Jakie odmiany pomidorów na przyszły sezon cz.1 (2011-2014)

[Aimee]

Darbo-to co piszesz utwierdza mnie w przekonaniu,ze chcę spróbować Twojego NNa. Jakkolwiek to brzmi
Ispolina miałam w folii,ale juz zanotowałam,żeby go przetestować pod chmurką

[Rybka]

No to ja też się wpisuję jako miłośniczka Brandywine SS .
Skutkiem tej miłości jest pocięty język , bo się nie mogłam powstrzymać od oblizania noża po krojeniu

[wisia7]

winterek , wszystkie od Ciebie zostają u mnie na następny rok .

[x-xm-a]

..Bryndywine SS..

mam Cię

[Rybka]

to przez ten ozór pocięty paluchy mi się plączą
Już poprawiłam.

[x-xm-a]

Rybko to ja wczoraj odkroiłam nożykiem ostrym jak żyletka kawałeczek najostrzejszej papryki, bo chciałam sprawdzić czy ona rzeczywiście taka ognista, i tym nożykiem sobie zapodałam ..

[Kasencja]

Z tym smakowaniem już tak jest. Pierwsze są zawsze najgorsze na ogół. We wrześniu owoce nabierają jak gdyby ostrości w smaku. Ja to tak odbieram.

Mam to samo. Pierwsze pomidory przeważnie są jakieś... inne . Teraz dopiero czuć ich prawdziwy smak. Przynajmniej ja tak mam.
Brandywine Sudduth's miałam już. Zgadzam się, ze są pyszne, tak samo jak Brandywine, czy Brandywine Yellow ( te mi najbardziej podeszły ). Jednak ze względu na podatność na szarą pleśń u mnie odpadają już.
Co prawda Brandywine się w końcu wzięło w garść i teraz dojrzewają piękne owoce na górnych gronach, ale co nerwów mi napsuły, to moje .
Aussie... niestety musiałam wywalić, bo zakończył mi się na wysokości kolan. Posadziłam na jego miejsce co innego. Szkoda, bo tak zachwalany, a ja nie miałam okazji spróbować.
Ispolin jak zawsze bardzo dobry. U mnie na stałe.

[darbo]

No nie patrzycie dziewczyny, co do buzi wkładacie.
Krzysiek. Ispolina koniecznie przetestuj. Wart jest tego.

[Krzysztof59]

darbo Dopisuję do listy skoro polecasz.Za Twoją radą lista atrakcji wydłuża się zamiast maleć. Jak tak dalej pójdzie to będę musiał zryć kolejne kilka metrów trawnika. Może choć część odmian uda mi się otrzymać z akcji.
Serdecznie pozdrawiam - Krzysztof.

[Aimee]

Kasencja-mnie też jeden Aussie skończył się tak nisko-zakończony staśmionym kwiatem. Nawet jak już urwałam paskudny zawiązek to nie urósł dalej.
Na szczęście miałam drugi krzak i ten to urósł ogromny Zarówno krzak jak i owoc.Tylko jak na razie siedzi zielony(choć to zdjęcie zrobione jakiś czas temu).
A też jestem niezmiernie ciekawa po opisach

[darbo]

Cała jesień i zima przed nami. Ryć trawniki, nasienie przesyłać. Nie będzie na akcji, będzie u kogoś z forum.
Aimee Skoro to mój ulubieniec, to Twój też. Tylko ja go wcinam od dawna.

Moje Ispoliny sprzed miesiąca. Kasencja mnie nimi zaraziła.

[Kasencja]

Moje Ispoliny sprzed miesiąca. Kasencja mnie nimi zaraziła.

Taaa, chodzi taka po forum i wirusy rozsyła .

Na poważnie, to miałam je w gruncie też, ale jakoś mi nie pasowały. Ale faktem jest, że ładniej plonowały i były pokaźniejsze. Tu je pokazywałam dawno temu .
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 8#p2406228

W namiocie ciut mniejsze i trochę wrażliwsze, ale dla mnie namiotowe, to nieporównywalny smak.
Mój em się ostatnio zachwycał nimi, jak i Golden Cherokee. O tym drugim powiedział, że to niebiański smak .

[darbo]

Moje Ispoliny sprzed miesiąca. Kasencja mnie nimi zaraziła.

Taaa, chodzi taka po forum i wirusy rozsyła .

Żebyś wiedziała. Fotek nawstawia a człowiek potem ryje tę ziemię, aby mieć to samo.
A może to z zazdrości

[winterek]

winterek , wszystkie od Ciebie zostają u mnie na następny rok

Fajnie, że w gust trafiłem.
Dzięki.

[darbo]

zdrawko Bo to wszystko rzecz gustu i smaku. Dopóki sami nie spróbujemy, to się nie dowiemy.
A to Golden Cherokee o którym Kasia wspominała. Jednak zbyt wcześnie go zerwałem i nie oddał pełni smaku. Jednak jest inspirujący, znowu coś innego od wszystkich. Czwarta pozycja w kategorii orange.