Żaby - co zrobić żeby nie przychodziły na działkę ?
-
- 200p
- Posty: 225
- Od: 6 lut 2013, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnyśląsk
- Kontakt:
Re: Żaby - co zrobić żeby nie przychodziły na działkę ?
Zapewne jest to ropucha szara. Dopóki ma bezpieczeństwo i jedzenie to będzie. Ropuchy po za okresem godowym w postaci dorosłej nie muszą przebywać w pobliżu zbiorników wodnych, więc jedyne, co możesz dla niej zrobić to cisza i spokój. Ewentualnie zrobić jakąś małą kupkę kamieni, aby miała kryjówkę na dzień : )
Re: Żaby - co zrobić żeby nie przychodziły na działkę ?
Dziękuję za odpowiedź. Doczytałam, że żywi się między innymi dużymi dżdżownicami - a tego to u mnie jest baaaaardzo dużo. Zostawię jej chyba za kompostownikiem kawałek agrowłókniny bo zauważyłam, że lubi pod nią siedzieć.
No i nie powiem dzieciom, że tam siedzi:)
No i nie powiem dzieciom, że tam siedzi:)
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 19 wrz 2008, o 22:21
Re: Żaby - co zrobić żeby nie przychodziły na działkę ?
Niestety ja mam dosyć żab.W tym roku nie wiem jak one to zrobiły,ale wynoszę codzień po 20 sztuk.Wchodzą pod nieskończone kafelki i do garażu.Pewnego razu wyniosłam ich 4o osobników.Wychodzą z dziur około 22.00 i było ich zatrzęsienie.Jak można mieszkać w takim towarzystwie.Idę do łazienki,a tutaj co chwilę po kilka.Jedna faktycznie wydawała ładne odgłosy,ale to trochę przesada.Dzisiaj tylko wyniosłam ich ponad 15 sztuk i zaraz dalej idę łapać.Co one wyprawiają,Nie maja gdzie mieszkać?Co zrobić....mam?
Są ładne,ale taka ich ilość mnie niepokoi.Co będzie dalej...?[/quote]
I przed chwilą znowu 3 sztuki takie po 8-9 cm wielkości i kupka małych wyniesione z domu na łąkę...Dlaczego u mnie ich tyle jest?
Są ładne,ale taka ich ilość mnie niepokoi.Co będzie dalej...?[/quote]
I przed chwilą znowu 3 sztuki takie po 8-9 cm wielkości i kupka małych wyniesione z domu na łąkę...Dlaczego u mnie ich tyle jest?
SYLWIA
-
- 200p
- Posty: 225
- Od: 6 lut 2013, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnyśląsk
- Kontakt:
Re: Żaby - co zrobić żeby nie przychodziły na działkę ?
Zapewne masz idealne warunki do bytowania płazów. Musisz zabezpieczyć pomieszczenia tak, aby nie mogły się do nich dostać (to zniknie problem z nimi wewnątrz), może masz jakieś zdjęcie? To oznaczymy z czym mamy do czynienia. Płazy są bardzo pożyteczne i sprawiają sporo radości,jeśli masz ich znaczną ilość to niebawem pojawią się zaskrońce, które głównie się nimi żywią. Również łasicowate nie pogardzą takimi zwierzakami. Opisz szerzej biotop - oczko wodne, pobliżu rzeki, jeziora, zarośla, jak blisko.
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2892
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Żaby - co zrobić żeby nie przychodziły na działkę ?
W tym roku też miałam sporo żab, chociaż wiosną widziałam jednego zaskrońca, ale śmignął do sąsiadów i pewnie się nie pojawił więcej. Nie wiedziałam, że zjadają ślimaki, a tego paskudztwa nie lubię
Pozdrawiam Eugenia
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 25 wrz 2013, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Żaby - co zrobić żeby nie przychodziły na działkę ?
Są tutaj tacy co chcą się pozbyć żab ;P jak i tacy którzy je przyjmą z wielką chęcią dlatego może zrobicie na forum nowy dział
Przyjmę/oddam żaby
Przyjmę/oddam żaby
Czytaj codziennie Regulamin Forum
-
- 200p
- Posty: 225
- Od: 6 lut 2013, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnyśląsk
- Kontakt:
Re: Żaby - co zrobić żeby nie przychodziły na działkę ?
Wszystkie płazy i gady krajowe są chronione i wszelkiego rodzaju przetrzymywanie ich, bądź zabijanie jest karane. Również nie ma potrzeby tego czynić, gdyż są to bardzo pożyteczne istoty i pomagają w walce ze szkodnikami (np. ślimaki). Ogród z dzikimi zwierzętami jest czymś niesamowitym, jeśli one tam sa oznacza, że mają, co jeść i czują się w miarę bezpiecznie.
Ebabka jeśli zaskroniec raz był (a masz sporo żab) to z pewnością gości na dłużej. Gady dobrze się chowają, u siebie na ogrodzie mam tylko odkryte żyworódki, ale i tak rzadko je widuje. Najwięcej to mam ropuch szarych i zielonych.
Ebabka jeśli zaskroniec raz był (a masz sporo żab) to z pewnością gości na dłużej. Gady dobrze się chowają, u siebie na ogrodzie mam tylko odkryte żyworódki, ale i tak rzadko je widuje. Najwięcej to mam ropuch szarych i zielonych.
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2892
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Żaby - co zrobić żeby nie przychodziły na działkę ?
Ta zielona cudnej urody! Jak u mnie mieszkał zaskroniec, żab praktycznie nie było, kiedyś wślizgnął się do domku i zwinął za lodówką, oj,ciężko było go wypłoszyć
Pozdrawiam Eugenia
-
- 200p
- Posty: 225
- Od: 6 lut 2013, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnyśląsk
- Kontakt:
Re: Żaby - co zrobić żeby nie przychodziły na działkę ?
Mieszkanie w towarzystwie zwierząt często powoduje ciekawe przygody. Kiedyś, jak mieszkałem jeszcze w bloku odwiedził mnie w nocy mopek, który w leciał za ćmą, ale była panika ; ) Na szczęście sam poradził sobie z wyleceniem.
Zaskrońce są bardzo ciekawymi wężami i mają swoje mechanizmy ochronne, niektórzy może mieli okazje poznać jego wydzieliny około odbytniczą.
Zaskrońce są bardzo ciekawymi wężami i mają swoje mechanizmy ochronne, niektórzy może mieli okazje poznać jego wydzieliny około odbytniczą.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 19 wrz 2008, o 22:21
Re: Żaby - co zrobić żeby nie przychodziły na działkę ?
Nie mam w pobliżu oczek wodnych.Jedynie za drogą asfaltową jest duża łąka nie wykaszana przez wiele lat i obok jest równie duży plac z zaroślami.Sąsiedzi maja obok ogród ,którego prawie nie uprawiają,Najczęściej jest zarośnięty.Mam faktycznie nieszczelności.Zauważyłam,że wchodzą przez garaż przerwą 1-2 mm.Dziś wydawało mi się,że uszczelniłam deskami ,ale to na nic one jeszcze dały radę wślizgnąć się przesuwając deski.Zaby wchodzą sobie jak do siebie i duże i małe.W tym roku przezimowałam w piwnicy 1 piękną wielką żabę i na wiosnę wypuściłam ją na swój ogród,żeby mu było dobrze (mam kilka drzewek owocowych,borówki i obok kompostownik).Teraz taka wdzięczność.Całe ekipy żab,Rano spotkałam w toalecie 2 wielkie i chyba z 15 małych. Kiedyś je lubiłam,ale teraz...zapach mułu i na każdym kroku je spotykam w garażu ,na korytarzu i toalecie.Na ogrodzie jest też nornica i ryje wszerz i wzdłuż i nie ma zamiaru się wyprowadzić.Na ogrodzie żyją krocionogi i kilka innych....Te żaby już zaczynają psychicznie mnie wykańczać.
SYLWIA
-
- 200p
- Posty: 225
- Od: 6 lut 2013, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnyśląsk
- Kontakt:
Re: Żaby - co zrobić żeby nie przychodziły na działkę ?
Niestety, albo i stety płazy do rozmnażania potrzebują zbiorników wodnych, gdyż ich postać larwalna (kijanka) właśnie tam się rozwija. Czasem wystarczy przydrożny rów (z czego korzystają głównie ropuchy szare i żaby z grupy żab zielonych). Na pewno trzeba odpowiednio zabezpieczyć wszelkie otwory do domu, bo inaczej ta walka będzie syzyfową pracą, bo Ty je za drzwi, a one potem z powrotem do domu. teraz dni coraz krótsze i zimniejsze to one szukają odpowiedniego, chłodnego, ciemnego miejsca do hibernacji, czyli piwnica, garaż - tam szczególnie musisz zadbać o szczelność pomieszczenia. Tę walkę możesz prowadzić polubownie i w drodze do kompromisu np. możesz im dać jakiś najmniej użyteczny kąt ogrodu i tam dać stertę drewna, skalniaczek coś w tym stylu, aby miały schronienie, ale dom musisz zabezpieczyć. Nawet wywiezienie ich nie da specjalnego rezultatu, bo zapewne jest ich dużo ilość (co wynika z Twoim opisów), dlatego powinnaś spróbować ten konflikt zakończyć. Rozumiem Ciebie w jakiej sytuacji się znajdujesz, bo nie raz widuję w okolicy sierpnia/września setki/tysiące młodych i dorosłych ropuch i żab w okolicach zbiorników i sąsiedztwo pod jednym dachem też nie jest zbyt przyjemna.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 19 wrz 2008, o 22:21
Re: Żaby - co zrobić żeby nie przychodziły na działkę ?
Dziękuję za zrozumienie i pomoc.
Dużą ilość ich wyłapałam i wywiozłam z 3-4 kilometry dalej do lasu,a część na łąkę.Dużych pojawia się już zdecydowanie mniej,natomiast małe jeszcze tak.One potrafią nawet wspiąć się nad drzwi i gdy otwieram je spadają w dół (zdecydowanie to jest nieprzyjemne,bo gdyby tak na głowę spadła jakaś z nich ...obrzydliwe,przynajmniej dla mnie).
Mają na podwórku duże ilości drzewa na opał,ale one zdecydowanie wolą wejść do domu. Pouszczelniam jeszcze wszystkie miejsca jak tylko się uda najdokładniej.Wczoraj np.jedna wielka żaba przywitała mnie wygrzewając się obok kilku kawałków drzewa przy kominku.Budzę się ,robię sobie kawę,słyszę charakterystyczny szelest(na który już mam zresztą uczulenie), atu nieopodal mojego łóżka ten wielki okaz....
Ten akurat to jest najstarszy bywalec,którego wiosną wyniosłam z piwnicy na trawnik do sadu.
Kosztują mnie one naprawdę mnóstwo nerwów(gdy budzę się czasem kilka razy w nocy słysząc nieopodal szelest ich przemieszczania się.
Muszę nabrać sił...Małe wszystkie wywożę z dala od domu...Natomiast mimo tego jaki rozstrój nerwowy mi zafundowały i jeszcze fundują nadal zostawię sobie na ogrodzie 2-3 wielkie,bo mimo wszystko ta olbrzymia jest prześliczna(mam do niej sentyment:) ). Reszta idzie w świat. Podobno ten rok jest taki specyficzny.Dość ciepło i dużo opadów.U nas ostatnio codziennie pada deszcz...i być może to jest przyczyną.Mamy też przyjazne boćki po drugiej stronie ulicy...które jednak są widać przyjaźnie nastawione do owych żab.
Dziękuję jeszcze raz za dobre rady.
Pozdrawiam serdecznie
Dużą ilość ich wyłapałam i wywiozłam z 3-4 kilometry dalej do lasu,a część na łąkę.Dużych pojawia się już zdecydowanie mniej,natomiast małe jeszcze tak.One potrafią nawet wspiąć się nad drzwi i gdy otwieram je spadają w dół (zdecydowanie to jest nieprzyjemne,bo gdyby tak na głowę spadła jakaś z nich ...obrzydliwe,przynajmniej dla mnie).
Mają na podwórku duże ilości drzewa na opał,ale one zdecydowanie wolą wejść do domu. Pouszczelniam jeszcze wszystkie miejsca jak tylko się uda najdokładniej.Wczoraj np.jedna wielka żaba przywitała mnie wygrzewając się obok kilku kawałków drzewa przy kominku.Budzę się ,robię sobie kawę,słyszę charakterystyczny szelest(na który już mam zresztą uczulenie), atu nieopodal mojego łóżka ten wielki okaz....
Ten akurat to jest najstarszy bywalec,którego wiosną wyniosłam z piwnicy na trawnik do sadu.
Kosztują mnie one naprawdę mnóstwo nerwów(gdy budzę się czasem kilka razy w nocy słysząc nieopodal szelest ich przemieszczania się.
Muszę nabrać sił...Małe wszystkie wywożę z dala od domu...Natomiast mimo tego jaki rozstrój nerwowy mi zafundowały i jeszcze fundują nadal zostawię sobie na ogrodzie 2-3 wielkie,bo mimo wszystko ta olbrzymia jest prześliczna(mam do niej sentyment:) ). Reszta idzie w świat. Podobno ten rok jest taki specyficzny.Dość ciepło i dużo opadów.U nas ostatnio codziennie pada deszcz...i być może to jest przyczyną.Mamy też przyjazne boćki po drugiej stronie ulicy...które jednak są widać przyjaźnie nastawione do owych żab.
Dziękuję jeszcze raz za dobre rady.
Pozdrawiam serdecznie
SYLWIA
-
- 200p
- Posty: 225
- Od: 6 lut 2013, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnyśląsk
- Kontakt:
Re: Żaby - co zrobić żeby nie przychodziły na działkę ?
To faktycznie sporo ich tam jest. Czasem do rozmnożenia potrzebna jest większa kałuża po wiosennych opadach. Z opisu, iż się wspinają to przypomina mi rzekotkę drzewną, która jest bardzo egzotycznie wyglądająca żabą. Masz może możliwość zrobienia im zdjęcia? To może uda mi się podpowiedzieć, gdzie będą miały idealny biotop, abyś mogła odpowiednio je "przesiedlić". Boćki wbrew przesądom wolą gryzonie, smakoszami żab są zaś czaple, czy perkozy ; ) Jest to pierwszy przypadek jaki znam, aby do kogoś tak nachalnie wchodziły do domu - widocznie mało słyszałem. Małymi kroczkami i pewnie na podstawia swoich doświadczeń uda Ci się zabezpieczyć wszelkie wejścia.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.