Karczownik,kret, nornica czy... - 2cz.(2007.06.28 - do 2011.11.06)

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
Zablokowany
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6993
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

A czy cały trzonek - bolec odstraszacza był w ziemi? Jak podają ten odstraszacz z początku wywołuje zwiększoną działalność kreta i dopiero po około 5 dniach jest skuteczny. U mnie w zasięgu jego działania - promień ok. 15 metrów kretów nie ma. A u sąsiadów są. :D
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3191
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post »

Krety to może i on straszy ale nornic niestety nie. Przynajmniej tak jest u mnie. :(
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
BoskiHicior
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 1 sie 2008, o 13:25

Post »

no tak, rzeczywiście, odpowiedz na to pytanie jest na tym forum.Prosze o wybaczenie ;) pisałem na szybko... a czy te odstraszacze przepędzają tez dżdżownice? bo jak tak to raczej źle, prawda?
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6993
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Dżdżownice, turkucie, pędraki, .... nie reagują na te sygnały. :D
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Witajcie, jako, że mam kreta na swojej działce, przeczytałam ten wątek, ale znalazłam też piękne zdjęcie i chcę je Wam pokazać.

To jest plakat wystawy "Pod stopami- życie w glebie"

Obrazek

wzięte ze strony http://www.pgi.gov.pl/muzeum/wystawy/po ... index.html
Sypki
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 3 sie 2008, o 10:19
Lokalizacja: Słupsk

Post »

Najlepszym sposobem na krety jak dotąd znam to saletra wymieszana z siarka i cukrem która daje efekt świecy dymnej!!! zawsze stosujemy na wiosne i przynajmniej do konca sezonu nie martwimy sie o krety i nornice!!! goraca polecam!!
A co do turkuci i pedraków itp owwadów nie ma skutecznego sposobu jedyne to zatruwanie gleby a dokładniej biorac to dolka pod roślinę. Mozna zarówno zakupic preparat w granulacie który zatruwa glebe. (ogolno dostepny)wiem jakie spustoszenie robi turkuc bo sam prowadze hodowle tego owada i jest dosc żarłoczny( hodowla w akwarium) a na pędraka to jest jedyny sposób zabijana (poprzez opryski) postaci imago tzw chrzaszcza majowego .ponieważ pędraki wystepuja w glebie przez 5 lat zanim przejda do postaci imago.

NAjlepszy sposób na pedraki to kret... ale to sa w ogordzie dwie sprzeczności.


Pozdrawiam
Sypki

Darz Bór
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6993
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Sypki pisze:Najlepszym sposobem na krety jak dotąd znam to saletra wymieszana z siarka i cukrem która daje efekt świecy dymnej!!! zawsze stosujemy na wiosne i przynajmniej do konca sezonu nie martwimy się o krety i nornice!!! goraca polecam!! ...
Napisz dokładniej - proporcje, sposób stosowania, ... .
Pozdrawiam Andrzej.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
anulka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2462
Od: 23 mar 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Ja zastosowałam karbit i tylko się przeniósł kawałek dalej.Potem kupiłam preparat olejowy do wlewania w norki i znowu nic.Teraz poradzono mi kulki molowe.Nie byłam jeszcze na działce więc nie wiem ,jaki efekt będzie.Zaznaczam ,ze nie zalezy mi na zabiciu kreta tylko jego odstraszeniu.Kiedys kupiłam bardzo dobre kapsułki ,które po włozeniu do ziemi wydzielały zapach amoniaku.Spokój miałam przez 2 lata.Niestety tych kapsułek juz nie spotkałam w sprzedazy.
Jak te kulki nie pomogą to kupię ten odstraszacz solarny.
Pozdrawiam, Ania
Moje dalie i lilie
Mój ogród:2007/08/09/10/11/12
Sypki
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 3 sie 2008, o 10:19
Lokalizacja: Słupsk

Post »

Co do saletry to najlepsza jest saletra potasowa i to najlepsza techniczna bo najczesciej spotykane sa w internecie spozywcze ktora ciezko sie odpala!!! Saletra musi byc dobrze wysuszona a nastepnie mieszana z cukrem( lub cukrem pudrem- jako utleniacz) sproszkowana siarką ( dostepna w sklepach pszczelarskich- przeciwko warozie) i sproszkowany węgiel drzewny. Stosunków nie podam bo nie pamietam bo robimy to na oko! robimy taka mieszanke aby uzyskac jak najwiecej dymu! znajdujemy kopiec lub tunl kreta wsypujemy maksymalnie ile da sie i odplamy zapalka. UWAGA... musimy po odpaleniu jak najszybciej przykryc to ziemia lub duzym kamienem poniewaz caly dym uleci na powierzchnie a przy okazji utworz sie tzw "wulkan" który moze popalic trwe lub rosline.
My zastosowlismy to na trawniku i jeśli wsypalismy go do nory to czasami nawet do 15 metrów dalej ulatnial sie dym w innym kopcu!!!
Jak na razie zrobilismy to na wiosne i na razie mamy spokoj !!!

Goraca polecam i pozdrawiam
Sypki

Darz Bór
Awatar użytkownika
safiori
200p
200p
Posty: 321
Od: 7 kwie 2008, o 09:51
Lokalizacja: Poznań

Post »

Jejku jaki ten wątek smutny :( Nic tylko jak zabić, wypłoszyć te biedne stworzenia, a przecież to ona są u siebie w domu (w ogrodzie, w lesie) a my przyszliśmy do nich w gościnę z naszymi kwiatami i uprawami. Nie ma co ludzki "gość" to jednak okropieństwo :evil: . U mnie też grasują nornice i krety ale co tam, kopczyki można rozgrabić a jak jakiś kwiatek zniknie to można wsadzić inny i po problemie. Coraz częściej ludziom przeszkadzają zwierzęta od gryzoni przez koty, psy, dziki , sarny, łosie , najlepiej wszystko pozabijać i pozostaniemy tylko my gatunek ludzki, a zwierzaki będą znane tylko z obrazków.
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Safiori!

Dzięki że to napisałaś/łeś. Właśnie miałam podobne dylematy.
Mam nerwicę sensoryczną- to jest taka nerwica polegająca na przeciążeniu bodźcami, głównie dźwiękowymi. ( 6 lat pracy w pubie- dzienno-nocnym). Od jakiegoś czasu w mieście nie ma miejsca bez nadajników: w kawiarni, w sklepach, marketach, rossmanie, nawet w autobusach - lecą na głos reklamy, albo "muzyka".W przejściach podziemnych, w Sephorze, Empiku, Nawet na peronach pks -u w Białymstoku reklamy dźwiękowe przerywane "radiem". Podobnie u sąsiadów- prymitywizm muzyczny, non-stop, głośne umpa umpa. I pod blokiem w BMW. A w tramwaju muzyczne komórki pierdzące muzyką, i oczywiście na plaży- bez dźwięków przecież nie można wytrzymać minuty. Jak przeczytałam o "muzycznym ogrodzie" czyli wodoodpornych głośnikach w budowanych w kamienie ogrodowe zrobiło mi się słabo i strach mnie ogarnął, ze ktoś kupi sobie dom za kredyt na 50 lat, a sąsiad mu włączy wzmacniacze na całą okolicę.

Za granicą sa już prawne unormowania na temat gospodarowania przestrzenią powietrzną. (decybele kosiarek np, brak muzyki w kafejkach, np we Włoszech - można normalnie porozmawiać bez krzyku), tak jak regulowana jest reklama wizulana tak i audio. I jest prawo dotyczące decybeli.

Więc myśl o przepędzaniu kreta właśnie czymś takim, jak ten emitujący nieznośny dla zwierzęcia impuls, wydaje mi się jakimś strasznym, przygnębiającym działaniem. Nam to robią - i my to dalej robimy zwierzętom. Uciekamy na wieś, na działki od zgiełku, i zgiełkiem przepędzamy tamtejsze zwierzęta. Chociaż dobrze, ze czasem sobie ktoś uświadomi, ze ma działkę obudowaną betonem i kret nie ma dokąd się przekopać...

Nie wiem, nie mam uprawy którą kret niszczyłby mi. Gorzej jak wszystkie krety zejdą ta ten "naturalny" teren, bo gdzie indziej- gdzie mają żyć? Czasem ktoś komuś musi ustąpić. Ale masz rację, często jesteśmy bezkompromisowi.
Sypki
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 3 sie 2008, o 10:19
Lokalizacja: Słupsk

Post »

Ale wybór nalezy do ludzi jeśli ktos nie chce kreta to próbuje go wygnać ze swojego kawalka ziemi! jeśli ktos nalezy do parti zielonych moze sobie hodowac dowolna ilosc kretów a wogole opisany sposób polega na wygnaniu a nie na zabijanu! ja próbowalem wiele sposobów od naturalnych( zadomowilem sowy- puszczyki) poprze tabletki preparaty itp. Saletra nie zabija tylko zasmradza jego rejon przez co zmuszam go do wyprowadzki.

pozdrawiam
Sypki

Darz Bór
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Witaj Sypki, rozumiem Twoją radę. Widzę różnicę między przegonić a zabić. Po prostu czasem jest to kwestia równowagi. Jeden kret ok, jedno gniazdo os na 300m, ale jak jest kretowisko co 50 cm, albo siedzenie przy stole obok wlotu gniazda os- rozumiem, może być ryzykowne, albo zniechęcające działkowca.
Nie było moim celem "wyżycie się" na Tobie, za całą treść wątku.

Właśnie - wybór należy do ludzi a nie zwierząt, choć i my i one jesteśmy ssakami.

Nie trzeba być skrajnym zielonym; czasem wystarczy pop-kultura i horrory obejrzeć o tym czego lęka się ludzkość (np o zemście pająków, inteligentnych rekinach rzecznych, pszczołach mutantach, ptakach Alferda H., katastroficzne o wulkanach, platformach wiertniczych - wielu ludzi jednak ma gdzieś na uwadze, że kiedyś zapłacimy właśnie za nasz "wolny wybór", za "panowanie" które nie zawsze jest "gospodarzeniem" a często bywa grabieżą. Ale to już off topic.
Ważne jest chyba, by własnie na takim forum, podzielić się tym, co pozwala także zwierzętom- uciec a nie zabić je, pszczoły czy osy - przenieść, za pomocą służb, albo przegonić zanim na dobre się rozgoszczą (jak radzi pszczelarz w art.który wkleiłam w watku o osach ziemnych), a nie podpalać zaraz. Nie wiem jak myślą inni, ale ja mam takie zdanie, i dzięki za te rady, które pozwalają zwierzętom ujść z życiem.
aga
Awatar użytkownika
safiori
200p
200p
Posty: 321
Od: 7 kwie 2008, o 09:51
Lokalizacja: Poznań

Post »

Sypki pisze:Ale wybór nalezy do ludzi jeśli ktos nie chce kreta to próbuje go wygnać ze swojego kawalka ziemi! jeśli ktos nalezy do parti zielonych moze sobie hodowac dowolna ilosc kretów a wogole opisany sposób polega na wygnaniu a nie na zabijanu! ja próbowalem wiele sposobów od naturalnych( zadomowilem sowy- puszczyki) poprze tabletki preparaty itp. Saletra nie zabija tylko zasmradza jego rejon przez co zmuszam go do wyprowadzki.

pozdrawiam
Nie należę do partii zielonych i nawet nie zamierzam należeć, ale tak na zdrowy rozum ten kawałek ziemi to jest mieszkanie kreta czy innego gryzonia to dlaczego go wypędzać i to jeszcze w takimi sposobami. Chciałabym widzieć jak byś reagował jakby twój sąsiad walił muzyką przez całą dobę albo przez wentylację wpuszczał różne śmierdzidła żeby sprowokować ciebie do wyprowadzki. Jestem tylko ciekawa gdzie taki zwierzak ma się wynieść do sąsiada który też podobnie walczy z nim czy do kolejnego sąsiada który może czeka z łopatą żeby mu przyłożyć?
Nie zakładam też sobie hodowli kretów czy nornic ale to w końcu nasi sąsiedzi i trzeba z nimi jakoś pokojowo współżyć.
Lorana
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 4 sie 2007, o 18:58
Lokalizacja: Łódź

KRETY

Post »

ooooo zmoro po tym co się dzieje u mnie na działce to odechciewa mi się wszystkiego a mianowicie walczymy z kretami bo ich wszędzie pełno i nawet w skalniaku. Podejrzewam że mi korzenie od drzewek popodgryzały i moje kuliste poszły w niepamięć. Poradzie coś czy znacie jakiś sposób. Ostatnio wsypywaliśmy popiół z papierosów i pety..

Post przeniesiony z wątku o skalniakach. Moderator, Paweł Woynowski
Zablokowany

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”