Choroby storczyków
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Te białe "kropeczki" robia sie wlasnie od słonca? W sumie to dobrze, bo już sie bałam ze jakas chorupsko go dopadła;] Dziękuję bardzo za pomoc:)
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
kahim pisze:Witam,
Ja z kolei mam problem z miniaturką phalaenopsis trzymaną w terrarium. Otóż dziś zauważyłam drobne ukłucia (żerowanie?) na spodniej stronie liścia. Oprócz tych ukłuć niektóre zagłębienia mają czarne punkty.
http://img29.imageshack.us/img29/5858/bd0a.jpg
Miniaturka trzymana jest w terrarium przy wilgotności ok. 50% z dobrym przewiewem i przelewana wodą destylowaną gdy mech zaschmie.
Podejrzewam jakieś owady ssące, ale zastanawiają mnie te czarne punkty.
Ma ktoś pomysł w czym rzecz?![]()
Dodam jeszcze, że nie zauważyłam żadnych owadów ssących, ale w terrarium ciężko jest coś wypatrzeć.
Pozdrawiam




A teraz


"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam
, Emila ?
Pozdrawiam

- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Przepraszam Kahim, chyba jednak pomyliłam się. Naprędce szukałam o swoim i trafiłam na opis przebiegu tej choroby. Dzisiaj jeszcze raz przejrzałam internet i to nie pasuje raczej do twojego. Może w podłożu ukrywa się winowajca? Poobserwuj trochę.
Co do moich storczy, to zdjęcie pierwszego liść pierwszego dnia;


3dzień;
4dzień; 
Korzenie maja czarne plamki, brązowe. Nie wiem czy to coś poważnego.;

I mech na jednej stronie pokrył korzeń;
, ale to chyba nie jest nic groźnego.
Na domiar złego zaczął zasuszać wszystkie nierozwinięte dobrze pączki. Ale myślę że to była moja wina, bo zostawiłam go i tego drugiego w samochodzie. A sama z mamą poszłyśmy jeszcze na zakupy.
Po przyjściu pierwszego dnia nie podlałam ich wodą.
Dopiero trzeciego dnia przelałam. Pierwszy wciąż zasusza, a drugi zgubił jednego i oby na tym się skończyło u nich..

oraz ten dtugi;
i trochę martwi mnie stożek wzrostu, bo jest taki ciupkę pomarańczowy. Wszystkie pozostałe dwa mają zielone, tylko ten jak odmieniec.
Co o tym sądzicie? 





3dzień;


Korzenie maja czarne plamki, brązowe. Nie wiem czy to coś poważnego.;



I mech na jednej stronie pokrył korzeń;


Na domiar złego zaczął zasuszać wszystkie nierozwinięte dobrze pączki. Ale myślę że to była moja wina, bo zostawiłam go i tego drugiego w samochodzie. A sama z mamą poszłyśmy jeszcze na zakupy.




oraz ten dtugi;







"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam
, Emila ?
Pozdrawiam

- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Witaj Emilio
Tak myślałam, że to nie antraknoza, ale dzięki za starania
Co do twoich storczyków, to wydaje mi się, że nic strasznego się nie dzieje. Plama na pierwszym wygląda jak poparzeniowa. A nawet jeżeli nie jest to wynik poparzenia, to fakt, że się zasuszyła świadczy, że jest lepiej niż gorzej
Stożek wzrostu u drugiego też wg mnie jest ok. Niektóre z moich storczyków też mają fioletowawe stożki, a mimo to funkcjonują dobrze. Jedynie ta fioletowawa plama wygląda podejrzanie, ale nie wiem co to może być

Tak myślałam, że to nie antraknoza, ale dzięki za starania

Co do twoich storczyków, to wydaje mi się, że nic strasznego się nie dzieje. Plama na pierwszym wygląda jak poparzeniowa. A nawet jeżeli nie jest to wynik poparzenia, to fakt, że się zasuszyła świadczy, że jest lepiej niż gorzej

Stożek wzrostu u drugiego też wg mnie jest ok. Niektóre z moich storczyków też mają fioletowawe stożki, a mimo to funkcjonują dobrze. Jedynie ta fioletowawa plama wygląda podejrzanie, ale nie wiem co to może być

- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
I ja dziękuję za odpowiedz.
Ale to nie fioletowy tylko pomarańczowy kolor stożka wzrostu.
Na zdjęciu nie widać aż tak, przepraszam aparat troszkę przekłamuje..:p Jeżeli chodzi o tą plamę pod liściem, oby to nie był jakiś wirus. Bo marne szanse wtedy by miał.
Choć to już jakieś cztery dni od poniedziałku, więc może taka jego uroda? 

Ale to nie fioletowy tylko pomarańczowy kolor stożka wzrostu.



"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam
, Emila ?
Pozdrawiam

- jumikao
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 15 wrz 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Witam wszystkich,
Jestem bardzo początkującą hodowczynią storczyka 2-łodyżkowego (brak specyfikacji), którego dostałam od mojego chłopaka. Prawdopodobnie był zakupiony w zwykłym sklepie typu biedronka itp. ;) tak się domyślam. Kwiatek dostałam w marcu, kwitł ładnie ok. 2 miesięcy, po czym wszystkie kwiatki opadły, a łodyżki uschły. Na forach przeczytałam, że w takim przypadku można uciąć łodyżkę przy korzonku i tak zrobiłam.
Kupiłam też nawóz do storczyka w Leroy Merlin i podlewałam go najpierw tym roztworem wymieszanym z wodą raz na 2 tygodnie, a później zaczęłam raz na tydzień, bo lekko żółkły mi listki. Listki zrobiły się z powrotem zielone, ale nie widzę nowej łodyżki.
Z czasem jednak wydaje mi się, że kondycja kwiatka podupadła, mimo, że pilnuję żeby go nie przelewać, odstawiłam tą odżywkę, kwiatek stoi w średnio nasłonecznionym miejscu... nie wiem co się dzieje
. Zauważyłam, że część korzonków uschła w specyficzny sposób (została tam tylko cienka niteczka), inna pozostaje bez zmian. Na niektórych, takich już usychających zauważyłam szmaragdowozielony nalot, coś jak grzyb (nie mech)
. Odcięłam te uschnięte korzonki i te z zielonym nalotem (i tak widać było, ze już obumierały). Inne uschły same i została taka sucha skórka jakby wylinka..
Bardzo proszę o poradę. Czy mogę jeszcze pomóc mojemu kwiatkowi? co mu właściwie dolega i czy kiedyś jeszcze zakwitinie??
Poniżej zdjęcia kwiatka:
https://www.dropbox.com/sh/jhaxvcky3hhpj7g/H59s4I02nP
Jestem bardzo początkującą hodowczynią storczyka 2-łodyżkowego (brak specyfikacji), którego dostałam od mojego chłopaka. Prawdopodobnie był zakupiony w zwykłym sklepie typu biedronka itp. ;) tak się domyślam. Kwiatek dostałam w marcu, kwitł ładnie ok. 2 miesięcy, po czym wszystkie kwiatki opadły, a łodyżki uschły. Na forach przeczytałam, że w takim przypadku można uciąć łodyżkę przy korzonku i tak zrobiłam.
Kupiłam też nawóz do storczyka w Leroy Merlin i podlewałam go najpierw tym roztworem wymieszanym z wodą raz na 2 tygodnie, a później zaczęłam raz na tydzień, bo lekko żółkły mi listki. Listki zrobiły się z powrotem zielone, ale nie widzę nowej łodyżki.
Z czasem jednak wydaje mi się, że kondycja kwiatka podupadła, mimo, że pilnuję żeby go nie przelewać, odstawiłam tą odżywkę, kwiatek stoi w średnio nasłonecznionym miejscu... nie wiem co się dzieje


Bardzo proszę o poradę. Czy mogę jeszcze pomóc mojemu kwiatkowi? co mu właściwie dolega i czy kiedyś jeszcze zakwitinie??


Poniżej zdjęcia kwiatka:

https://www.dropbox.com/sh/jhaxvcky3hhpj7g/H59s4I02nP
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Nie wiem co mu dolega, nie jestem specem.jumikao pisze:Witam wszystkich,
Jestem bardzo początkującą hodowczynią storczyka 2-łodyżkowego (brak specyfikacji), którego dostałam od mojego chłopaka. Prawdopodobnie był zakupiony w zwykłym sklepie typu biedronka itp. ;) tak się domyślam. Kwiatek dostałam w marcu, kwitł ładnie ok. 2 miesięcy, po czym wszystkie kwiatki opadły, a łodyżki uschły. Na forach przeczytałam, że w takim przypadku można uciąć łodyżkę przy korzonku i tak zrobiłam.
Kupiłam też nawóz do storczyka w Leroy Merlin i podlewałam go najpierw tym roztworem wymieszanym z wodą raz na 2 tygodnie, a później zaczęłam raz na tydzień, bo lekko żółkły mi listki. Listki zrobiły się z powrotem zielone, ale nie widzę nowej łodyżki.
Z czasem jednak wydaje mi się, że kondycja kwiatka podupadła, mimo, że pilnuję żeby go nie przelewać, odstawiłam tą odżywkę, kwiatek stoi w średnio nasłonecznionym miejscu... nie wiem co się dzieje. Zauważyłam, że część korzonków uschła w specyficzny sposób (została tam tylko cienka niteczka), inna pozostaje bez zmian. Na niektórych, takich już usychających zauważyłam szmaragdowozielony nalot, coś jak grzyb (nie mech)
. Odcięłam te uschnięte korzonki i te z zielonym nalotem (i tak widać było, ze już obumierały). Inne uschły same i została taka sucha skórka jakby wylinka..
Bardzo proszę o poradę. Czy mogę jeszcze pomóc mojemu kwiatkowi? co mu właściwie dolega i czy kiedyś jeszcze zakwitinie??![]()
![]()
Poniżej zdjęcia kwiatka:![]()
https://www.dropbox.com/sh/jhaxvcky3hhpj7g/H59s4I02nP
Na pierwszy rzut oka widzę, że podłoże jest jakieś zainfekowane.
W pierwszej kolejności bym przesadziła go do nowego i zdrowego podłoża, wcześniej uprzednio wymoczyłabym go w roztworze z topsinu ( środek antygrzybowy ).
Przed wsadzeniem w nowe podłoże ucięłabym suche, miękkie, zgnite korzonki, zostawiłabym jędrne i zdrowe. Cięcia zasypałabym cynamonem. Pozostawiłabym jeden dzień do wyschnięcia. Potem jak jest tak bez podłoża - moczenie w topsinie. Po przesadzeniu ok 7 dni nie podlewać go.
Zrobiłabym tak intuicyjnie.
Edit:
Jumikao- mnie nei słuchaj. Baryczka świetnie się wypowiedziała




- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3109
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
jumikao, storczyk, t.j.falenopsis, wygląda dobrze! Nic bym przy nim nie zmieniała. Białawy nalot na wierzchu podłoża to nic innego jak złogi po nawozie-sole mineralne i kamieniu- wapń i in. z twardej wody. To on spowodował zasychanie powietrznych korzeni, niepotrzebnie je usuwałaś, bo nerw wygląda na zdrowy/zielony i nadal przekazywał składniki odżywcze do dalszej części korzenia.
Jeśli nalot na korze Ci przeszkadza, to możesz wymienić wierzchnią jej warstwę, ale przesadzać storczyka nie musisz. Sama jestem przeciwnikiem przesadzania, o ile nie jest to wyjątkowo konieczne. Roślina w nowych warunkach długo nie może się odnaleźć, wydłuża się oczekiwanie na kwitnienie. Nie robię tego zbyt często
Zdecydowanie powinnaś ograniczyć nawożenie- co tydzień lub dwa, to za dużo, w końcu roślina się przenawozi i trudno ją będzie z tego wyprowadzić. Zaleca się, by użyć 1/4 dawki polecanej przez producenta, co 2-3 podlewanie, przy czym jedno na m-c to przelewanie czystą woda, np deszczówką, by wypłukać nagromadzone w podłożu składniki. Moje Phal. nawożone są nieregularnie, m/w co miesiąc lub rzadziej (jak mi się przypomni), minimalną dawką- przy przerwie od jesieni do wiosny. Pierwsze nawożenie po zimie robię w lutym/marcu.
Jeśli część systemu korzeniowego zagniła, to oznacza, że zbyt często podlewałaś. Mała granulacja podłoża niesie za sobą dłuższe jego przesychanie i zagniwanie korzeni. Ogranicz podlewanie do odstępów nawet 10 dniowych i obserwuj korzenie- podlej lub namocz na pół godziny w przegotowanej, ochłodzonej wodzie dopiero wtedy, gdy korzenie są srebrzystoszare, a na ścinkach doniczki nie utrzymuje się wilgoć/para.
Mam nadz., że Ci pomogłam
Jeśli nalot na korze Ci przeszkadza, to możesz wymienić wierzchnią jej warstwę, ale przesadzać storczyka nie musisz. Sama jestem przeciwnikiem przesadzania, o ile nie jest to wyjątkowo konieczne. Roślina w nowych warunkach długo nie może się odnaleźć, wydłuża się oczekiwanie na kwitnienie. Nie robię tego zbyt często

Zdecydowanie powinnaś ograniczyć nawożenie- co tydzień lub dwa, to za dużo, w końcu roślina się przenawozi i trudno ją będzie z tego wyprowadzić. Zaleca się, by użyć 1/4 dawki polecanej przez producenta, co 2-3 podlewanie, przy czym jedno na m-c to przelewanie czystą woda, np deszczówką, by wypłukać nagromadzone w podłożu składniki. Moje Phal. nawożone są nieregularnie, m/w co miesiąc lub rzadziej (jak mi się przypomni), minimalną dawką- przy przerwie od jesieni do wiosny. Pierwsze nawożenie po zimie robię w lutym/marcu.
Jeśli część systemu korzeniowego zagniła, to oznacza, że zbyt często podlewałaś. Mała granulacja podłoża niesie za sobą dłuższe jego przesychanie i zagniwanie korzeni. Ogranicz podlewanie do odstępów nawet 10 dniowych i obserwuj korzenie- podlej lub namocz na pół godziny w przegotowanej, ochłodzonej wodzie dopiero wtedy, gdy korzenie są srebrzystoszare, a na ścinkach doniczki nie utrzymuje się wilgoć/para.
Mam nadz., że Ci pomogłam

* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Jednak zrobiło się gorzej z pierwszym.
Dlatego usunęłam ten liść.
Zaraz wstawię zdjęcie jego.

Zaraz wstawię zdjęcie jego.

"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam
, Emila ?
Pozdrawiam

- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.


tak to wygląda.

http://phalaenopsis.pl/2011/08/choroby- ... ntraknoza/...




"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam
, Emila ?
Pozdrawiam

- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
100% grzyb. Na zdjęciu nie widać, ale to czarne wygląda jak taka narośl, meszek..
A raczej wyglądało
Co sądzisz lepiej o tym preparacie? Bo nie wiem czy inwestować w niego ponad 25zł(w tym z przesyłką). Dodam że mam w domu zwierzęta, więc nie chciała bym zrobić im przy okazji krzywdy.


Co sądzisz lepiej o tym preparacie? Bo nie wiem czy inwestować w niego ponad 25zł(w tym z przesyłką). Dodam że mam w domu zwierzęta, więc nie chciała bym zrobić im przy okazji krzywdy.

"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam
, Emila ?
Pozdrawiam

Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Witam! Mam problem z moim storczykiem. Niedawno go nabyłam i niepokoi mnie dość bardzo plama na liściu. Dziś zauważyłam jeszcze, że na przekwitniętym kwiatku są drobne, czarne (albo ciemno brązowe) plamki. Po za tym, wczoraj udało mi się dorwać jednego skaczącego drania, który spacerował sobie po liściu. Nie mam pojęcia co to może być, nie wiem, czy ta duża plama na liściu jest wynikiem ataku pasożyta. Bardzo proszę o pomoc, ponieważ widzę, że reszta liści jest piękna, jędrna i zielona, tak samo korzenie, więc żal by było pożegnać się z tym storczykiem.




- jumikao
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 15 wrz 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Baryczka, Mara - bardzo dziękuję!!!! Zastosuję się do zaleceń 
Pozdrawiam!!

Pozdrawiam!!
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3109
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Na moje oko to poparzenie. Płomień świecy, skupione w jednym miejscu promienie słoneczne lub, jak w pewnym moim przypadku zbyt mała odległość liścia od żarówki lampki.Emila707 pisze:![]()
Myślę, że dla pewności możesz czymś prysnąć, ale ze względu na obecność w domu zwierzą, jak i pewnie ludzi

Tu już jest cięższy kaliber

Czy ktoś potwierdzi moje zdanie?
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila