Ja się będę musiał dziś w końcu zająć podlewaniem, bo już ziemia jest sucha jak wiór... Wczoraj dłubałem co nieco, sprawdzając, co mi zostało z cebulowych (w sumie większość rzeczy ? i tylko po hiacyntach wszelki słuch zaginął) ? i pył unosił się przy tym dłubaniu na wszystkie strony... Plus jest taki, że wyrwałem całą trawę z grządki z cebulowymi ? a pod trawą odkryłem już niewielkie pączki zimowitów.
Pozdrawiam!
LOKI