Witam.
Bardzo proszę o pomoc dla naszej rośliny
Jak czytam, że ciężko jest ją zabić i przetrwa prawie wszystkie eksperymenty, to mi się płakać chce, bo nam się chyba to udało
Roślinę dostaliśmy ponad 6 lat temu i rosła na kilku bambusowych palikach. Po przeprowadzce zamontowaliśmy jej linki przy ścianie i przyjęła się tam bardzo dobrze.
Ostatnio trochę nam się pozmieniało w życiu (urodził się synek), i zabraliśmy się za wymianę mebli na bezpieczniejsze i co za tym idzie roślinka musiała zmienić trochę miejsce. Przez te lata osiągnęła spory rozmiar i mimo iż wyłysiało sporo metrów, to jednak wyglądała bardzo dobrze. Postanowiliśmy jednak, że skoro już ją przestawiamy, to wykorzystamy tą sytuację i odmłodzimy ją.
Nie wiem czy już nie myślę całkowicie, czy to inny powód, ale po przeczytaniu w kilku miejscach, że można ją bez problemu ciąć, odcięliśmy te łyse gałęzie i postanowiliśmy resztę ukorzenić i wsadzić z powrotem. I pojawił się spory problem ? wydaje mi się, że tego jednak się tak nie robi
Była obcięta 3 dni temu i już wygląda bardzo źle. Z każdą chwilą coraz gorzej

Fakt, że więdnie, (mimo iż stoi w wodzie), nie przeraził by mnie aż tak, ale końcówki zaczynają czernieć i to już chyba nie wróży nic dobrego

Pędy są długie (2 do ok 5m), i marzyło nam się, że jak puszczą korzenie to będą rosnąć dalej a teraz już nie wiem co z nimi będzie.
Jest szansa uratować naszego kwiatka? Bardzo proszę o pomoc.
Jeśli będą potrzebne jakieś zdjęcia, to wyślemy oczywiście.
Jeżeli jest jakiś lepszy wątek na nasze pytanie, to pomóżcie proszę go znaleźć.
Z góry dziękuję za szybką odpowiedź i pozdrawiam.