Wilec trójbarwny ( Ipomoea tricolor )
- Niesia
- 200p
- Posty: 403
- Od: 23 lut 2012, o 23:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Wilec trójbarwny ( Ipomoea tricolor )
Piękne macie te wilce....ja w tym roku posiałam trójbarwnego i niebieskiego.....trójbarwny mizerota straszna...chyba przez te ciągłe deszcze jest tak lichy....nie wiem czy przeżyje .....mam jeszcze kilka sadzonek bo siałam drugą turę i właśnie dziś posadziłam koło pergoli-zobaczymy co z tego będzie.....niebieski o niebo lepszy....już 2 razy pryskałam na przędziorka - tak zapobiegawczo.....jak Wy to robicie, że macie takie piękne i zdrowe?
Ogrodniczka Niesia
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=53798" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=53798" onclick="window.open(this.href);return false;
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12463
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Wilec trójbarwny ( Ipomoea tricolor )
U mnie też syf, kiła, mogiła. Po trzech tygodniach deszczy zostały smętne gniłki... Będę dosiewał...
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Wilec trójbarwny ( Ipomoea tricolor )
Dziękuję za informację dotyczącą rurki :p Nie będę chyba w takim razie obwiązywała go sznurkiem. Moje wilce pokazały się już wreszcie, więc niedługo transportuję je na stałe miejsce.
-
- 100p
- Posty: 109
- Od: 1 mar 2013, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: jura krakowsko-częstochowska
Witam wszystkich.
To mój pierwszy wątek i nieśmiało proszę tych, którzy znaleźli coś podobnego o przeniesienie. Ja w wyszukiwarce nie znalazłam takiego tematu.
W zeszłym roku kupiłam paczkę nasion wilca purpurowego. Wysiałam i oczywiście cieszyłam się pięknym pnączem do późnej jesieni.
Zebrałam z krzaków nasiona - cały litrowy słoik nasion z otoczkami i wysiałam w tym roku.
Nasionka powschodziły, aż miło patrzeć, ale nagle przestały rosnąć.
Liście są coraz większe, masywniejsze, ale rośliny mają tylko ok. 10 cm wysokości.
Czy jeszcze ruszą? Czy może mam je poprzerywać bo są za gęsto?
W innej części ogrodu są bardzo rzadko posadzone, a też są takie karzełki.
Czy fakt iż roślinki są z zebranych przeze mnie nasion może mieć wpływ na to, że tak wolno rosną?
A chciałam mieć taki śliczny płot w tym roku
To mój pierwszy wątek i nieśmiało proszę tych, którzy znaleźli coś podobnego o przeniesienie. Ja w wyszukiwarce nie znalazłam takiego tematu.
W zeszłym roku kupiłam paczkę nasion wilca purpurowego. Wysiałam i oczywiście cieszyłam się pięknym pnączem do późnej jesieni.
Zebrałam z krzaków nasiona - cały litrowy słoik nasion z otoczkami i wysiałam w tym roku.
Nasionka powschodziły, aż miło patrzeć, ale nagle przestały rosnąć.
Liście są coraz większe, masywniejsze, ale rośliny mają tylko ok. 10 cm wysokości.
Czy jeszcze ruszą? Czy może mam je poprzerywać bo są za gęsto?
W innej części ogrodu są bardzo rzadko posadzone, a też są takie karzełki.
Czy fakt iż roślinki są z zebranych przeze mnie nasion może mieć wpływ na to, że tak wolno rosną?
A chciałam mieć taki śliczny płot w tym roku
Kasia
tyle pomysłów, a tak mało czasu
tyle pomysłów, a tak mało czasu
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Wilec purpurowy - marnie rośnie
Ja w tym roku pierwszy raz wysiałem ,nasionka dostałem -ładna roślinka .ładnie wschodziły -niestety siewki po pikowaniu marniały . Została mi jedna i poszłaaaa na działkę . Rewelacji nie mam ,może potrzebuje witaminek ,zamierzam podlewać nawozem interwencyjnym do pomidorów .Może zacznie rosnąć -teraz ma już 30 cm
Re: Wilec purpurowy - marnie rośnie
Może to być sprawa deszczów, te rośliny kochają słońce i suchą glebę.Przerwij, wzrusz ziemię, by szybciej obeschła i powinny ruszyć.
-
- 100p
- Posty: 109
- Od: 1 mar 2013, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: jura krakowsko-częstochowska
Re: Wilec trójbarwny ( Ipomoea tricolor )
Dzięki - nie pomyślałam, że mogą mieć za mokro.
Wczoraj widziałam, że roślinki puściły "wąsy", więc może ruszą do góry jak w końcu dosięgną siatki.
Wczoraj widziałam, że roślinki puściły "wąsy", więc może ruszą do góry jak w końcu dosięgną siatki.
Kasia
tyle pomysłów, a tak mało czasu
tyle pomysłów, a tak mało czasu
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12463
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Wilec trójbarwny ( Ipomoea tricolor )
Można, można. Już mi się zdarzało w czerwcu siać wilce, jak wcześniejsze wysiewy po majowych chłodach diabli wzięli. Zakwitnie pewnie dopiero na przełomie sierpnia i września, ale zakwitnie.renzal pisze:(...) Jak sądzisz można? Myślałam, że już zbyt późno.
Pozdrawiam!
LOKI
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Re: Wilec trójbarwny na balkonie
Poczekaj jeszcze, może zakwitnie. Mój pierzasty dopiero teraz dostał pączków i lada dzień powinien zakwitnąć.
- Niesia
- 200p
- Posty: 403
- Od: 23 lut 2012, o 23:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Wilec trójbarwny ( Ipomoea tricolor )
Locutus u mnie to samo.....miałam tylko kilka kwiatów z niebieskiego wilca....nawet pąki nie narosły....więcej tego dziadostwa nie sieję ....wilec pierzasty też lipa....kilka kwiatów wydał i na tym koniec....chociaż przyznam, że nawet mi się ten pierzasty podobał....szczególnie czerwony....ale więcej nie sieję bo w zeszłym roku mi się wilec nie udał i w tym też
Ogrodniczka Niesia
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=53798" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=53798" onclick="window.open(this.href);return false;
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12463
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Wilec trójbarwny ( Ipomoea tricolor )
Ja tam wilce tak kocham, że nawet jeśli niektóre gatunki rosną mi opornie, a kwitnąć zaczynają późno, to i tak z nich nigdy nie zrezygnuję. To moja roślina ? fetysz. ;-)
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Wilec trójbarwny na balkonie
Czekałam, czekałam i wreszcie .... muszę przyznać, że było warto.
Kiedy wróciłam z urlopu pod koniec sierpnia wilec miał sporo malutkich pączków, które rosły "w oczach". Tak wyglądały na początku września:
I wreszcie 8 września zakwitł pierwszy kwiatek. Musze przyznać, że faktycznie jest niebiański:
Od tamtej pory codziennie zakwita jeden lub dwa i następnego dnia przekwita, a na pożegnanie robi się intensywnie fioletowy. Pąków jest jeszcze mnóstwo, ale jak będzie nadal chłodno i deszczowo, to na wysyp kwiatów nie mam co liczyć .
Tak wyglądał wilec we wrześniu zeszłego roku w ogrodzie botanicznym we Wrocławiu.
Znalazłam informacje, że innym ten wilec też kwitł dopiero we wrześniu. Myślę, że trzeba go wysiewać już w lutym do pojemników - jeżeli to normalne, że zakwita ponad 4 miesiące od wysiewu, to pierwsze kwiaty powinny się wtedy pojawić już w lipcu i będzie można się nimi cieszyć całe lato, a nie krótko przed przymrozkami! Myślę też, że powinno go się przyciąć, jak tylko osiągnie około 1 m gdzieś w połowie. Teraz przycięłam go w lipcu, jak dorósł do końca kratki (miał około 1,5 m), i od razu zaczął się mocno rozkrzewiać!
Może ktoś jeszcze ma jakieś doświadczenia z uprawą tej konkretnej odmiany wilca? Cały czas się zastanawiam, czy w przyszłym roku też go wysiać - jeżeli to u niego normalne, że kwitnie dopiero we wrześniu, to nie jest wart zachodu.
Kiedy wróciłam z urlopu pod koniec sierpnia wilec miał sporo malutkich pączków, które rosły "w oczach". Tak wyglądały na początku września:
I wreszcie 8 września zakwitł pierwszy kwiatek. Musze przyznać, że faktycznie jest niebiański:
Od tamtej pory codziennie zakwita jeden lub dwa i następnego dnia przekwita, a na pożegnanie robi się intensywnie fioletowy. Pąków jest jeszcze mnóstwo, ale jak będzie nadal chłodno i deszczowo, to na wysyp kwiatów nie mam co liczyć .
Tak wyglądał wilec we wrześniu zeszłego roku w ogrodzie botanicznym we Wrocławiu.
Znalazłam informacje, że innym ten wilec też kwitł dopiero we wrześniu. Myślę, że trzeba go wysiewać już w lutym do pojemników - jeżeli to normalne, że zakwita ponad 4 miesiące od wysiewu, to pierwsze kwiaty powinny się wtedy pojawić już w lipcu i będzie można się nimi cieszyć całe lato, a nie krótko przed przymrozkami! Myślę też, że powinno go się przyciąć, jak tylko osiągnie około 1 m gdzieś w połowie. Teraz przycięłam go w lipcu, jak dorósł do końca kratki (miał około 1,5 m), i od razu zaczął się mocno rozkrzewiać!
Może ktoś jeszcze ma jakieś doświadczenia z uprawą tej konkretnej odmiany wilca? Cały czas się zastanawiam, czy w przyszłym roku też go wysiać - jeżeli to u niego normalne, że kwitnie dopiero we wrześniu, to nie jest wart zachodu.