Trzmielina posadzona i nieobcinana zagęści się pięknie z czasem. Można także obcinać. To roślina bezobsługowa lub pozwalająca wyżyć się z sekatorem. Co kto lubi. Jeśli chcesz obcinać, to pewnie najlepiej wiosną (choć ja swoją tnę wtedy gdy mi włazi w drogę za bardzo, kiedykolwiek by to było, bez zwracania uwagi na odpowiedni czas). I tnij naprawdę "na oko", na pół, po kawałeczku, jak ci w duszy gra. Ona i tak urośnie.

Można ją prowadzić jako płożącą, a można też pomóc jej się na coś wspiąć.