Aniu - u mnie kret tak się panoszy, że ogródek przypomna szwajcarski ser. Najgorsze, że ryje również pod chodnikami i zaczynają one się zapadać. Dziś zabrałam się do ostrej walki z tymi intruzami.
Ellaa - dziękuję za pochwały, a czerwonego liliowca z pewnością nabędę, strasznie mi się taki podoba. A cóż to za superskuteczną pułapkę masz na kreta?
Nie bardzo mam się czym pochwalić, więc umieszczam tylko zdjęcia jeżówek i hortensji.
Pisze, że na nornice też skuteczna, ale nie potwierdzam....nigdy mi się to nie udało....albo one takie sprytne, albo ja coś nie tak robię
Za to kret ślepawszy nieco i ślamazarny wpada w potrzask dość szybko
Elu - dziękuję za informacje o sposobach na kreta, wyprubuję je jak nie w tym, to pewnie w przyszłym roku.
Ewciu - uwierz mi, w tym roku w moim ogrodzie naprawdę nie za bardzo było się czym chwalić, jedynie pierwsze kwitnienie róż zasługiwało na uwiecznienie, reszta kwitła raczej słabo.
No a teraz pora na zamknięcie tego wątku i otworzenie nowego.