Adenium (róża pustyni) cz.5
Re: Adenium (róża pustyni) cz.5
Myślę, że na przycinanie roślinki jeszcze przyjdzie pora, a póki co roślinka jest jeszcze za miała. Pod przykryciem nie musi rosnąć, świetnie poradzi sobie na parapecie. A liść... cóż taka kolej rzeczy. Starsze liście z czasem obumierają, a nowe wypuszczają.
*owadożerne i spółka
pozdrawiam - Ola
pozdrawiam - Ola
Re: Adenium (róża pustyni) cz.5
Czyli bycie pod słoikem i regularne wietrzenie jej nie zaszkodzi a nawet może pomóc?
-- 5 sie 2013, o 16:39 --
Czyli pod słoikiem nic się jej nie stanie a nawet jej pomoże?
-- 5 sie 2013, o 16:39 --
Czyli pod słoikiem nic się jej nie stanie a nawet jej pomoże?
"Jakie drzewo, taki owoc"
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Adenium (róża pustyni) cz.5
Wręcz odwrotnie - w niczym nie pomoże a może zaszkodzić.
Odkryj ją.
I nie przycinaj. W wolniejszej chwili pstryknę fotkę i pokażę, co się dzieje z moimi 10-miesięcznymi, w życiu nie ciętymi. Sama byłam w szoku!
Odkryj ją.
I nie przycinaj. W wolniejszej chwili pstryknę fotkę i pokażę, co się dzieje z moimi 10-miesięcznymi, w życiu nie ciętymi. Sama byłam w szoku!
Re: Adenium (róża pustyni) cz.5
Ok dzięki za błyskawiczne info
-- 5 sie 2013, o 16:44 --
a jeszcze jedno pytanko. jak pogrubiać kaudeks adenium ?
-- 5 sie 2013, o 16:44 --
a jeszcze jedno pytanko. jak pogrubiać kaudeks adenium ?
"Jakie drzewo, taki owoc"
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Adenium (róża pustyni) cz.5
A tego, to nie wiem. W dokładnie takich samych warunkach każdy rośnie inaczej ...
Re: Adenium (róża pustyni) cz.5
a ile miesiecy może mieć te adenium, kupilem ja przez allegro
-- 5 sie 2013, o 16:51 --
sorki za ortografie
-- 5 sie 2013, o 16:51 --
sorki za ortografie
"Jakie drzewo, taki owoc"
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Adenium (róża pustyni) cz.5
Jak na moje oko ma gdzieś do roku (8-12m-cy, nie wiadomo, czy i jak dostawało nawozu na przykład), ale są tu kompetentniejsi ode mnie, więc potraktuj to tylko jako drobną sugestię. A najlepiej zapytaj sprzedawcę
Natomiast - podłoże raczej do wymiany...
Natomiast - podłoże raczej do wymiany...
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Adenium (róża pustyni) cz.5
Naturalnie, ale i ona wymaga 'podrasowania'. Jak nie chcesz czytać całego wątku, to wróć stronę do tyłu, z hardcorebaby rozmawiałyśmy o tym dopiero co.
Proponuję też ciut mniejszą doniczkę i odrobinę płyciej posadzić samą roślinę, niż teraz.
Proponuję też ciut mniejszą doniczkę i odrobinę płyciej posadzić samą roślinę, niż teraz.
Re: Adenium (róża pustyni) cz.5
Witam Wszystkich.
Goś dziwnego się stało z moim starym adenium w kwietniu tego roku kwitł i miał intensywne czerwony kwiaty po przekwitnięciu przyciełam go mocno i wczoraj zakwitł ale teraz ma brzegi prawie czarne. Zastanawiam się czy to nie jest efekt zmiany nawozu bo do tej pory nie miałam takiego koloru. Czy ktoś z Was też coś takiego doświadczył? A oto one ten z 29.04.br i ten pierwszy kwiat z 4.08.br
Goś dziwnego się stało z moim starym adenium w kwietniu tego roku kwitł i miał intensywne czerwony kwiaty po przekwitnięciu przyciełam go mocno i wczoraj zakwitł ale teraz ma brzegi prawie czarne. Zastanawiam się czy to nie jest efekt zmiany nawozu bo do tej pory nie miałam takiego koloru. Czy ktoś z Was też coś takiego doświadczył? A oto one ten z 29.04.br i ten pierwszy kwiat z 4.08.br
Re: Adenium (róża pustyni) cz.5
Cóż za niebywała przemiana!
Nie mam pojęcia dlaczego tak właśnie się stało,ale kwiat jest nieziemsko piękny!
Nie mam pojęcia dlaczego tak właśnie się stało,ale kwiat jest nieziemsko piękny!
- hardcorebaby
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 48
- Od: 1 sie 2013, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Adenium (róża pustyni) cz.5
Co do grubości kaudeksu mogę się wypowiedzieć, choć wiem to tylko z teorii (praktykę zaczęłam tydzień temu) ;)
Kaudeks gromadzi wodę. Jeśli podlewamy roślinę regularnie, bez czekania na wyschnięcie podłoża, wówczas roślina nie będzie czuła potrzeby magazynowania wody, co skutkuje mizernym (jak na nasze oczekiwania) kaudeksem.
Natomiast jeśli przed podlaniem zaczekamy aż podłoże przeschnie, wówczas ze względu na poprzednie przesuszenie roślina zostanie pobudzona do magazynowania wody w kaudeksie, co skutkuje powiększaniem się owego:)
Mam nadzieję że nic nie poplątałam.
A Twój kwiat, Daszka - fenomenalny!
Kaudeks gromadzi wodę. Jeśli podlewamy roślinę regularnie, bez czekania na wyschnięcie podłoża, wówczas roślina nie będzie czuła potrzeby magazynowania wody, co skutkuje mizernym (jak na nasze oczekiwania) kaudeksem.
Natomiast jeśli przed podlaniem zaczekamy aż podłoże przeschnie, wówczas ze względu na poprzednie przesuszenie roślina zostanie pobudzona do magazynowania wody w kaudeksie, co skutkuje powiększaniem się owego:)
Mam nadzieję że nic nie poplątałam.
A Twój kwiat, Daszka - fenomenalny!
Co w mojej trawie piszczy - http://efcia.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Adenium (róża pustyni) cz.5
Daszka!!! Fantastycznie!!!
To rzeczywiście może być sprawa nawozu, a może pierwsze kwitnienie było tylko na próbę, a teraz już wie jak? ;)
hardcorebaby - wszystkie moje są tego samego gatunku, wysiane w tym samym czasie, mają takie samo podłoże, takie samo powietrze i takie samo nasłonecznienie, wszystkie przesuszam jednakowo i jeden jest jak zapałka, a inny jak beczułka...
To rzeczywiście może być sprawa nawozu, a może pierwsze kwitnienie było tylko na próbę, a teraz już wie jak? ;)
hardcorebaby - wszystkie moje są tego samego gatunku, wysiane w tym samym czasie, mają takie samo podłoże, takie samo powietrze i takie samo nasłonecznienie, wszystkie przesuszam jednakowo i jeden jest jak zapałka, a inny jak beczułka...