, że nie poważa kwiatów, bo się nie dają zjeść. Zaś rozliczne wiaderka po farbach, to też przejaw filozofii - trzyma w nich wodę, która nagrzewa się na słońcu i potem służy do różnych celów.
A najlepsze na koniec : w rzeczy samej kawa z deszczówką stanie się niedługo najbardziej pożądanym napojem. Przebojem sezonu .
Nie mam, niestety, świeżych zdjęć Wicka , więc może floksy z rozwarem
Agnieszko7855, witaj nowy Gościu! Za uznanie dzięki. Zapraszamy, ilekroć zechcesz, ja i królewna zielonych pokoi Ibrakadabra.
A dla wszystkich cichociemnych, w tym wczasującej na Kaszubach cichociemnej Amby - cichociemny Szuwarek.
O, jeszcze Lisica . Niemcy, to wesoły ludek..., ale trzewiczki jakby Twoje .
Dla Ciebie w ramach niemieckiego poczucia humoru - poniemiecki magiel .
Ech, Justynko, my się już chyba nie zmienimy . A może i dobrze... .
Spotkanie pewnie bardzo udane. Nie zdążyłam pochodzić po Waszych ogrodach, ale zapoznam się z relacją, jeśli gdzieś jest. To co też przytargałaś w tej siateczce
Dla Ciebie kuchenna, na której jeszcze jest trochę luzu...
Jako antidotum na panujący i zapowiadany upał pożyczyłam sobie trzy najgrubsze szwedzkie kryminały z nadzieją, że zmrożą mi krew w żyłach
Dobrej nocy - Jagoda
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10606
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Jaga musiałam przydreptać w Twoje pokoje by oko nacieszyć... roślinkami i kociakami choć sama ich nie będę miała...
... cudny zestaw floksy i rozwar...
...he, he ale mam cykora przed Tobą ...
... cudny zestaw floksy i rozwar...
...he, he ale mam cykora przed Tobą ...
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Jaga, dziękuje za te dedykację z nadzieją
Ze zmianami ...może być trudno. Gdy człowiek zobaczy tyle dobra wszelakiego , a gospodarz szczodra ręka rozdaje
Kilka zdjęć wstawiłam u Izy.
Spotkanie bardzo udane, forumowe tylko takie
Czego w tej siateczce nie było. Najcenniejszy przetacznikowiec, biały powojnik bylinowy i krwiściag. Pozostałe oczywiście też na wagę złota..
W przyszły piątek umówiłyśmy się u p. Eli (mamy Alki).
Mam nadzieję, ze termin spotkania u mnie będę mogła zaproponować już niedługo. M obiecuje, że do połowy przyszłego zbuduje
Ze zmianami ...może być trudno. Gdy człowiek zobaczy tyle dobra wszelakiego , a gospodarz szczodra ręka rozdaje
Kilka zdjęć wstawiłam u Izy.
Spotkanie bardzo udane, forumowe tylko takie
Czego w tej siateczce nie było. Najcenniejszy przetacznikowiec, biały powojnik bylinowy i krwiściag. Pozostałe oczywiście też na wagę złota..
W przyszły piątek umówiłyśmy się u p. Eli (mamy Alki).
Mam nadzieję, ze termin spotkania u mnie będę mogła zaproponować już niedługo. M obiecuje, że do połowy przyszłego zbuduje
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Misiuniu , nie rozśmieszaj mnie tym cykorem, bo nie zasnę .
A swoją drogą, czemu Ty jeszcze nie śpisz
Nie masz pojęcia, jak mi milo, że sobie spacerujesz po zielonych pokojach .
No to dla Ciebie jeszcze parę widoczków, na kolorowe sny...
Justynko, dzięki, byłam, widziałam, ogrodem Izy zachwycam się niezmiennie, dary świetne, a hojność Izy jest mi znana.
Śpijcie dobrze - Jagi
A swoją drogą, czemu Ty jeszcze nie śpisz
Nie masz pojęcia, jak mi milo, że sobie spacerujesz po zielonych pokojach .
No to dla Ciebie jeszcze parę widoczków, na kolorowe sny...
Justynko, dzięki, byłam, widziałam, ogrodem Izy zachwycam się niezmiennie, dary świetne, a hojność Izy jest mi znana.
Śpijcie dobrze - Jagi
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Wzajemnie
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
brzmi rozsądnie, tylko... jest ktoś taki na FO, co robi raz a potem tylko siedzi?zdaniem Filozofa, prawdziwy ogrodnik robi raz, a potem tylko siedzi.
Magiel służył chyba wesołemu ludkowi do przepuszczania przez niego zwierzaków, żeby do neseserka pasowały
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Jagoda zielone pokoje zachwycają jak zawsze swoim wystrojem i chetnie do Ciebie zaglądam.
Bardzo przypadła mi do gustu przeróbka na czasie piosenki Stępowskiego
Życzę Tobie i nam wszystkim 2-3 godziny solidnego ale bez ulewy deszczu, może się też ochłodzi i kawa będzie lepiej smakować. Miłego weekendu połączonego z odpoczynkiem.
Bardzo przypadła mi do gustu przeróbka na czasie piosenki Stępowskiego
Życzę Tobie i nam wszystkim 2-3 godziny solidnego ale bez ulewy deszczu, może się też ochłodzi i kawa będzie lepiej smakować. Miłego weekendu połączonego z odpoczynkiem.
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Jaguś Bardzo podobają mi się Twoje opisy Filozofa Rabatka idealnie wysprzątana i przerobiona, zapraszam do mnie, jest co przerabiać a to moja wina bo każdej rośliny mi szkoda wyrzucić i upycham na siłę, ostatecznie przesadzam do sadu ale tam nie wszystko daje radę z powodu rzadkiego (lub braku) podlewania. Szuwarek i Ibra na ostatnich zdjęciach wyglądają jak prawdziwe niewiniątka Przyznaję, że gdyby tylko od tego zależał deszcz, to bym z powrotem zaczął pić kawę (z deszczówką oczywiście), którą rzuciłem 3 lata temu Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Witajcie w gorące, słoneczne ( ) przedpołudnie.
Gorąco, ale w nocy przeleciał solidny deszcz, więc jest super .
Wczoraj kontynuowałam remont w gościnnym, następna rabata poszerzona, znajdzie się na niej miejsce dla dwóch różyczek . Niestety potem upał mnie zmógł i zastosowałam metodę Filozofa. Wyciągnęłam leżak, mrożący krew w żyłach kryminał, dzbanek z kawą i było tak:
"A tymczasem leżę pod gruszą
A czas obok płynie leniwie
I niczego więcej nie pragnę,
Wręcz przeciwnie..."
Wokół mnie porozkładały się koty w malowniczych pozach i było pięknie, choć gruszę zastąpił dereń controversa .
Megi, wychodzi na to, że faktycznie w naszym forum są tylko ogrodnicy do d... .
Każdy dowcip w Twoim wykonaniu jest przedni. O zastosowaniu magla też .
Januszu, zaglądaj, zaglądaj, zapraszam serdecznie, tym bardziej, że Twoje życzenie deszczu pięknie się sprawdziło . Gdybyś jeszcze spowodował lekkie obniżenie temperatury...
Nakupiłam farb, żeby odnowić meble ogrodowe, ale ten skwar skutecznie mnie do malowania zniechęca. Tym bardziej, że w prognozie na popołudnie znów jest zapowiadany deszcz.
Cdn.
-- 4 sie 2013, o 11:41 --
Michałku, Ty możesz upychać rośliny, bo masz bardzo żyzną ziemię , a z drugiej strony pewnie dlatego wszystko Ci się szybko rozrasta. Niedługo sad zamienisz w ogród .
Rozumiem, że żal Ci rośliny wyrzucać, ja sama (choć ziemię mam piaszczystą) rozważam straganik na rynku, żeby opchnąć nadwyżki . N razie wywalam to, co rośnie, jak chwast, np. tojeść rozesłaną, tojeść kropkowaną, dąbrówkę itp. lub to co niestety z powodu suszy oddało ducha, np. niektóre kępki żagwinu.
Poprzerabiałabym i u Ciebie, np. za czapkę gruszek (jak mówiła moja babcia), ale daleko... .
A teraz specjalnie dla Was uroki lata w zielonych pokojach.
Wielki błękit
Pozdrawiam, korzystajmy z lata, mimo że za gorące... - Jagoda
Cdn.
Gorąco, ale w nocy przeleciał solidny deszcz, więc jest super .
Wczoraj kontynuowałam remont w gościnnym, następna rabata poszerzona, znajdzie się na niej miejsce dla dwóch różyczek . Niestety potem upał mnie zmógł i zastosowałam metodę Filozofa. Wyciągnęłam leżak, mrożący krew w żyłach kryminał, dzbanek z kawą i było tak:
"A tymczasem leżę pod gruszą
A czas obok płynie leniwie
I niczego więcej nie pragnę,
Wręcz przeciwnie..."
Wokół mnie porozkładały się koty w malowniczych pozach i było pięknie, choć gruszę zastąpił dereń controversa .
Megi, wychodzi na to, że faktycznie w naszym forum są tylko ogrodnicy do d... .
Każdy dowcip w Twoim wykonaniu jest przedni. O zastosowaniu magla też .
Januszu, zaglądaj, zaglądaj, zapraszam serdecznie, tym bardziej, że Twoje życzenie deszczu pięknie się sprawdziło . Gdybyś jeszcze spowodował lekkie obniżenie temperatury...
Nakupiłam farb, żeby odnowić meble ogrodowe, ale ten skwar skutecznie mnie do malowania zniechęca. Tym bardziej, że w prognozie na popołudnie znów jest zapowiadany deszcz.
Cdn.
-- 4 sie 2013, o 11:41 --
Michałku, Ty możesz upychać rośliny, bo masz bardzo żyzną ziemię , a z drugiej strony pewnie dlatego wszystko Ci się szybko rozrasta. Niedługo sad zamienisz w ogród .
Rozumiem, że żal Ci rośliny wyrzucać, ja sama (choć ziemię mam piaszczystą) rozważam straganik na rynku, żeby opchnąć nadwyżki . N razie wywalam to, co rośnie, jak chwast, np. tojeść rozesłaną, tojeść kropkowaną, dąbrówkę itp. lub to co niestety z powodu suszy oddało ducha, np. niektóre kępki żagwinu.
Poprzerabiałabym i u Ciebie, np. za czapkę gruszek (jak mówiła moja babcia), ale daleko... .
A teraz specjalnie dla Was uroki lata w zielonych pokojach.
Wielki błękit
Pozdrawiam, korzystajmy z lata, mimo że za gorące... - Jagoda
Cdn.
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Jaga, wielki błękit ..i wielki już ten twój błękitny smok
U nas przyjemnie po nocnej burzy i ulewnym deszczu.
Niebo jeszcze zasnute, a kawka pod czereśnią smakuje rewelacyjnie
Pozdrawiam świątecznie;:196
Ps. jakie będą te nowe róże w salonach?
U nas przyjemnie po nocnej burzy i ulewnym deszczu.
Niebo jeszcze zasnute, a kawka pod czereśnią smakuje rewelacyjnie
Pozdrawiam świątecznie;:196
Ps. jakie będą te nowe róże w salonach?
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Witam i ja...Wpadłam na chwilkę żeby się przywitać i zaznaczyć wątek... co prawda obejrzałam jak na razie dwie strony ale już widzę że będę tu częstym gościem
POZDRAWIAM I ZAPRASZAM WANDA
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Witaj, Justynko, właśnie miałam szperać w archiwum, żeby znaleźć nazwę tej zachwycającej kocimiętki, a Ty mi ją przypomniałaś, dzięki .
Nad różami intensywnie myślę, ale listy jeszcze nie mam. Na razie wiem, że wiele swoich posadziłam w niedobrych miejscach. Np. duże z małymi, historyczne z rabatowymi, Eden Rose, który rośnie w miejscu, w którym go nie widać, no i ta nieszczęsna Novalis, którą trzeba na nowo skomponować. Niektóre okazały się kundlami, np. marketowa Parade, to nie ona, ale jakieś wyblakłe paskudztwo, z którym nie wiem, co zrobić... itd. Jest jeszcze problem z liliami, które wyrastają olbrzymie, więc też muszą zmienić miejsce.
Dopiero kiedy zaplanuję te zmiany, pomyślę o nowych. Tym razem pracuję z zeszytem i długopisem, metodycznie , żeby się nie pogubić, co gdzie ma być. Na razie więc pojawia się coraz więcej pustych miejsc, które muszą poczekać na jesienne przesadzanie...
Dla Ciebie róże przyłapane wczoraj na kwitnieniu.
Gruss an Aachen.
Sebastian Kneipp.
Rhapsody in Blue.
Dalsze zdjęcia później, bo Żaba się zbiesiła .
Justynko,
Wandeczko509, nowy Gościu, witaj, kochana. nawzajem musimy odrobić u siebie zaległości . Ale winne temu jest lato, nie my . E, drzwi zamknięte... .
- Jagoda
Nad różami intensywnie myślę, ale listy jeszcze nie mam. Na razie wiem, że wiele swoich posadziłam w niedobrych miejscach. Np. duże z małymi, historyczne z rabatowymi, Eden Rose, który rośnie w miejscu, w którym go nie widać, no i ta nieszczęsna Novalis, którą trzeba na nowo skomponować. Niektóre okazały się kundlami, np. marketowa Parade, to nie ona, ale jakieś wyblakłe paskudztwo, z którym nie wiem, co zrobić... itd. Jest jeszcze problem z liliami, które wyrastają olbrzymie, więc też muszą zmienić miejsce.
Dopiero kiedy zaplanuję te zmiany, pomyślę o nowych. Tym razem pracuję z zeszytem i długopisem, metodycznie , żeby się nie pogubić, co gdzie ma być. Na razie więc pojawia się coraz więcej pustych miejsc, które muszą poczekać na jesienne przesadzanie...
Dla Ciebie róże przyłapane wczoraj na kwitnieniu.
Gruss an Aachen.
Sebastian Kneipp.
Rhapsody in Blue.
Dalsze zdjęcia później, bo Żaba się zbiesiła .
Justynko,
Wandeczko509, nowy Gościu, witaj, kochana. nawzajem musimy odrobić u siebie zaległości . Ale winne temu jest lato, nie my . E, drzwi zamknięte... .
- Jagoda
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Obejrzałam całą galerię i jestem pod wrażeniem .Ogród cudny.Widać,że bardzo kochasz to co robisz.Jeśli pozwolisz to będę częstym gościem,a może coś odgapię .Pozdrówka posyłam.