Grubosz - Crassula cz.2

Zablokowany
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

marlenka pisze:Co sądzicie o tym by sukulenty trzymać jedynie w pumeksie? Na pewnym blogu dziewczyna taki substrat ma u swoich roślin.
http://lithops-stories.blogspot.com/201 ... 6688633710
choć u niej to głównie Lithopsy.
Można w pumeksie, perlicie, piasku, kamykach, keramzycie czy seramisie. Tylko trzeba pamiętać o nawożeniu.
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

A jednak. Czułam, że będzie potrzebny wtedy nawóz. Jaki konkretnie byś poleciła? Chociaż wstępnie myślę, że do samego pumeksu posadzę chyba TYLKO Lithops (ono też potrzebuje wtedy nawozu?).


A co sadzicie o zimowaniu gruboszy itp. w zupełnie ciemnej piwnicy? Spotkałam skrajne opinie i chcę zrobić próbę.
Tak sobie myślałam, że jedynym miejscem gdzie mam w miarę stałą i niższą temp. jest piwnica, ale nie ma w niej okien. U mnie na parapecie jednak szczególnie nocą jest bardzo ciepło bym nie zamarzała zimą (za dnia gdy mnie nie ma wyłączam ogrzewanie w pokoju), co średnio pasuje do zimowania sukulentów by miały takie skoki temp.
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
Awatar użytkownika
hanka101
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1345
Od: 31 mar 2013, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

raflezja pisze:Kasiu!
Chyba mam, muszę sprawdzić.
Tylko nie teraz, bo właśnie wysłałam 39-tą przesyłkę w tym sezonie. Mam trochę dość.

Zresztą zamierzam stworzyć wątek sprzedażowy, bo mi się wszystkiego namnożyło, a ludziska nie są chętni na wymiany. Muszę to wszystko ogarnąć.

:wit
p. Iwono, to nie jest tak, że ludziska nie są chętni na wymiany... po prostu bardzo trudno znaleźć roślinkę, której Pani nie posiada :lol:
Pozdrowienia Hania
Zapraszam do mojego wątku: Cz. 1 i Część 2
Awatar użytkownika
Amara
1000p
1000p
Posty: 1924
Od: 13 maja 2013, o 19:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: blisko morza :))))) zachodniopomorskie

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

Tak czytam i czytam i ..........
ja swoje gruboszki wstawiłam juz do domu i są w pokoju a tu czytam o zimowaniu
nie podlewaniu itd ........
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

...gdyż zbliża się ku temu pora... Ja dziś wynoszę swoje ostatnie gruboszki z balkonu i cóż...niedługo powiem im dobranoc
Może ciut za wcześnie, ale jednak trochę się obawiam o nie, więc najpierw idą na wysuszenie, a potem... ;:19
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
moniamn
50p
50p
Posty: 71
Od: 21 cze 2013, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tarnów

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

Ja swoje maluchy już też do domu wniosłam. Zimować będą u mnie w pokojach, gdyż nie mam pomieszczenia w którym mogłabym zagwarantować im stała obniżoną temperaturę. Większość mojej "kolekcji" to młodziutkie roślinki i mam nadzieje że dobrze im będzie na parapetach.
Pozdrawiam Monika
Moje zielone
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

Powinno być dobrze :uszy Też kiedyś grubosze "zimowałam" normalnie, czyli właściwie nie zimowałam. ;:131 Jednak wystarczy trochę rozszczelnić okno, nie podlewać i powinny przetrwać zimę. Ja tylko, zanim ustawię im temperaturę i same roślinki do zimowania, sprawdzam dokładnie, czy podłoże jest całkowicie suche. Jak tak, to...słodkich snów ;:173
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
Amara
1000p
1000p
Posty: 1924
Od: 13 maja 2013, o 19:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: blisko morza :))))) zachodniopomorskie

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

A mi chodziło o to że wstawiam do pokoju gdzie zimą mam 23 st i podlewam tak jak inne rośliny - nigdy nie zimuje gruboszy
ewa84
100p
100p
Posty: 155
Od: 14 maja 2013, o 20:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

Czyli można zacząć wnosić do domku? Bo szczerze mówiąc to w nocy no i za dnia też już nie jest za fajnie. A może jeszcze troszkę ich zostawić? W ciągu dnia jest 15-17 stopni a w nocy 6-7. Jak myślicie?

-- 15 wrz 2013, o 12:21 --
Amara pisze:A mi chodziło o to że wstawiam do pokoju gdzie zimą mam 23 st i podlewam tak jak inne rośliny - nigdy nie zimuje gruboszy
No właśnie z tym zimowaniem... Czy jest to absolutnie konieczne?
Ewa
Vilya
100p
100p
Posty: 178
Od: 13 cze 2013, o 22:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ostrów Wlkp./Wrocław

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

piasek pustyni pisze:...gdyż zbliża się ku temu pora... Ja dziś wynoszę swoje ostatnie gruboszki z balkonu i cóż...niedługo powiem im dobranoc
Może ciut za wcześnie, ale jednak trochę się obawiam o nie, więc najpierw idą na wysuszenie, a potem... ;:19
A kiedy po raz ostatni podlewasz swoje grubosze? W tym roku po raz pierwszy będę zimowała swoje rośliny, dlatego robię 'wywiad środowiskowy' :D Chcę je postawić na wschodnim parapecie, na nieogrzewanej klatce schodowej (nie znam dokładniej temperatury, ale jest tam dość chłodno). Ponieważ większość z nich to bardzo młode roślinki, nie wszystkie dobrze ukorzenione, zastanawiam się, czy na okres zimy całkowicie zaprzestać podlewania czy może warto chociaż raz w miesiącu podać im niewielką ilość wody. Co o tym sądzisz? :)
Pozdrawiam, Natalia
Mój sukulentowy kącik
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

Natalko, już je podlałam po raz ostatni - swoje tydzień temu, najnowsze we wtorek.
Do tej pory były na osłonionym od deszczu balkonie i właśnie je stamtąd zabrałam. Wysuszą się na słonecznym parapecie i idą na zimowisko - napisałam na swoim wątku, jak je zimuję.
Natomiast kiedy były młode czy nieukorzenione - jak piszesz, niektóre Twoje - trzymałam je po prostu na parapecie, ale rozszczelniałam okno, więc miały ten swój niezbędny chłód. Z tymże ja mam okno w sypialni, które jest oddalone od kaloryfera - idealne zimowisko, tylko czasem skrapla się powietrze, stąd okładam styropianem. I te najmniejsze, najmłodsze, podlewałam raz na mniej więcej półtora miesiąca, ale dosłownie łyżeczką wody (konkretnie: strzykawką, gdzie odmierzałam 5 ml ;:306 i dawkowałam wodę na podłoże, nie na korzenie). Także jeśli planujesz w ten sposób przezimować swoje, to wydaje mi się bardzo dobrze. U mnie tylko było jak napisałam - dawałam rzadziej wodę. W okresie od połowy września do połowy marca podlałam je łącznie ze 3, góra 4 razy taką ilością wody. Mówię oczywiście o maleństwach.
Dorosłe sztuki do marca całkowicie bez wody.
Tak jest u mnie - każdy ma pewnie inną metodę zimowania i jeśli nie wpływa źle to na roślinki, to warto i takich opinii poszukać. :D
ewa84 pisze:Czyli można zacząć wnosić do domku? Bo szczerze mówiąc to w nocy no i za dnia też już nie jest za fajnie. A może jeszcze troszkę ich zostawić? W ciągu dnia jest 15-17 stopni a w nocy 6-7. Jak myślicie?

-- 15 wrz 2013, o 12:21 --
Amara pisze:A mi chodziło o to że wstawiam do pokoju gdzie zimą mam 23 st i podlewam tak jak inne rośliny - nigdy nie zimuje gruboszy
No właśnie z tym zimowaniem... Czy jest to absolutnie konieczne?
Wyrażę tylko własne zdanie: o zimowaniu roślin sucholubnych było już mnóstwo i opinii, i wątków. Dla tego rodzaju roślin jest to po prostu koniecznością. Jednak każdy dba o rośliny tak, jak sam uważa :D
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
ewa84
100p
100p
Posty: 155
Od: 14 maja 2013, o 20:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

Czyli np.jeśli chce je zimowac to przenoszę już do domu i przestaje podlewac do marca? A jeśli nie chce to podlewam jak inne roslinki ?
Ewa
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

Ewa, nie mogę Ci bezpośrednio odpowiedzieć na Twoje pytanie, bo nie wiem, jak często podlewasz pozostałe roślinki ;:185
Grubosze należą do sukulentów, a te są generalnie sucholubne, więc podlewanie, jeśli nie chcesz ich zimować (choć nie wiem, dlaczego) siłą rzeczy musi być ograniczone. W przypadku sukulentów spoczynek jest konieczny, gdyż roślinki, podlewane zimą, po prostu nadmiernie się wyciągają z powodu braku dostatecznej ilości światła, ich wzrost nie jest kontrolowany, tak naprawdę nie mają odpowiedniej "żywotności" i rosną bez kontroli. Zazwyczaj.

Jeśli ktoś chce poczytać, co dzieje, gdy roślinka nie ma zimowania i "sobie rośnie", to chociażby tutaj jest wątek o innym sukulencie, Senecio:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=70012

Ale zimowanie to jest decyzja indywidualna każdego, jak wyraziłam to wyżej :D
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Zablokowany

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”