Czy to choroba jałowca, czy sprzedający mówi prawdę?
Czy to choroba jałowca, czy sprzedający mówi prawdę?
Witam, kupiłam przez internet bardzo dużo jałowców, różnych odmian, wszystkie są piękne i zdrowe, przynajmniej na pierwszy rzut oka, jednak wszystkie jałowce SABIŃSKIE "VARIEGATA" są od dołu brązowe. Sprzedający twierdzi, że to dlatego iż stały bardzo blisko siebie na szkółce i na wiosnę powinny puścić nowe, zdrowe przyrosty. Czy to prawda? Czy to jakaś choroba i nic z nich nie będzie?
- Kasienkar
- 500p
- Posty: 729
- Od: 18 cze 2013, o 14:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grecja, Ateny
Re: Czy to choroba jałowca, czy sprzedający mówi prawdę?
zaznaczam ten wątek bo tez jestem ciekawa, czy to jakaś choroba grzybowa atakuje ? czy z takich brązowych gałązek może coś wyrosnąć? czy to normalne?
Pozdrawiam,
Kasia
Kasia
Re: Czy to choroba jałowca, czy sprzedający mówi prawdę?
Półprawda.
Stały za blisko siebie i trochę tam nie miało światła i za dużo wilgoci i opadło, ale pierwsze słyszę , żeby z suchego wypuściło.
Jak ma małe pączki zielone na gałązkach to wypuści , ale z suchego ? To i tak jak z pustego i Salomon nie naleje
Posadzić toto w przepuszczalnej ziemi . Piach lub coś w tym rodzaju. Dość wilgotną, ale bez zastoju wody i na wiosnę przyciąć sekatorem . To się zagęszczą, a i tak zapewne trzeba będzie przeciąć, bo te Variegata to lubi na tych białych końcówkach przymrozić się.
Mam dorosłą już odmianę jałowca chińskiego Variegiata .Tylko w tamtą zimę białe końcówki nie przymarzły.
W tym roku dał popis rośnie jak szalony
A niższe odmiany idealne na zadarnianie skarp, wzniesień , umacniania obsuwającej się ziemi .
Stały za blisko siebie i trochę tam nie miało światła i za dużo wilgoci i opadło, ale pierwsze słyszę , żeby z suchego wypuściło.
Jak ma małe pączki zielone na gałązkach to wypuści , ale z suchego ? To i tak jak z pustego i Salomon nie naleje
Posadzić toto w przepuszczalnej ziemi . Piach lub coś w tym rodzaju. Dość wilgotną, ale bez zastoju wody i na wiosnę przyciąć sekatorem . To się zagęszczą, a i tak zapewne trzeba będzie przeciąć, bo te Variegata to lubi na tych białych końcówkach przymrozić się.
Mam dorosłą już odmianę jałowca chińskiego Variegiata .Tylko w tamtą zimę białe końcówki nie przymarzły.
W tym roku dał popis rośnie jak szalony
A niższe odmiany idealne na zadarnianie skarp, wzniesień , umacniania obsuwającej się ziemi .
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Czy to choroba jałowca, czy sprzedający mówi prawdę?
Z wyglądu coś mi się wierzyć nie chce, że one urosły w tych doniczkach, raczej były w gruncie w ciasnocie.Sprawdź i wyciągnij bryłę korzeniową, jak jest przerośnięta, dołem wystają korzenie, to ok., ale jak nie, to zostały wykopane i wsadzone w te doniczki przed wysyłką, a wtedy może być nieciekawie( obsypią się jeszcze mocniej), bo ogólnie to jałowce źle znoszą przesadzanie i kopanie z gruntu.Z suchego tym bardziej jałowiec niczego nie puści, można je wsadzić nieco głębiej żeby zamaskować te suche gałęzie.Ale wiele zależy od tego czy one urosły w tych doniczkach, wtedy mają szansę na dalszy zdrowy wzrost.
- Kasienkar
- 500p
- Posty: 729
- Od: 18 cze 2013, o 14:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grecja, Ateny
Re: Czy to choroba jałowca, czy sprzedający mówi prawdę?
a gdzieś czytałam, że jałowce trzeba wsadzać tak jak rosły,
czyli ta część rośliny, która rosła od północy musi być posadzone też od północy, tylko nie wiem czy to dotyczy wszystkich jałowców czy tylko tych wykopanych z lasu
czyli ta część rośliny, która rosła od północy musi być posadzone też od północy, tylko nie wiem czy to dotyczy wszystkich jałowców czy tylko tych wykopanych z lasu
Pozdrawiam,
Kasia
Kasia
Re: Czy to choroba jałowca, czy sprzedający mówi prawdę?
dziękuję. Kilka z nich posadziłam, wybrałam te najładniejsze. Na pewno były w tych doniczkach. Ciężko je wyjąć, odbić od ścianek, korzenie w większości przerastają doniczkę od spodu, po wyjęciu są oplecione ścisłe, uformowane od kształtu doniczki. Z 25 sztuk-14 odsyłam, bo nie chcę szpecić skarpy.
I jeszcze jedno. Wiem, że tu nie miejsce na to, ale jak juz pytam o jałowce to zapytam...;) Jak mam je przyciąć wiosną? na jakiej wysokości najlepiej to zrobić, żeby sie rozkrzewiały? Mam same niskie odmiany. Góra 50 cm. wzwyż. Niektóre z nich są np. jedna gałązką. Pozdrawiam.
I jeszcze jedno. Wiem, że tu nie miejsce na to, ale jak juz pytam o jałowce to zapytam...;) Jak mam je przyciąć wiosną? na jakiej wysokości najlepiej to zrobić, żeby sie rozkrzewiały? Mam same niskie odmiany. Góra 50 cm. wzwyż. Niektóre z nich są np. jedna gałązką. Pozdrawiam.
Re: Czy to choroba jałowca, czy sprzedający mówi prawdę?
Bierzesz sekator i tniesz po kilka cm na gałązce.
Albo równo , albo też ( ja tak tnę ) przed rozgałęzieniem się .
Albo równo , albo też ( ja tak tnę ) przed rozgałęzieniem się .
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.