Mój ogród przy lesie cz.9
- Grazka226
- 1000p
- Posty: 1356
- Od: 12 mar 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tereniu przychodzę z podziękowaniami za radę w wyborze traw do kompozycji z hortensjami Wybrałam Spartinę bo jakoś najbardziej odpowiadała moim wyobrażeniom... Mam nadzieję, że będzią się pięknie komponować
Dziękuję
Dziękuję
Aktualny wątek http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 40&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4582
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Boróweczki mniam jeszcze się nie dorobiłam ale muszę sobie sprawić
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25183
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Teresko, a ja czytałam, że jeżówki lubią zanikać jeśli jest już starsza kępa, dlatego zalecany jest podział po pewnym czasie.
Myślę, że z tym przesadzeniem nie bedzie źle.
Myślę, że z tym przesadzeniem nie bedzie źle.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Witam wszystkich serdecznie po powrocie.
Dziękuję za odwiedziny i wpisy.
Trochę dłużej mogłam się cieszyć ogrodem.
Deszcz, który spadł był zbyt krótki, aby dla roślin miał znaczenie, trzeba ciągle podlewać.
Kilka nowych roślin posadziłam, poprzesadzałam niektóre byliny, rosnące kilka lat w tym samym miejscu, jednak większa część musi czekać na swoją kolej z braku ziemi kompostowej, którą dodajemy po całej taczce na wykopany dołek do sadzenia, inaczej nic by nie urosło w moim żółciótko szarym piasku.
Olku dziękuję za odwiedziny i życzenia deszczu, który spadł zaraz po naszym przyjeździe, jednak ziemi nie przemoczył.
Jednak z podlewaniem, gdy jesteśmy na miejscu nie jest tak źle, gdyż byliny podlewam wężem, a hortensje i róże M wodą ze studni wiadrami, gdyż w ten sposób podlewanie jest skuteczniejsze .
Jolu nie martw się kochana na zapas przemarzaniem jeżówek, gdyż u mnie wprawdzie takie różowe najpospolitsze wymarzły, ale zostawiły po sobie mnóstwo siewek które teraz kwitną.
Białe na szczęście nie wymarzły, no i mój klimat na działce przy bagnach jest o wiele surowszy od Twojego .
Wyjazd, kiedy mogę do woli cieszyć się ogrodem, jest zawsze udany, tym bardziej że zaliczyłam wspaniałą wizytę w cudnym ogrodzie naszej Agness.
Wandziu u mnie wymarzły takie najzwyklejsze różowe, a rarytasków odmianowych to jeszcze nie miałam, dopiero ostatnio zaszczepiona cudną jeżówką od Ciebie, dokupiłam dwie inne i już się boję o przetrwanie zimy przez nich, ale bądźmy dobrej myśli.
Dzięki za machanie do mnie, ale i tak o Tobie myślałam, gdyż jeżówka już wprawdzie przekwitła, ale zakwitł dużą kępą biały rozchodnik okazały od Ciebie.
Aniu- anym lubię byliny kwitnące w większych grupach i tak na początku zakładania ogrodu je sadziłam, niestety z czasem muszę decydować się na pojedyncze egzemplarze, żeby jak najwięcej gatunków wcisnąć, gdyż wszystko mi się podoba i to się nasila .
Bożenko cieszę się, że powojnik zakwitł.
On się z czasem z pewnością rozrośnie.
Nie jest to jednak bowojnik bylinowy, tylko botaniczny, alpejski, którego u siebie nie przycinam, a kwitnie zawsze wiosną, a o tej porze powtarza kwitnienie, jednak już nie tak obficie.
Jacku dziękuję Ci, że podobały Ci się moje fotki, gdyż dobre zdjęcie mi nie zawsze niestety wychodzi i nawet zmiana aparatu nie wiele pomogła. Szkoda Twoich odmianowych zawilców, ciekawe, czy z powodu wymarznięcia, czy z innej przyczyny.
Kupiłam ostatnio dwa zawilce odmianowe i będę się martwiła, czy przeżyją.
Małgosiu widziałam Twojego żółwika, nawet go tak poprawnie nazwałaś, jednak mi ciągle ta druga nazwa wychodzi z głowy . No popatrz, dopiero od Ciebie słyszę, że są jeszcze biało kwitnące żółwiki. Może jeszcze Twój wyrośnie, wydaje mi się, że to bylina łatwa w uprawie .
Grażynko cieszę się, że mogę podpowiedzieć w sprawie trawy.
Ja także uważam, że spartina jest piękna, szumiąca na wietrze, w dodatku w pełni odporna na mróz, jednak musisz bacznie ją obserwować, gdyż jak zapuści kłącza w inną roślinę, to jest tragedia, u mnie róże okrywowe zawładnęła, ciągle jakieś źdźbło wyrośnie. Najlepiej ją posadzić w jakimś pojemniku.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Gosiu borówki są naprawdę wspaniałym owocem.
U nas brzoskwie wymarzają, czereśnie i wiśnie chorują, w dodatku jedzą je szpaki, jabłka opadają i gniją pod drzewami, agrest ma wiecznie mączniaka, a borówki są bezproblemowe, trzeba tylko zapewnić im odpowiednie podłoże.
Małgosiu- Margo2 powiem Ci kochana, że nawet nie wiedziałam, że jeżówki można dzielić, oj ile ja jeszcze rzeczy nie wiem. Ostatnio przesadziłam tylko jedną taką zielono białą pełną odmianę, którą znalazłam w gąszczu rudbekii, już przekwitającą. Nie pamiętam, skąd się wzięła u mnie.
Fotki z ostatniego pobytu.
kwitną dzielżany
ostatnia lilia
powtórne kwitnienie Stella d, Oro
gailardia
Arthur King
aster gawędka
chryzantemy
rudbekia lśniąca bylinowa
dzielżany
ostatnie kwiaty rosy rugosy
Dziękuję za odwiedziny i wpisy.
Trochę dłużej mogłam się cieszyć ogrodem.
Deszcz, który spadł był zbyt krótki, aby dla roślin miał znaczenie, trzeba ciągle podlewać.
Kilka nowych roślin posadziłam, poprzesadzałam niektóre byliny, rosnące kilka lat w tym samym miejscu, jednak większa część musi czekać na swoją kolej z braku ziemi kompostowej, którą dodajemy po całej taczce na wykopany dołek do sadzenia, inaczej nic by nie urosło w moim żółciótko szarym piasku.
Olku dziękuję za odwiedziny i życzenia deszczu, który spadł zaraz po naszym przyjeździe, jednak ziemi nie przemoczył.
Jednak z podlewaniem, gdy jesteśmy na miejscu nie jest tak źle, gdyż byliny podlewam wężem, a hortensje i róże M wodą ze studni wiadrami, gdyż w ten sposób podlewanie jest skuteczniejsze .
Jolu nie martw się kochana na zapas przemarzaniem jeżówek, gdyż u mnie wprawdzie takie różowe najpospolitsze wymarzły, ale zostawiły po sobie mnóstwo siewek które teraz kwitną.
Białe na szczęście nie wymarzły, no i mój klimat na działce przy bagnach jest o wiele surowszy od Twojego .
Wyjazd, kiedy mogę do woli cieszyć się ogrodem, jest zawsze udany, tym bardziej że zaliczyłam wspaniałą wizytę w cudnym ogrodzie naszej Agness.
Wandziu u mnie wymarzły takie najzwyklejsze różowe, a rarytasków odmianowych to jeszcze nie miałam, dopiero ostatnio zaszczepiona cudną jeżówką od Ciebie, dokupiłam dwie inne i już się boję o przetrwanie zimy przez nich, ale bądźmy dobrej myśli.
Dzięki za machanie do mnie, ale i tak o Tobie myślałam, gdyż jeżówka już wprawdzie przekwitła, ale zakwitł dużą kępą biały rozchodnik okazały od Ciebie.
Aniu- anym lubię byliny kwitnące w większych grupach i tak na początku zakładania ogrodu je sadziłam, niestety z czasem muszę decydować się na pojedyncze egzemplarze, żeby jak najwięcej gatunków wcisnąć, gdyż wszystko mi się podoba i to się nasila .
Bożenko cieszę się, że powojnik zakwitł.
On się z czasem z pewnością rozrośnie.
Nie jest to jednak bowojnik bylinowy, tylko botaniczny, alpejski, którego u siebie nie przycinam, a kwitnie zawsze wiosną, a o tej porze powtarza kwitnienie, jednak już nie tak obficie.
Jacku dziękuję Ci, że podobały Ci się moje fotki, gdyż dobre zdjęcie mi nie zawsze niestety wychodzi i nawet zmiana aparatu nie wiele pomogła. Szkoda Twoich odmianowych zawilców, ciekawe, czy z powodu wymarznięcia, czy z innej przyczyny.
Kupiłam ostatnio dwa zawilce odmianowe i będę się martwiła, czy przeżyją.
Małgosiu widziałam Twojego żółwika, nawet go tak poprawnie nazwałaś, jednak mi ciągle ta druga nazwa wychodzi z głowy . No popatrz, dopiero od Ciebie słyszę, że są jeszcze biało kwitnące żółwiki. Może jeszcze Twój wyrośnie, wydaje mi się, że to bylina łatwa w uprawie .
Grażynko cieszę się, że mogę podpowiedzieć w sprawie trawy.
Ja także uważam, że spartina jest piękna, szumiąca na wietrze, w dodatku w pełni odporna na mróz, jednak musisz bacznie ją obserwować, gdyż jak zapuści kłącza w inną roślinę, to jest tragedia, u mnie róże okrywowe zawładnęła, ciągle jakieś źdźbło wyrośnie. Najlepiej ją posadzić w jakimś pojemniku.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Gosiu borówki są naprawdę wspaniałym owocem.
U nas brzoskwie wymarzają, czereśnie i wiśnie chorują, w dodatku jedzą je szpaki, jabłka opadają i gniją pod drzewami, agrest ma wiecznie mączniaka, a borówki są bezproblemowe, trzeba tylko zapewnić im odpowiednie podłoże.
Małgosiu- Margo2 powiem Ci kochana, że nawet nie wiedziałam, że jeżówki można dzielić, oj ile ja jeszcze rzeczy nie wiem. Ostatnio przesadziłam tylko jedną taką zielono białą pełną odmianę, którą znalazłam w gąszczu rudbekii, już przekwitającą. Nie pamiętam, skąd się wzięła u mnie.
Fotki z ostatniego pobytu.
kwitną dzielżany
ostatnia lilia
powtórne kwitnienie Stella d, Oro
gailardia
Arthur King
aster gawędka
chryzantemy
rudbekia lśniąca bylinowa
dzielżany
ostatnie kwiaty rosy rugosy
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11480
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Ładna fotorelacja Tereniu. U mnie Stella też powtarza ,bardzo lubi podlewanie i wtedy ma ochotę na długie kwitnienie .U mnie przez chyba 3 pierwsze lata nie kwitła ale zapominałam jej podlewać bo rosła w takim mniej uczęszczanym miejscu. Także param sie na działce różnymi przesadzeniami i przeróbkami choć z nowości to niczego nowego nie mam bo ile można...i gdzie?... Miłego dnia!
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Arthur King jak prawdziwy król wznosi się ponad okalającą go rabatką, piękny widok.
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Piękne kwitnace kolory, dzielżany chyba będę musiała zaprosić do ogrodu. Czy masz je z siewu czy kupowałaś sadzonki?
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16197
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tajeczko, cieszę się, że rozchodnik ode mnie zakwitł. Potem go sobie rozmnożysz, to będzie efekt.
Z zadrością patrzę na dzielżany, ja swoich nie doczekałam, poschły, tylko kozenie pozostały żywe i teraz z iemi wychodzą nowe zielone listeczki.
Tajeczko, jak tam twoja spartyna? Moja mnie strasznie denerwuje i już teraz zaczynam ją przycinać, żeby na wiosnę w całości wywalić.
Z zadrością patrzę na dzielżany, ja swoich nie doczekałam, poschły, tylko kozenie pozostały żywe i teraz z iemi wychodzą nowe zielone listeczki.
Tajeczko, jak tam twoja spartyna? Moja mnie strasznie denerwuje i już teraz zaczynam ją przycinać, żeby na wiosnę w całości wywalić.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Maryniu dziękuję za odwiedziny i mile słowa.
Liliowiec Stella d, Oro tak jak mówisz ma ciągle sucho, ale mam go przy domu pod ręką i kiedy jestem chlustnę na niego wodą, więc od początku powtarza kwitnienie, jednak bardzo powoli się rozrasta.
Moje byliny rosną od lat nie przesadzane, gdyż to wymaga pracy i dużo żyznej ziemi, ale powoli zaczęłam niektóre przesadzać, gdyż podłoże kompostowe zamieniło się w zwykły piasek .
Na pierwszy ogień poszły irysy, nie które floksy, astry alpejskie i złocienie arktyczne, które przestały kwitnąć.
Uważam, że jak dla mnie u Ciebie w ogrodzie jest dużo roślin, których nie mam i nie znam, a więc dla mnie nowości.
Marzenko róża Arthur King zazwyczaj była dużo niższa, a w tym roku wystrzeliła w górę i w realu jest nieco jaśniejsza.
Ewuniu dzielżany są pięknymi jesiennymi bylinami, więc warto je mieć, niestety u mnie rosną tylko dwie odmiany.
Jednak wkurzające jest ich wykładanie po deszczu, ale M obiecał zimą zrobić podpory z drutu, takie półkola, przydatne także do pnących róż i niektórych hortensji.
Kiedyś w botaniku zabrałam kilka nasion dzielżana, ale nie wykiełkowały, może były nie dojrzałe, kupiłam więc sadzonki.
Wandziu tak z pewnością zrobię z rozchodnikiem, kiedy się rozrośnie, chociaż już teraz jest dużą kępą dzięki Tobie . A moze nawet będę się mogla z kimś podzielić, gdyż rozchodniki dobrze u mnie rosną.
Spartinę M co roku ogranicza, gdyż jedna wchodzi w winobluszcz o pstrych liściach, a druga w róże, ale tak zupełnie jakoś żal mi ją wyrzucić z ogrodu, gdyż taka bezproblemowa jest.
Szkoda, że Twoje dzielżany wyschły. Żółty mam już rozrośnięty, więc mogę Tobie wysłać, jeśli zechcesz, a może przyjedziesz na spotkanie?
Liliowiec Stella d, Oro tak jak mówisz ma ciągle sucho, ale mam go przy domu pod ręką i kiedy jestem chlustnę na niego wodą, więc od początku powtarza kwitnienie, jednak bardzo powoli się rozrasta.
Moje byliny rosną od lat nie przesadzane, gdyż to wymaga pracy i dużo żyznej ziemi, ale powoli zaczęłam niektóre przesadzać, gdyż podłoże kompostowe zamieniło się w zwykły piasek .
Na pierwszy ogień poszły irysy, nie które floksy, astry alpejskie i złocienie arktyczne, które przestały kwitnąć.
Uważam, że jak dla mnie u Ciebie w ogrodzie jest dużo roślin, których nie mam i nie znam, a więc dla mnie nowości.
Marzenko róża Arthur King zazwyczaj była dużo niższa, a w tym roku wystrzeliła w górę i w realu jest nieco jaśniejsza.
Ewuniu dzielżany są pięknymi jesiennymi bylinami, więc warto je mieć, niestety u mnie rosną tylko dwie odmiany.
Jednak wkurzające jest ich wykładanie po deszczu, ale M obiecał zimą zrobić podpory z drutu, takie półkola, przydatne także do pnących róż i niektórych hortensji.
Kiedyś w botaniku zabrałam kilka nasion dzielżana, ale nie wykiełkowały, może były nie dojrzałe, kupiłam więc sadzonki.
Wandziu tak z pewnością zrobię z rozchodnikiem, kiedy się rozrośnie, chociaż już teraz jest dużą kępą dzięki Tobie . A moze nawet będę się mogla z kimś podzielić, gdyż rozchodniki dobrze u mnie rosną.
Spartinę M co roku ogranicza, gdyż jedna wchodzi w winobluszcz o pstrych liściach, a druga w róże, ale tak zupełnie jakoś żal mi ją wyrzucić z ogrodu, gdyż taka bezproblemowa jest.
Szkoda, że Twoje dzielżany wyschły. Żółty mam już rozrośnięty, więc mogę Tobie wysłać, jeśli zechcesz, a może przyjedziesz na spotkanie?
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
moje życzenia deszczu były za cienkie . Może do tego dzielżan chcesz braciszka ,żółtego . Aster gawędka ja swojego muszę przesadzić właśnie spod dzielżan -rozrósł sie .
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Olku, ale najważniejsze, że z serca płynące.
Żółtego dzielżana mam także.
Gdzieś czytalam, że astra gawędkę przesadza się tylko wiosną, więc może zaczekaj, aby Ci nie padł.
Ja przesadzałam teraz astry alpejskie, które rosną przy cyprysiku i wszystką wodę im wypijał.
Żółtego dzielżana mam także.
Gdzieś czytalam, że astra gawędkę przesadza się tylko wiosną, więc może zaczekaj, aby Ci nie padł.
Ja przesadzałam teraz astry alpejskie, które rosną przy cyprysiku i wszystką wodę im wypijał.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16197
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tajeczko, bardzo dziękuję za propozycję, ale mam żółty dzielżan i czerwony, tylko że odbijają właśnie od korzenia. W przyszłym roku będą jak znalazł.
Na spotkanie do Danusi nie przyjadę, bo akurat wtedy mamy z M trzydniowe warsztaty z chórem. Tak się złożyło
Na spotkanie do Danusi nie przyjadę, bo akurat wtedy mamy z M trzydniowe warsztaty z chórem. Tak się złożyło
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tereniu, witam wieczorem - jak pięknie dziś słońce zachodzi
Masz jeszcze bardzo dużo kwiatów... zaczynają Ci zakwitać moje ulubione astry... ten 'gawędka' to z wyższych?
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Masz jeszcze bardzo dużo kwiatów... zaczynają Ci zakwitać moje ulubione astry... ten 'gawędka' to z wyższych?
Pozdrawiam Cię serdecznie!