Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Dziękuje Ci za odpowiedź i cenne wskazówki. Sadzenie tych drzewek kosztowało mnie 10 dni choroby Sadziłem je w ulewę i przy świetle halogenu
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
phero pisze:Mam jeszcze jedno pytanko odnośnie moich tuj o które pytalem wyżej...
Mianowicie mówicie zostawić do wiosny... a co ze zbrązowiałymi gałązkami? Poobcinać je teraż czy zostawić tak jak jest?
Dziekuje raz jeszcze za podpowiedź
Gdy kilka lat temu zasadziłem 30 10 - letnich tuj (z amputowanymi korzeniami) to na jesień wyglądały one dramatycznie, znaczny obszar żółtych gałązek. Wtedy nic nie zrobiłem, żadnych nawozów i przeżyły Pięknie rosną i nic przy nich nie robie. Tuje w ogóle nie lubią nadmiaru wody, gdy już się zakorzenią to nie warto ich podlewać , chyba że w trakcie wielotygodniowej suszy. Także wszelke restauracyjne warunki czyli ciągle nawożone itp. osłabiają tuje. Ale zanim się takie tuje zasadzi to trzeba głęboko odchwaścić teren, zrobić pas i oczywiście usypać korę. Tego nie widzę u Ciebie na załączonych obrazkach.
-- 15 wrz 2013, o 17:44 --
tymian81 pisze:Witam.
Na wstępie chciałbym się przywitać
W maju tego roku posadziłem 72 tuje szmaragd, kopane z gruntu. W tym samym dniu były wykopane i posadzone, nie były niczym pryskane i nie nawożone. Wszystkie dobrze się miały do końca sierpnia. Ziemia na której rosną jest bardzo przepuszczalna (na gł. ok 50cm żwir i piasek). Z nadejściem września zauważyłem nadmierne brązowienie kilku sztuk. Czy to oznaka choroby grzybowej? Na tych najbardziej porażonych zauważyłem też skupiska małych czarnych robakow które po ściśnięciu pozostawiały czerwone plamy na dłoni.
Link do większej rozdzielczości: https://plus.google.com/photos/11139524 ... pa5hu7u1AE
A gdzie tam jest kora ? Co to za ziemia ? Czy tuje są w cieniu ? Jak często były podlewane i w jakich warunkach atmosferycznych.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 1 wrz 2013, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Odświeżę swój post bo został w cieniu
Proszę o pomoc.
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Opisz charakterystykę pielęgnacji swoich tuj, szczególnie ostatnie miesiące.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 1 wrz 2013, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Przede wszystkim podłoże to gleba gliniasta, tzn jest ona na głębokości ok.60cm. Są to okazy około 10letnie więc tą warstwę chyba korzenie już przebiły. Około miesiąc temu wszystkie iglaki w tym tuje psikane były Topsinem oraz Magusem, a około dwa tygodnie temu widząc chorującą tuje na zdjęciu wszystkie popsikałem Substralem Saprolem.
P.S Pieska nie mam ;)
P.S Pieska nie mam ;)
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Może z tej budowy coś pod drzewko chlapnęli, jak to się mówi 'pod płot' :roll:Dostało się części korzeni odpowiedzialnym za tę część drzewka , ale nie wiem to tylko moja hipoteza.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 1 wrz 2013, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Hmm muszę zobaczyć jak to tam wygląda. A czy czymś można to jeszcze psikać interwencyjnie?
Zamierzam wykonać pod koniec września ostatni oprysk tzw nawozem jesiennym od Substrala.
Zamierzam wykonać pod koniec września ostatni oprysk tzw nawozem jesiennym od Substrala.
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
morfeusz747 pisze:Przede wszystkim podłoże to gleba gliniasta, tzn jest ona na głębokości ok.60cm. Są to okazy około 10letnie więc tą warstwę chyba korzenie już przebiły. Około miesiąc temu wszystkie iglaki w tym tuje psikane były Topsinem oraz Magusem, a około dwa tygodnie temu widząc chorującą tuje na zdjęciu wszystkie popsikałem Substralem Saprolem.
P.S Pieska nie mam ;)
Przede wszystkim bez paniki, żółty kolor to nie to samo co czarny, wtedy bym się martwił Moje tuje w wieku 10 lat też dziwnie żółkły, przeczekałem i po zimie było ok. Kup kwaśny torf ze szkółki, obsyp porządnie tuje. Wariant że budowa coś zaszkodziła jest to rozpatrzenia, zapytaj czy nie truli tujki Tuje psikasz od 10 lat regularnie ?
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Morfeusz ona ma za mokro.Jak słusznie zauważyłeś przebił się system korzeniowy do pokładu gliny .
Barwa zółta ewidentnie . nie tylko to co jest aż rude , ale różni się całością od pozostałych.
Jak już napakowałeś aż za prewencyjnie chemią od grzyba, pozostaje tylko czekać i robić udrożnienie żeby nie było zastoju wody.
A z tym torfem to daj spokój tak pomoże jak umarłemu kadzidło
Tymian - roślina musi swoje odchorować , bo sadzona była z gruntu.Pogoda też w tym roku nie była za specjalna, także wyglądają jak wyglądają.
Co prawda mówisz, że masz tam przepuszczalna glebę, ale ja tam widzę błoto.Za dużo jego tam. Podobnież jak Morfeusz /z tymże masz łatwiej/ nie dopuszczaj do zalegania wody.
Powycinaj te suche i zwiąż sznurkiem /ale nie syntetycznym tylko naturalnym to co się rozchodzić będzie po bokach/ na wiosnę około od około 15 kwietnia kiedy pogoda już się ustabilizuje można je delikatnie ciachnąć z góry wtedy zagęsci się to i owo, szczególnie to owo.
Nie kłaść żadnych nawozów, nawet takich nie zawierających azotu NIC !
I ten dereń jest do obciachania, ale to na wiosne.Nie wiem czyj on sąsiada chyba to go uprzedź. bo troche zawadza.
Barwa zółta ewidentnie . nie tylko to co jest aż rude , ale różni się całością od pozostałych.
Jak już napakowałeś aż za prewencyjnie chemią od grzyba, pozostaje tylko czekać i robić udrożnienie żeby nie było zastoju wody.
A z tym torfem to daj spokój tak pomoże jak umarłemu kadzidło
Tymian - roślina musi swoje odchorować , bo sadzona była z gruntu.Pogoda też w tym roku nie była za specjalna, także wyglądają jak wyglądają.
Co prawda mówisz, że masz tam przepuszczalna glebę, ale ja tam widzę błoto.Za dużo jego tam. Podobnież jak Morfeusz /z tymże masz łatwiej/ nie dopuszczaj do zalegania wody.
Powycinaj te suche i zwiąż sznurkiem /ale nie syntetycznym tylko naturalnym to co się rozchodzić będzie po bokach/ na wiosnę około od około 15 kwietnia kiedy pogoda już się ustabilizuje można je delikatnie ciachnąć z góry wtedy zagęsci się to i owo, szczególnie to owo.
Nie kłaść żadnych nawozów, nawet takich nie zawierających azotu NIC !
I ten dereń jest do obciachania, ale to na wiosne.Nie wiem czyj on sąsiada chyba to go uprzedź. bo troche zawadza.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 1 wrz 2013, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Bardziej miałem na myśli, że one tą glinę już przebiły. Ale może coś w tym być....Ogólnie na mojej działace woda nie stoi i za mokro nie jest, jednak na tej obok trochę jej jest przy płocie, może to mieć jakiś wpływ.robertP2 pisze:Morfeusz ona ma za mokro.Jak słusznie zauważyłeś przebił się system korzeniowy do pokładu gliny .
Barwa zółta ewidentnie . nie tylko to co jest aż rude , ale różni się całością od pozostałych.
Jak już napakowałeś aż za prewencyjnie chemią od grzyba, pozostaje tylko czekać i robić udrożnienie żeby nie było zastoju wody.
A z tym torfem to daj spokój tak pomoże jak umarłemu kadzidło
Czy psikać jeszcze Saprolem czy już Fytoftoroze?
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Na glinach pod spodem przeważnie jest jeszcze coś gorszego czyli iły i to mają do siebie takie gleby, że nie są jednorodne, czyli np. w jednym miejscu może być zastoina w drugim trochę lepiej.Na glinach często jest tak, ze dopóki roślina ma korzenie w warstwie próchnicznej, względnie dobrej, to jak sięgnie po latach głębiej to zacznie obumierać, bo korzenie( czasem część) zacznie toczyć jakiś proces chorobowy i nic nie da się z tym zrobić.Iglaki w większości preferują przepuszczalne gleby.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 1 wrz 2013, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
To mnie teraz wystraszyłeś Jakieś opryski zastosować czy czekać? Bo trochę szkoda mi takiego okazu zwłaszcza ze środka.
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
selli7 pisze:Na glinach pod spodem przeważnie jest jeszcze coś gorszego czyli iły i to mają do siebie takie gleby, że nie są jednorodne, czyli np. w jednym miejscu może być zastoina w drugim trochę lepiej.Na glinach często jest tak, ze dopóki roślina ma korzenie w warstwie próchnicznej, względnie dobrej, to jak sięgnie po latach głębiej to zacznie obumierać, bo korzenie( czasem część) zacznie toczyć jakiś proces chorobowy i nic nie da się z tym zrobić.Iglaki w większości preferują przepuszczalne gleby.
Może tak być.Czasem następne warstwy gleby poza dwoma/ czarnoziem czy piasek i potem glina / a potem zagadka.
Może i być ił i to w najgorszym wydaniu taki zielono siny albo jakie inne nieprzepuszczalne . bez materii organicznej podłoże.
Ja tak mam w jedym miejscu/ jest czaroziemu trochę co sam nasypałem, potem jest piach , potem ił, a potem rude takie coś mało toto ciekawie
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.