Pomidory-choroby i szkodniki cz.10

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
ED99
200p
200p
Posty: 220
Od: 11 sie 2013, o 14:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

A wyglądała na mokrą i nie tyle wierzchołkową co dogłębną.
Brakło mi MW dla kilku krzaczków i taki efekt ;:202
Pozdrawiam ED.
pomidorjunior
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 20 lip 2013, o 16:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Witam proszę o pomoc.Jeśli chodzi o pierwsze zdjęcie to wydaje mi się że to jest alternarioza ale nie jestem pewien.Następne obstawiam na brak magnezu ale tutaj to strzelam:) Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6275
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

:wit Na niektórych krzakach pomidorów, całkiem spore owoce ,zamiast dojrzewać ,usychają....robią się takie, jak by ze styropianu.... :?
Co może być przyczyna? Jakiś niedobór?
Asia
[v0n]
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 7 wrz 2013, o 03:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Pierwszy post, mam nadzieję, że nie popełnię żadnego faux pas...

Przejrzałem praktycznie wszystkie części i strony wątku o szkodnikach i w zasadzie nie znalazłem nic podobego na zdjęciach, więc pomyślałem, że może wkleję swoje i zapytam co dolega moim pomidorkom.

Liście (losowo czasem dolne, czesem górne, czasem gdzieś w środku) robią się pokarbowane i lekko zmieniają kolor. Pod spodem pojawiają się jakby uwypuklenia czy brodawki, które z czasem tworzą mały, półprzeźroczysty krater w powierzchi liścia. Najcześciej te miejsca są suche, ale niektóre wyglądają jakby były mokre (jedno ze zdjęć poniżej).

Trzy różne gatunki mi na to "chorują", wszystkie są w altanie z 12stoma innymi gatunkami pomidorów, które nie mają takich oznak ale z koleji miały trochę problemów z "grzybkami" i brązowieniem brzegów liści wcześniej wiosną ale w tej chwili jako tako się trzymają. Jeden jest "Roma", drugi to "Arctic Plenty", trzeci typ nieznany, wyhodowany z nasionka wyciągniętego z owocu pomidora z placu.

Altana ma regulowaną temperaturę, która pomimo, że waha się w zakresie 6-8 stopni C podczas gorących dni nigdy nie spada poniżej 18 st. C i nigdy nie przekracza 26 st. C. Jest stała rotacja powietrza, położenie południowe, pomidorki mają cały dzień światło i dodatkowo mają zapalone doświetlenie CFL o podwójnym spektrum (2700K/6400K). Podlewane są deszczówką z beczki.

Nie widzę robala ani mszyc nigdzie (chociaż wcześniej w tym roku były na sąsiednich pomidorach, wytępilem w lipcu gnojówką z pokrzyw i mydłem). W zasadzie wykluczam problem podłoża czy nawozu ponieważ jeden z chorujących okazów jest w doniczce hydroponiczej z dedykowanym nawozem płynnym, jeden w ziemi doniczkowej bez nawozu (tomorite dodawany raz na 10 dni z wodą) a jeden w ziemi torfowej mieszanej 50/50 z włóknem kokosowym i nawozem w granulacie.

W zasadzie warunki powinny być optymalne, a cały czas jakieś takie ledwo, ledwo się wydają. Co to jest i co mam z tym zrobić?

Jasne plamy na spodzie liścia widoczne na ostatnim zdjęciu to efekt zapobiegawczego oprysku rozcieńczonym mlekiem po zauważeniu problemu.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7440
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Witaj na forum,
widzę, że nikt nie odpowiada. Chyba ciężka sprawa.

Na rosyjskiej stronie znalazłam podobne chyba coś, zdjęcie nie było zbyt ostre, ale też bez odpowiedzi :(

Możesz poszukać w googlach po angielsku w grafice i jeszcze raz spróbować na rosyjskim- przez translatora jeśli nie znasz rosyjskiego.
Ja wpisuję : plamy na liściach pomidora, albo coś w tym stylu.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
grooms
50p
50p
Posty: 53
Od: 27 gru 2012, o 16:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Co to jest i co mam z tym zrobić?
Frankliniella occidentalis? http://cisr.ucr.edu/western_flower_thrip.html
Awatar użytkownika
joannamm
500p
500p
Posty: 577
Od: 27 lut 2013, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie, nad rzeką Brdą

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Witam
Pierwszy raz w tym roku zabrałam się za wyhodowanie pomidorów /z nasionka/ i eksperymentalnie nie wykonałam żadnych oprysków, ale jednak pomidorki dopadła na początku września ZZ. Łodygi, liście i nieliczne pomidorki. Skala ataku nie jest duża. Mam więc pytanie czy warto czymś teraz popryskać np. timorexem - piszą, że ma 0 dni karencji - czy zerwać pomidory, nawet te zielone, niech dojrzeją w domu?
Awatar użytkownika
ED99
200p
200p
Posty: 220
Od: 11 sie 2013, o 14:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Czym spowodowane są takie zmiany na owocach? Obrazek
Pozdrawiam ED.
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

[v0n] moim zdaniem 'coś' złożyło jaja, z jaj wylęgły się larwy, a po nich teraz jedyny ślad to uszkodzone liście. W te uszkodzenia może wejść grzyb, najczęściej jakieś pleśnie, które kończą dzieło. Nie zauważyłeś jakiegoś robactwa wcześniej? chociaż to zazwyczaj maleństwa..

grooms to wciornastek zachodni, piszą że żeruje tylko w szklarni, w tym linku jest opis i rady co z tym zrobić
http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... pis&id=287

ED99 to przez tzw czynniki abiotyczne, tkanka skórki oberwała z jakiegoś powodu /słońce, wahania temperatury, wahania wilgotności itp itd
ABan
500p
500p
Posty: 986
Od: 2 sie 2012, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

joannamm

Timorex raczej nic tu nie pomoże, na pewno nie pomoże na zaatakowanych roślinach. O tej poże roku ZZ nie powinna być bardzo zjadliwa. Samo obrywanie zarażonych liści powinno wystarczyć by ją przystopować. Robiłem tak we wrześniu w tamtym i tym roku (weszła na kilka krzaków) i poskutkowało. Trzeba b. dokładnie przeglądać rośliny i usuwać liście (czy listki) nawet z drobnymi zmianami.
Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
joannamm
500p
500p
Posty: 577
Od: 27 lut 2013, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie, nad rzeką Brdą

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Dzięki Adam za odpowiedź
Najbardziej dziwne jest to, że z jednej strony garażu pomidory w gruncie zachorowały, a z drugiej strony pomidory w donicach nie.
Awatar użytkownika
Marcystel
50p
50p
Posty: 51
Od: 6 lut 2012, o 12:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wschód

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Witajcie, czy ktoś wie co jest przyczyną, że pomidor się nie wybarwia? Ma cieńszą skórę, przez którą widać miąższ, pomidor w środku jest dojrzały, ale smak już nie ten... Mam ten problem na kilku krzakach różnych odmian, które rosną w tunelu. Czy to brak jakiegoś składnika, czy wpływ czynników atmosferycznych ?
Przykładowo Brandwine Black. Na pierwszym zdjęciu prawidłowy, na drugim ten nie wybarwiony. Żeby było ciekawiej, są to owoce z jednego krzaka. Ten dziwoląg z wyższego grona.

Obrazek

Obrazek
Udanych plonów życzy Marcel. :)
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4069
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Najprawdopodobniej to niedobór i stawiała bym na potas. Zauważyłam, że niedobór potasu różnie wpływa na różne gatunki pomidorów. U jednych jest to twarda, zielona lub żółta piętka. U innych gąbczasta biała warstwa pod skórką a jeszcze u innych kartoflany smak. To wszystko przerobiłam w tym roku, po wiosennym wypłukaniu wszystkich minerałów z gleby. Sprawdzisz jak zerwiesz, przekroisz i spróbujesz. O tej porze roku, to to już jest wiele różnych niedoborów :( .
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”