Mój ogród przy lesie cz.9
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tajeczko u mnie Vanilka też położona a kwiatostany ciężkie od wody, teraz bardzo mocno wieje i trochę się boję żeby nie połamało Grandiflory.
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Taju ile lat ma buk...myślałam ostatnio o kupnie takiej odmiany.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
[
róża Elmshorn
Teresko, śliczna jest ta różyczka. Masz więcej jej zdjęć? Możesz się podzielić doświadczeniami z jej uprawy? Czy ona w rzeczywistości nie jest ciemnoróżowa? bo na zdjęciu wyszła czerwona. Przymierzam się do piżmówek i jestem wewnętrznie rozdarta jakie wybrać.
róża Elmshorn
Teresko, śliczna jest ta różyczka. Masz więcej jej zdjęć? Możesz się podzielić doświadczeniami z jej uprawy? Czy ona w rzeczywistości nie jest ciemnoróżowa? bo na zdjęciu wyszła czerwona. Przymierzam się do piżmówek i jestem wewnętrznie rozdarta jakie wybrać.
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tereniu, niech nikt nie powie, ze na piaskach nie można mieć pięknych róż i hortensji. Jesteś na to doskonałym przykładem i mam zamiar czerpać z Ciebie wzór.
Jednak musisz pomyśleć o podporach dla hortensji za rok. Masz tak wielkie kwiatostany, ze nie dziw się łodyżkom, że nie mają siły udźwignąć takiego ciężaru.
Jednak musisz pomyśleć o podporach dla hortensji za rok. Masz tak wielkie kwiatostany, ze nie dziw się łodyżkom, że nie mają siły udźwignąć takiego ciężaru.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tajeczko zachwycające są Twoje trawy..... wszystkie takie dorodne, rozrośnięte.... po prostu piękne....
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Ewuniu dziękuję za odwiedziny i miłe słowa .
Może mamy podobne rośliny, ale róż z pewnością nie mam takich pięknych i chociaż w tym roku jakby mniej chorują, to zakwitają pojedynczymi kwiatami.
Aguniu u nas dzisiaj tragiczne zimno i tak trudno przestawić się na jesienne temperatury, chociaż podobno będą jeszcze ciepłe dni.
Dzięki za przypomnienie o tych patyczkach, jak zdążę w sobotę to przywiążę, gdyż po dwóch tygodniach nieobecności w ogrodzie, to nie wiadomo w co ręce wsadzić, dobrze, że nie trzeba kosić trawy, gdyż wypalona słońcem, a deszczu było jak na lekarstwo.
Maryniu Vanilla F. ma rzeczywiście dużo miejsca, gdyż M wykopał dwa płożące jałowce, cudne były, gdyż jałowce u mnie dobrze rosną, ale przejście po ogrodzie uniemożliwiały.
Ja tak strasznie nie lubię wiązać roślin, no ale Pink A. związałam, gdyż pędy ma bardzo cienkie.
Moja Pinky ma pędy grube i nie pokładające się.
Może z trawami masz rację.
Jolu dzisiejszy wiatr mógł rzeczywiście roślinom zaszkodzić, choć deszczu u nas nie było tylko wczoraj ledwie po rosiło, nie wiem, co zastanę jak pojadę w piątek .
Chociaż pocieszam się tym, że ogród jest osłonięty od wiatru.
Aniu buk Fastignata rośnie już osiem lat w moim ogrodzie, ma fajną strzelistą koronę, wiosną i wczesnym latem liście bordowe, a pod koniec lata zielenieją.
Męczą go tylko z wiosny wełnowce, poza tym nie choruje .
Jolu- April róża Elmshorn, właściwie dwie rosną w cieniu pod jesionem i jaśminowcem, więc kwiaty na zdjęciu aparat uchwycił, jako czerwone, w rzeczywistości jednak jest ciemno różowa.
Kwitnie do mrozów i chociaż nie są okazałe, zresztą jak wszystkie róże u mnie, ale jest zdrowiutką odmianą.
Marzenko dziękuję .
Róże może nie za bardzo, gdyż co roku marzną do granicy śniegu i odbijają od zera, ale hortensje rosną mi bardzo dobrze, te sadzone trzy lata temu, to ogromne krzaczory, będę musiała wiosną mocno przycinać, żeby na siebie nie zachodziły.
Zimą M obiecał mi zrobić z drutu takie półkola na podpory dla róż pnących i hortensji.
Widziałam takie u Agness i bardzo mi się podobały.
Agniesiu dziękuję kochana za miłe słowa.
zawilec japoński Honorie Jobert, mój nowy nabytek
jagody Goji ciągle kwitną, jednocześnie na tym samym krzewie dojrzewają owoce
miechunka
zawilec Prinz Heirich
glicynia szaleje, już kilka razy była przycinana
hortensja pnąca dopiero w tym roku zaczęła się piać po ściętej śliwie, ma trzy lata
owoce na cytryńcu
Może mamy podobne rośliny, ale róż z pewnością nie mam takich pięknych i chociaż w tym roku jakby mniej chorują, to zakwitają pojedynczymi kwiatami.
Aguniu u nas dzisiaj tragiczne zimno i tak trudno przestawić się na jesienne temperatury, chociaż podobno będą jeszcze ciepłe dni.
Dzięki za przypomnienie o tych patyczkach, jak zdążę w sobotę to przywiążę, gdyż po dwóch tygodniach nieobecności w ogrodzie, to nie wiadomo w co ręce wsadzić, dobrze, że nie trzeba kosić trawy, gdyż wypalona słońcem, a deszczu było jak na lekarstwo.
Maryniu Vanilla F. ma rzeczywiście dużo miejsca, gdyż M wykopał dwa płożące jałowce, cudne były, gdyż jałowce u mnie dobrze rosną, ale przejście po ogrodzie uniemożliwiały.
Ja tak strasznie nie lubię wiązać roślin, no ale Pink A. związałam, gdyż pędy ma bardzo cienkie.
Moja Pinky ma pędy grube i nie pokładające się.
Może z trawami masz rację.
Jolu dzisiejszy wiatr mógł rzeczywiście roślinom zaszkodzić, choć deszczu u nas nie było tylko wczoraj ledwie po rosiło, nie wiem, co zastanę jak pojadę w piątek .
Chociaż pocieszam się tym, że ogród jest osłonięty od wiatru.
Aniu buk Fastignata rośnie już osiem lat w moim ogrodzie, ma fajną strzelistą koronę, wiosną i wczesnym latem liście bordowe, a pod koniec lata zielenieją.
Męczą go tylko z wiosny wełnowce, poza tym nie choruje .
Jolu- April róża Elmshorn, właściwie dwie rosną w cieniu pod jesionem i jaśminowcem, więc kwiaty na zdjęciu aparat uchwycił, jako czerwone, w rzeczywistości jednak jest ciemno różowa.
Kwitnie do mrozów i chociaż nie są okazałe, zresztą jak wszystkie róże u mnie, ale jest zdrowiutką odmianą.
Marzenko dziękuję .
Róże może nie za bardzo, gdyż co roku marzną do granicy śniegu i odbijają od zera, ale hortensje rosną mi bardzo dobrze, te sadzone trzy lata temu, to ogromne krzaczory, będę musiała wiosną mocno przycinać, żeby na siebie nie zachodziły.
Zimą M obiecał mi zrobić z drutu takie półkola na podpory dla róż pnących i hortensji.
Widziałam takie u Agness i bardzo mi się podobały.
Agniesiu dziękuję kochana za miłe słowa.
zawilec japoński Honorie Jobert, mój nowy nabytek
jagody Goji ciągle kwitną, jednocześnie na tym samym krzewie dojrzewają owoce
miechunka
zawilec Prinz Heirich
glicynia szaleje, już kilka razy była przycinana
hortensja pnąca dopiero w tym roku zaczęła się piać po ściętej śliwie, ma trzy lata
owoce na cytryńcu
- ZENOBIUSZ
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4213
- Od: 2 sty 2008, o 07:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tajka po ilu latach od posadzenia hortensja pnąca ta pięknie zaczęła wspinać się po drzewie. W tym roku posadziłem dobrze ukorzenioną sadzonkę przy grubej sosnie i mam nadzieję że i moja ta ruszy, ale jestem ciekawy ile muszę czekać choć na taki efekt.
Pozdrawiam Zenek
- magry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5364
- Od: 15 wrz 2009, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Pan paczkowy jutro przyniesie mi jagodę Goji.Trochę przeczytałem o jej uprawie.Jedni polecają okrycie na zimę a przynajmniej w pierwszym roku a inni twierdzą,że
jest bezproblemowa.Jaka jest Twoja opinia ?
jest bezproblemowa.Jaka jest Twoja opinia ?
Pozdrawiam,Janek
Górki,pagórki i reszta.
Górki,pagórki i reszta.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
A ja właśnie dostałam. Ona teraz kwitnie Zalecono mi tylko przygotowanie odpowiednio kwaśnego stanowiska. Ale chętnie poczytam, co Ty o tym myślisz... Jakieś rady?
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Zenku moja hortensja pnąca, to ukorzenione odrosty od tej posadzonej przy karpie drzewa.
W sumie ma trzy lata, rosła słabo, a dopiero w tym roku tak wystartowała, w czasie tych wiosennych deszczów, które najwyraźniej jej posłużyły.
Więc myślę, ze Twoja podobnie będzie potrzebowała przynajmniej dwa lata na dobre zadomowienie się ,a potem to już ruszy i zacznie się wspinać.
Janku tak wszyscy lansują ta Jagodę Goji, więc jak spotkałam w ogrodniczym, to bez wahania kupiłam dwie odmiany- New Big i Korean Big.
Posadziłam dopiero w czerwcu, ale bardzo dobrze rośnie, cięgle kwitnie i zawiązuje owoce, które moim zdaniem mają specyficzny smak, ale podobno bardzo zdrowe .
Mam zamiar na zimę tylko kopczyki z kory im porobić,, gdyż te nie zdrewniałe pędy z pewnością zmarzną, ale z kawałków zdrewniałych wybiją wiosną co najmniej 1,5 m, najważniejsze, żeby chronić korzenie.
Aniu cieszę się, że Ty także kupiłaś Jagodę Goji, będziemy wymieniały się spostrzeżeniami.
U mnie są wprawdzie kwaśne piaski, ale żeby im dostarczyć próchnicy, więc zebrałam trochę ściółki ze swojego sosnowego lasku wraz z igłami i rosną jak szalone.
W sumie ma trzy lata, rosła słabo, a dopiero w tym roku tak wystartowała, w czasie tych wiosennych deszczów, które najwyraźniej jej posłużyły.
Więc myślę, ze Twoja podobnie będzie potrzebowała przynajmniej dwa lata na dobre zadomowienie się ,a potem to już ruszy i zacznie się wspinać.
Janku tak wszyscy lansują ta Jagodę Goji, więc jak spotkałam w ogrodniczym, to bez wahania kupiłam dwie odmiany- New Big i Korean Big.
Posadziłam dopiero w czerwcu, ale bardzo dobrze rośnie, cięgle kwitnie i zawiązuje owoce, które moim zdaniem mają specyficzny smak, ale podobno bardzo zdrowe .
Mam zamiar na zimę tylko kopczyki z kory im porobić,, gdyż te nie zdrewniałe pędy z pewnością zmarzną, ale z kawałków zdrewniałych wybiją wiosną co najmniej 1,5 m, najważniejsze, żeby chronić korzenie.
Aniu cieszę się, że Ty także kupiłaś Jagodę Goji, będziemy wymieniały się spostrzeżeniami.
U mnie są wprawdzie kwaśne piaski, ale żeby im dostarczyć próchnicy, więc zebrałam trochę ściółki ze swojego sosnowego lasku wraz z igłami i rosną jak szalone.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Wstawię następne fotki, gdyż się zdezaktualizują.
Miłego oglądania .
Imperata Red Baron
,,Rozbujnik,, spartina
Agastache Bolero
Dziki bez czarny odm, Aurea
Tom- Tom
Czy ta fotka nie mówi o jesieni?
Queen Elizabeth
Romansa
Miłego oglądania .
Imperata Red Baron
,,Rozbujnik,, spartina
Agastache Bolero
Dziki bez czarny odm, Aurea
Tom- Tom
Czy ta fotka nie mówi o jesieni?
Queen Elizabeth
Romansa
- bodzia3012
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5400
- Od: 10 wrz 2009, o 08:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tereniu ale trawki się ładnie wybarwiają
czy robisz sok z czarnego bzu ja robię i dodaję jeszcze liści z wiśni jest pyszny
czy robisz sok z czarnego bzu ja robię i dodaję jeszcze liści z wiśni jest pyszny
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Bożenko myślę, że susza przyspieszyła to wybarwianie trawek, robią się takie jesienne.
Dawniej robiłam sok z czarnego bzu, nie miałam swojego, szukaliśmy za miastem, z dala od ulic, ale jakoś nie było na niego chętnych i zaniechałam, a podobno bardzo skuteczny w przeziębieniach, działa napotnie.
Dawniej robiłam sok z czarnego bzu, nie miałam swojego, szukaliśmy za miastem, z dala od ulic, ale jakoś nie było na niego chętnych i zaniechałam, a podobno bardzo skuteczny w przeziębieniach, działa napotnie.