Tego można się nauczyć, ale skąd brać te %. Podobno tylko z kamienia ich zrobić nie można. Dla mnie to nie jest takie proste.Ale pracuję nad tym .jerry pisze:Bo cała sztuka w tym jest aby nauczyć się czekać
Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.2
- magos13
- 500p
- Posty: 636
- Od: 2 lut 2010, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Pozdrawiam. Gosia
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
A moja naleweczka z malin pachnie na razie mało zachęcająco,dodam tylko że nie jest to zapach alkoholu,jakby nadpsuty sok malinowy
Pozdrawiam Iwona
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Zapewne owoce stały ciut przy długo i mogą ,, wińskiem '' zalatywać , z czasem się przegryzie .Nie smoła , nie lepik także będzie pijalne
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Tak mi się wydawało,ale to trochę dziwne bo zasypane były cukrem krócej , niż w przepisie
Pozdrawiam Iwona
- wosiek67
- 500p
- Posty: 826
- Od: 26 lut 2012, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
A słojem potrząsałaś?
Historia magistra vitae
Pozdrawiam Wojtek
Pozdrawiam Wojtek
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Iwonka....nie wiem ile trzymałaś owoce z cukrem....niektóre przepisy podaja nawet 2 tygodnie...no przecież się nie da !!!!
ja tak wylałam całą dobroć -2 lata wstecz-pigwę z miodem.....bo sie zepsuło....a ja wtedy głupia trzymałam jak przepis kazał
teraz jestem o to mądrzejsza....trzymam tylko ok 2 dni....jak soki puszczą a cukier się rozpuści,wacham też co jakiś czas....a potem zalewam % i do szafy....
i jest pyszna....
aaaa.....doczytałam że tydzień trzymałaś....wg mnie i moich doświadczeń mogły podejść już 'zepsuciem'
ja tak wylałam całą dobroć -2 lata wstecz-pigwę z miodem.....bo sie zepsuło....a ja wtedy głupia trzymałam jak przepis kazał
teraz jestem o to mądrzejsza....trzymam tylko ok 2 dni....jak soki puszczą a cukier się rozpuści,wacham też co jakiś czas....a potem zalewam % i do szafy....
i jest pyszna....
aaaa.....doczytałam że tydzień trzymałaś....wg mnie i moich doświadczeń mogły podejść już 'zepsuciem'
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11337
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Stare przepisy podają aby maliny zalewać spirytusem nie dłużej niż na 24 godz bo potem z pestek wychodzą substancje pogarszające smak a do nalewki przechodzi zbyt wiele kwasów.Likier francuski: 1 kg malin ,2 kg cukru utrzeć i zostawić do zmacerowania na dwa dni,wlać 1.2-1.5 l spirytusu ,wymieszać i odcedzić na gęstym sitku lub przez gazę.Zostawić w spokoju na kilka dni do sklarowania.Do picia po 6 mies.
Jeżeli cukru i owoców jest co najmniej 1:1 to szybkie zepsucie nie grozi.Gdy owoców jest np 2 kg a cukru 1 kg to fermentacja zaczyna się prawie od razu.
Jeżeli cukru i owoców jest co najmniej 1:1 to szybkie zepsucie nie grozi.Gdy owoców jest np 2 kg a cukru 1 kg to fermentacja zaczyna się prawie od razu.
- wosiek67
- 500p
- Posty: 826
- Od: 26 lut 2012, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Ja od jakiegoś czasu odwracam kolejność najpierw % a potem cukrem wyciągam resztę z owoców (po zlaniu %). I nic nie fermentuje.
Historia magistra vitae
Pozdrawiam Wojtek
Pozdrawiam Wojtek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11337
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Ja też ale maliny są tu wyjątkiem.Jak robię wino to na soku albo max.2 dni w miazdze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
A czy ktoś już robił nalewkę z cytryńda?
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2782
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Ja także najpierw zalewam % a potem dodaję syrop z cukru. Moje nalewki po oddzieleniu owców i dosłodzeniu. W truskawkowej zostawiłam na razie kilka truskawek, bo są bardzo jędrne. Nie takie jak w wersji najpierw zasypane cukrem
W rzeczywistości barwy są bardziej nasycone
W rzeczywistości barwy są bardziej nasycone
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Ja dziś zlałam jeżynówkę....dobra,słodka ,mocna....ale...nie do picia na razie \,taka wyjątkowo młoda,Np truskawka była inna....można ją było pić.No ale i tak maja stać....toschowałam....papa do świąt
w szafie nadal stoi cytrynówka i żurawinówka....ale są kilkudniowe na razie.
Aha....moja truskawka na początku miała cudny kolor a po roku ściemniała ,jakby dodać czarnego barwnika....mniej już ładny ten kolor.
w szafie nadal stoi cytrynówka i żurawinówka....ale są kilkudniowe na razie.
Aha....moja truskawka na początku miała cudny kolor a po roku ściemniała ,jakby dodać czarnego barwnika....mniej już ładny ten kolor.
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Zamierzam teraz zrobić wiśnióweczkę, została mi sporo wiśni, sporo zgnitych. Jakiś konkretny przepis ? Ile czasu to musi fermentować ?
To pewne, że zależy nam na zdobyciu pożyczki, która nie jest wyjątkowo oprocentowana - chcemy nadać ją w pięknej firmie, jaka będzie używała nas w poważny sposób. Dlatego też pożyczka Warszawa nie jest chorym rozwiązaniem.