Pęknięcie, rozszczepienie starej czereśni.
Pęknięcie, rozszczepienie starej czereśni.
Witam Więc zdałem sobie sprawę w tym sezonie, że moi rodzice zaniedbali drzewa na działce. Konkretnie chodzi mi o czereśnie. Ma ona co najmniej 20 lat i daje dużo smacznych czerwono-czarnych owoców. Anyway... Zauważyłem podczas zbiorów owoców w tym sezonie duże pęknięcie, a może raczej nie pęknięcie. Postaram się to opisać.
Więc czereśnia składa się z głównego pnia rozdzielającego się w kształt litery V w 2 główne pnie od których idzie cała reszta gałęzi. Na jednym z tych głównych konarów rok temu (ewentualnie 2 lata temu) zauważyłem brak kory (tak około 5cmx15cm), zaczęło się robić wgłębienie. Teraz to ma postać 60 centymetrowego czułna które zrobiło się z tego pnia. Tzn w tym miejscu zrobiło się takie czułno jakby, sięgające w głąb aż do połowy grubości konaru, do "żył" oraz o szerokości równej całej szerokości konaru. Wewnątrz próchniejące stopniowo warstwy tych "żył".
O dziwo drzewo owocowało bardzo dobrze. Postanowiłem podziałać jako amator i coś zrobić w kwestii przyjaźni człowieka z liściastymi przyjaciółmi. Usunąłęm odpadające luźne, suche próchno z tej rany, usunąłem zbierające się w tym miejscu liście, błoto z szczątek organicznych jakie powstało. Na koniec nawet wciągnąłem na drzewo odkurzacz by nie pozostawić najmniejszej drobiny Następnie posmarowałem tak jak zalecił sprzedawca w ogrodniczym sklepie korodermem. Wyszło mi całe opakowanie tego.
Pytanie brzmi:
-Czy mogę to czymś zaszpachlować (gips) by nie zbierała się w tym "czułenku" deszczówka, martwe liście, paprochy i nie postępowało gnicie (mimo zaaplikowanego korodermu)?
-Znajoma zasugerowała, że mogę fragment przed i po tym rozszczepieniu zastosować jakąś obejmę z taśmy jakiejś do drzew? Podobno zapobiegnie to postępowi rozszczepiania i wzmocni drzewo?
Btw ta czereśnia "puszcza" z siebie całkiem sporo żywicy spod drobniejszych pęknięć kory która
swoją drogą jest trochę pokryta zielonym nalotem chropowatym (??)
I proszę się ze mnie nie śmiać. Jestem amatorem w kwestii drzew
Więc czereśnia składa się z głównego pnia rozdzielającego się w kształt litery V w 2 główne pnie od których idzie cała reszta gałęzi. Na jednym z tych głównych konarów rok temu (ewentualnie 2 lata temu) zauważyłem brak kory (tak około 5cmx15cm), zaczęło się robić wgłębienie. Teraz to ma postać 60 centymetrowego czułna które zrobiło się z tego pnia. Tzn w tym miejscu zrobiło się takie czułno jakby, sięgające w głąb aż do połowy grubości konaru, do "żył" oraz o szerokości równej całej szerokości konaru. Wewnątrz próchniejące stopniowo warstwy tych "żył".
O dziwo drzewo owocowało bardzo dobrze. Postanowiłem podziałać jako amator i coś zrobić w kwestii przyjaźni człowieka z liściastymi przyjaciółmi. Usunąłęm odpadające luźne, suche próchno z tej rany, usunąłem zbierające się w tym miejscu liście, błoto z szczątek organicznych jakie powstało. Na koniec nawet wciągnąłem na drzewo odkurzacz by nie pozostawić najmniejszej drobiny Następnie posmarowałem tak jak zalecił sprzedawca w ogrodniczym sklepie korodermem. Wyszło mi całe opakowanie tego.
Pytanie brzmi:
-Czy mogę to czymś zaszpachlować (gips) by nie zbierała się w tym "czułenku" deszczówka, martwe liście, paprochy i nie postępowało gnicie (mimo zaaplikowanego korodermu)?
-Znajoma zasugerowała, że mogę fragment przed i po tym rozszczepieniu zastosować jakąś obejmę z taśmy jakiejś do drzew? Podobno zapobiegnie to postępowi rozszczepiania i wzmocni drzewo?
Btw ta czereśnia "puszcza" z siebie całkiem sporo żywicy spod drobniejszych pęknięć kory która
swoją drogą jest trochę pokryta zielonym nalotem chropowatym (??)
I proszę się ze mnie nie śmiać. Jestem amatorem w kwestii drzew
- Wolusia
- 1000p
- Posty: 2471
- Od: 12 sty 2013, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pęknięcie, rozszczepienie starej czereśni.
Dopisuję się do wątku, bo mam podobny problem z czereśnią
Re: Pęknięcie, rozszczepienie starej czereśni.
Wiadro farby emulsyjnej , musi być gęsta .Miedzian lub Topsin , ewentualnie inny środek przeciwgrzybowy.
Dla lepszego trzymania się ja dodaję cekolu- c 45 i gipsu innym razem i taka pacią zaklejam dziury.
Mi została ostatnia czereśnia.W ten sposób od kilku lat jest jeszcze ze mną.
Bez dodatku w,w z samym miedzianem smaruje inne owocowe.Dla ochrony /to zamiast bielenia drzew wapnem ogrodniczym.
Oczywiście dodam, że miejsca przed malowaniem powinny być czyste.
Powtórzyć kilkukrotnie , bo na raz to się nie uda przy dużych dziurach.
Złapało słońce , zrobiła się tarcza czereśni oczywiście nie zjadłem, bo zrobiły to szpaki, ale cóż
Dla lepszego trzymania się ja dodaję cekolu- c 45 i gipsu innym razem i taka pacią zaklejam dziury.
Mi została ostatnia czereśnia.W ten sposób od kilku lat jest jeszcze ze mną.
Bez dodatku w,w z samym miedzianem smaruje inne owocowe.Dla ochrony /to zamiast bielenia drzew wapnem ogrodniczym.
Oczywiście dodam, że miejsca przed malowaniem powinny być czyste.
Powtórzyć kilkukrotnie , bo na raz to się nie uda przy dużych dziurach.
Złapało słońce , zrobiła się tarcza czereśni oczywiście nie zjadłem, bo zrobiły to szpaki, ale cóż
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Pęknięcie, rozszczepienie starej czereśni.
Co prawda, nie z czereśnią, ale z wiśnią miałam podobny problem. Nie szukałam niczego specjalnego, tylko związałam mocno jakąś resztką materiału. Zrosło się doskonale.
Waleria
Re: Pęknięcie, rozszczepienie starej czereśni.
Ale jak są już dziury jak leje bo bombie to tylko bawisz się w malarza.
Przeważnie 90% czereśni rośnie w literę V i z czasem pęka.Próbuje sama zalewać to żywicą, ale musiała by tego litry produkować, a tu raptem kapkę.Małe pęknięcia sama zaklei, duże trzeba jej pomóc.Tym bardziej, że w ogrodach są jeszcze stare cenne odmiany.
Ratować i próbować zaszczepić dla podtrzymania gatunku.
Przeważnie 90% czereśni rośnie w literę V i z czasem pęka.Próbuje sama zalewać to żywicą, ale musiała by tego litry produkować, a tu raptem kapkę.Małe pęknięcia sama zaklei, duże trzeba jej pomóc.Tym bardziej, że w ogrodach są jeszcze stare cenne odmiany.
Ratować i próbować zaszczepić dla podtrzymania gatunku.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Pęknięcie, rozszczepienie starej czereśni.
Hej ogrodnicy. Pomyślałem, ze napiszę jak postąpiłem. Po oczyszczeniu opisanego pęknięcia jak i innych dziur oraz usunięciu spruchniałych krawędzi zabezpieczyłem powierzchnie maścią. Następnie po zaschnięciu wypełniłem, zaszpachlowałem zaprawą mrozoodporną (do kafelek chyba). Zużyłem cały worek (chyba 25 kilo).
Re: Pęknięcie, rozszczepienie starej czereśni.
mag a poczytaj na górze masz łatwiej bo można szpachelką kłaść / etapami oczywiście, tragedii nie ma tutaj.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.