W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
A u mojego staruszka wykryto niedomykalność zastawek w sercu...
Pozdrawiam - BabajAGA
- magduska81
- 500p
- Posty: 562
- Od: 11 wrz 2012, o 22:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad Wisła-Ach Lubelskie :)
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Zobaczymy jak zadziała antybiotyk...futro do ścięcia tylko boję się żeby do zimy nie wyłysiał bo wtedy nie będę mieć go jak przezimować w normalnych warunkach nie mam garażu a w domu małe dziecko,wysięki mu się pojawiły już nie tylko na pysku ale i na brzuchu,dostał płyn do smarowania i zastrzyki + antybiotyk i dieta.Za dwa tygodnie do kontroli.Jutro odbieram lek i 2 zastrzyk i nacieranie.Zobaczymy jak będzie,tylko dziś sunia mi uciekła i pół dnia spała w tej samej budzie(moje psy są ze sobą zżyte),a suczka lada moment będzie miała młode i też obawiam się żeby się nie zaraziła.Zobaczymy to do tej pory był bardzo zdrowy pies i szkoda mi go bardzo.
Przez moj ogród przewineło się wiele osób... po każdym została jakaś pamiątka. Najdroższe są te, które pozostały w sercu.
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Jedna z moich dawnych suczek miala autoimmunologiczną chorobę skóry, która była początkowo brana za grzybicę przez weta.
Przykro mi, że Wam psiaki chorują. Życzę, aby szybko była poprawa!
Przykro mi, że Wam psiaki chorują. Życzę, aby szybko była poprawa!
Bea
-
- 200p
- Posty: 254
- Od: 11 lis 2011, o 17:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Rozalka - steryd??? jodyna??? na jakiej podstawie sugerujesz takie leki??? Staram się nie zabierać głosu w takich dyskusjach, ale nie mogłam się powstrzymać.
magduska81 - jeśli mogę coś zasugerować - zapytaj swojego weterynarza o możliwość zastosowania szczepionki przeciwko grzybicy (daje bardzo dobre efekty również u psów) - możesz również zaszczepić pozostałe zwierzęta (zmniejszy to czy wręcz wyeliminuje ryzyko zarażenia).
magduska81 - jeśli mogę coś zasugerować - zapytaj swojego weterynarza o możliwość zastosowania szczepionki przeciwko grzybicy (daje bardzo dobre efekty również u psów) - możesz również zaszczepić pozostałe zwierzęta (zmniejszy to czy wręcz wyeliminuje ryzyko zarażenia).
Pozdrawiam Agata
Moje rośliny
Moje rośliny
- magduska81
- 500p
- Posty: 562
- Od: 11 wrz 2012, o 22:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad Wisła-Ach Lubelskie :)
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Dziękuję za cenne sugestie, wodą mu na początku polewałam i trochę się podgoiło,dziś mu 2 zastrzyk podałam ja która na widok strzykawki prawie mdleje...ale mam grzecznego psiaka daje sobie wszystko robić.Wydaje mi się że troszkę strupki podgojone zobaczymy.
Przez moj ogród przewineło się wiele osób... po każdym została jakaś pamiątka. Najdroższe są te, które pozostały w sercu.
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
-
- 200p
- Posty: 254
- Od: 11 lis 2011, o 17:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Rosalko - nie możesz pisać "trzeba dać steryd i będzie dobrze" bo.. to nie tak. A takimi stwierdzeniami można więcej szkody niż porzytku zrobić.
Informacji o jodynie nie musze szukać w necie Owszem, to środek działający również grzybobójczo, ale jest na spirytusie i - moim zdaniem - stosowanie go na sączące rany jest co najmniej kontrowersyjne w dzisiejszych czaasch. Zwłaszcza,że obecnie dysponujemy całą gamą środków o takim działaniu - nieco bardziej humanitarnych w stosowaniu To,że coś działa grzybobójczo nie znaczy,że jest środkiem do stosowania z wyboru. Ja akurat unikam zadawania bólu. Jak się da.
Szczepionki będę bronić, bo statystycznie rzecz ujmując przynosi bardzo dobre efekty. Co nie znaczy oczywiście,że zawsze i w każdym przypadku. Bo po pierwsze zależy to od tego z jakimi konkretnie grzybami mamy do czynienia. Po drugie - to organizm musi wytworzyć odporność, i czasem gdy jest już w złej kondycji (upraszczając nieco) może nie wytworzyć odpowiedzi immunologicznej na odpowiednim poziomie. Ale dla zwierzat przebywających w bliskim otoczeniu chorego psa (szczególnie myślę o kocie) moim zdaniem jest bardzo wskazana. Ja na pewno zaszczepiłabym inne zwierzaki w domu. Co do tego konkretnego chorego psa nie wypowiem się, bo nie wiem dokładnie w jakim jest stanie, itd...
Informacji o jodynie nie musze szukać w necie Owszem, to środek działający również grzybobójczo, ale jest na spirytusie i - moim zdaniem - stosowanie go na sączące rany jest co najmniej kontrowersyjne w dzisiejszych czaasch. Zwłaszcza,że obecnie dysponujemy całą gamą środków o takim działaniu - nieco bardziej humanitarnych w stosowaniu To,że coś działa grzybobójczo nie znaczy,że jest środkiem do stosowania z wyboru. Ja akurat unikam zadawania bólu. Jak się da.
Szczepionki będę bronić, bo statystycznie rzecz ujmując przynosi bardzo dobre efekty. Co nie znaczy oczywiście,że zawsze i w każdym przypadku. Bo po pierwsze zależy to od tego z jakimi konkretnie grzybami mamy do czynienia. Po drugie - to organizm musi wytworzyć odporność, i czasem gdy jest już w złej kondycji (upraszczając nieco) może nie wytworzyć odpowiedzi immunologicznej na odpowiednim poziomie. Ale dla zwierzat przebywających w bliskim otoczeniu chorego psa (szczególnie myślę o kocie) moim zdaniem jest bardzo wskazana. Ja na pewno zaszczepiłabym inne zwierzaki w domu. Co do tego konkretnego chorego psa nie wypowiem się, bo nie wiem dokładnie w jakim jest stanie, itd...
Pozdrawiam Agata
Moje rośliny
Moje rośliny
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Rosalka, na litość, naucz się edytować posty, bo tego podwójnego pisania nie da rady znieść, no.
Pozdrawiam - BabajAGA
-
- 200p
- Posty: 254
- Od: 11 lis 2011, o 17:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Rosalko - nie denerwuj się nie chciałam Cię zdenerwować, tylko sprostować słowa, które dla mnie akurat mają ogromne znaczenie.
Nie spotkałam się nigdy z odczynami poszczepiennymi po iniekcji szczepionki przeciwgrzybiczej, ani z taką reakcją bólową.
Nie spotkałam się nigdy z odczynami poszczepiennymi po iniekcji szczepionki przeciwgrzybiczej, ani z taką reakcją bólową.
Pozdrawiam Agata
Moje rośliny
Moje rośliny
- magduska81
- 500p
- Posty: 562
- Od: 11 wrz 2012, o 22:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad Wisła-Ach Lubelskie :)
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Hejk oj widze że niechcący robiło się gorąco...po prostu miałam smętny wieczór, bo wiem co to znaczy choroba skóry i nie koniecznie u psa i nie moge zapomnieć jak ten mój pies się na mnie patrzył u doktora...sama nie wiem co lepsze, ale jak nie zaufam na razie lekarzowi to sama psu nie pomogę.Pocieszające jest to że mój pies już mniej śmierdzi i ranki się podgoiły,kot i sunia wyizolowani dziecko również,czas pokaże jak będzie.Pozdrawiam forumowiczki, dziewczyny spokojnie chętnie wszystko przeczytam i dziękuję na namiary www.
Przez moj ogród przewineło się wiele osób... po każdym została jakaś pamiątka. Najdroższe są te, które pozostały w sercu.
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Długo to trwało?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Mój łakomczuch zeżarł w niedzielę spory kawałek ciasta czekoladowego i kilka ciastek, po prostu wlazł w nocy na stół i wyczyścił dokładnie talerz. Następnego dnia wieczorem dostał drgawek, wymiotował i nie miał siły ustać na nogach, brzuch miał wzdęty i strasznie twardy. Przeraziliśmy się bardzo, weterynarz telefonicznie poradził nam, żeby podać psu Nospę, absolutnie żadnego jedzenia przez cały dzień i obserwować, a w razie biegunki "na sygnale" do przychodni. Po godzinie na szczęście drgawki minęły i pies się uspokoił, ale placuszka pozbywał się jeszcze przez następne dwa dni. Dopiero dzisiaj tak naprawdę doszedł do normy.
Piszę to ku przestrodze, bo mimo, że wiem doskonale, że psu nie wolno jeść słodkiego, nie pomyślałam, żeby to cholerne ciasto schować gdzieś poza jego zasięgiem.
Teraz łakomiec śpi sobie smacznie, pewnie śni mu się talerz z ciastem...
Piszę to ku przestrodze, bo mimo, że wiem doskonale, że psu nie wolno jeść słodkiego, nie pomyślałam, żeby to cholerne ciasto schować gdzieś poza jego zasięgiem.
Teraz łakomiec śpi sobie smacznie, pewnie śni mu się talerz z ciastem...
-
- 500p
- Posty: 929
- Od: 28 sty 2013, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Kasia, współczuję ale myślę, że problemem nie było samo ciasto i to że było słodkie, tylko czekolada lub kakao. Są trujące dla psa. Trzeba uważać.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Marginetka, masz oczywiście rację, bo w cieście i w polewie było sporo kakao, ale ilość też nie była skromna, trochę więcej niż ćwiartka tortownicy. Na 17kg psa to była bardzo duża porcja. Obok leżały ciasteczka i na nie też się połakomił. Ja czuję się przeżarta po 3-4 kawałkach takiego ciasta, a co dopiero taki kawał na raz.
A propos czekolady, obraziłam sobie pół rodziny, bo kategorycznie zabroniłam psu dawać jakichkolwiek słodyczy, a w szczególności czekolady. Zawsze kończyło się komentarzem, że wymyślam, przesadzam, głupieję, że swoim psom dawali i nic im nie było, a ja się naczytałam jakichś bzdur i psu żałuję itd. Udręka.
A propos czekolady, obraziłam sobie pół rodziny, bo kategorycznie zabroniłam psu dawać jakichkolwiek słodyczy, a w szczególności czekolady. Zawsze kończyło się komentarzem, że wymyślam, przesadzam, głupieję, że swoim psom dawali i nic im nie było, a ja się naczytałam jakichś bzdur i psu żałuję itd. Udręka.
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Poszukuję psa podobnego do tego na zdjęciu , może mi polecicie -marzy mi się taki wysoki smukły , spokojny - taki szlachetny, nie mały narwany burek ( chociaż są b. fajne -ale ja już nie mam cierpliwości ). Zależałoby mi też żeby nie był za kudłaty , co myślicie o tym ze zdjęcia - co to w ogóle jest za rasa ???
http://www.elle.pl/podroze/artykul/gdzi ... wis-prasow
http://www.elle.pl/podroze/artykul/gdzi ... wis-prasow
duduś