Datura,dyskusje,prezentacje kwitnień cz.III (02.2009-05.2014)
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Datura... chwalipięta cz.III
Ja będę przycinała datury niebawem. Są wieeeelkie i nadal kwitną , jednak robi się już zimno , więc chciał nie chciał trzeba je będzie przed przymrozkami przenieść do domu. A badylków do ukorzenienia będzie sporo...Russski pisze:Kochani, może ktoś będzie przycinał swoją daturę i był by chętny wysłać mi kilka niepotrzebnych zrazów.
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2612
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: Datura... chwalipięta cz.III
- galaxy
- 500p
- Posty: 811
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Datura... chwalipięta cz.III
ja w tym roku nie doczekałam się wcale kwiatów, ba nie doczekałam się nawet liści. To był najdziwniejszy rok bo nawet hiacynty zakwitły mi pod koniec czerwca. Z daturą był inny problem, fajnie przezimowała, wsadziłam jak zwykle i czekałam....... a tu nic, w lipcu w końcu nacięłam badylek -żywy, nadal nic, ani pół listka. W sierpniu to samo i przyszło olśnienie nieco późno. Słuchajcie miałam taką plagę pomrowów że co wyszedł kawałek młodego pędzika zaraz znikał i nawet nie wiedziałam że był. Zaczęłam zbierać pomrowy co rano po 300 sztuk w końcu kupiłam preparat bo końca tych zbiorów nie było widać i dopiero jak uwolniłam ogród od tych paskudztw datura ruszyła. Co roku była obsypana dziesiątkami kwiatów ... masakra. Biedna zaczęła odbijać a tu zaraz do donicy i na zimowanko......niby trująca a jaka atrakcyjna dla tych cholerstw...
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 640
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Datura... chwalipięta cz.III
Niestety za późno.Russski pisze:Kochani, może ktoś będzie przycinał swoją daturę i był by chętny wysłać mi kilka niepotrzebnych zrazów.
Właśnie dzisiaj obcinałem moje datury, które w tym roku jakoś słabo się sprawowały. Urosły co prawda całkiem nieźle - starsza miała ponad 2 metry a ubiegłoroczna też nieźle. Ale zwykle o tej porze miałem bardzo dużo kwiatów a w tym roku zaledwie kilka, przy czym bardzo dużo pąków.
Wyglądały tak:
.
Za radą kogoś z tego forum w dołek z którego wykopałem datury wsypałem pocięte ich szczątki, przesypałem ziemią i komposterem, mocno podlałem. Myślę, że na drugi rok będzie całkiem niezły kompost - podkład pod moje datury. Mam też nadzieję, że faktycznie kompost zdąży się przerobić.
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
- Russski
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 875
- Od: 3 lut 2013, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Datura... chwalipięta cz.III
Jeśli szczątki były pół zdrewniałe bądź zielone to da radę się rozłożyć.
No szkoda szkoda, może za rok
No szkoda szkoda, może za rok
Re: Datura... chwalipięta cz.III
Witam
Chciałabym przyłączyć się do miłośników Datury
Swoją przygodę z daturami rozpoczęłam na wiosnę tego roku. Datury zawsze mi się podobały ale miałam zakodowane, że są bardzo trujące i unikałam tych jakże pięknych roślin. Zakupiłam daturę w markecie tak naprawdę na fali ;) była w promocji i wszyscy ją kupowali w ilościach dość sporych.
Moją sadzonkę przyniosłam dumnie do domu i zaczęłam pielęgnować a raczej powoli uśmiercać, na szczęście w ogóle się nie dała rosła w górę dość szybko rozkrzewiła się około 10 cm nad ziemią i tak już jej zostało. Nie obrywałam liści, mało tego ja je jeszcze pielęgnowałam a kiedy zaczęły odrobinę żółknąć natychmiast zaczęłam ją codziennie "poić" odżywką aby moja cudowna datura nie uroniła ani jednego liścia, przestały opadać. kolejne rozkrzewienie datury uważam, że to dlatego że opadły liście wystąpiło na wysokości 1,80 m. wiem dobrze bo mam dokładnie tyle wzrostu ;)
I teraz mam pytanie jak ją przezimować rozkrzewienie jest dość świeże pojawiły się nawet 3 pierwsze pąki
Musicie też wiedzieć, że o moją daturę dbałam na opak czyli wszystko co piszecie na forum ja robiłam odwrotnie.
Mam nadzieję, że z Waszą pomocą uda mi się w przyszłym roku doczekać się kwiatów datury
Chciałabym przyłączyć się do miłośników Datury
Swoją przygodę z daturami rozpoczęłam na wiosnę tego roku. Datury zawsze mi się podobały ale miałam zakodowane, że są bardzo trujące i unikałam tych jakże pięknych roślin. Zakupiłam daturę w markecie tak naprawdę na fali ;) była w promocji i wszyscy ją kupowali w ilościach dość sporych.
Moją sadzonkę przyniosłam dumnie do domu i zaczęłam pielęgnować a raczej powoli uśmiercać, na szczęście w ogóle się nie dała rosła w górę dość szybko rozkrzewiła się około 10 cm nad ziemią i tak już jej zostało. Nie obrywałam liści, mało tego ja je jeszcze pielęgnowałam a kiedy zaczęły odrobinę żółknąć natychmiast zaczęłam ją codziennie "poić" odżywką aby moja cudowna datura nie uroniła ani jednego liścia, przestały opadać. kolejne rozkrzewienie datury uważam, że to dlatego że opadły liście wystąpiło na wysokości 1,80 m. wiem dobrze bo mam dokładnie tyle wzrostu ;)
I teraz mam pytanie jak ją przezimować rozkrzewienie jest dość świeże pojawiły się nawet 3 pierwsze pąki
Musicie też wiedzieć, że o moją daturę dbałam na opak czyli wszystko co piszecie na forum ja robiłam odwrotnie.
Mam nadzieję, że z Waszą pomocą uda mi się w przyszłym roku doczekać się kwiatów datury
Pozdrawiam Małgosia
Re: Datura... chwalipięta cz.III
Moja schowana przed nocnymi przymrozkami ciągle kwitnie albo raczej w końcu kwitnie
(wyhodowana z kupionego rok temu badylka od JolantyG)
Ma około 1metra bez doniczki
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
(wyhodowana z kupionego rok temu badylka od JolantyG)
Ma około 1metra bez doniczki
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Datura... chwalipięta cz.III
Dziś przymrozek zwarzył część liści i pąki kwiatowe ciągle jeszcze stojących w ogrodzie i kwitnących (!) DATUR. W zw. z powyższym od rana przenosiłam moje drzewka do mieszkania , jednocześnie nieco je skróciłam i pousuwałam oklapnięte liście i pąki. A teraz w słońcu +15 stopni !
No cóż : "Przyszła jesień , nie ma rady na to ..."
No cóż : "Przyszła jesień , nie ma rady na to ..."
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Datura... chwalipięta cz.III
Oto kilka zdjęć moich daturowych drzewek - mam pojedynce żółte i różowe , w sumie 6 dużych - dwumetrowych i dwa młodsze , mniejsze.
Kwitły niestrudzenie przez całe lato aż do czwartkowych przymrozków.
Teraz poprzycinane , obrane z pąków i liści rośliny stoją już w pomieszczeniu i wyglądają tak :
Po przycięciu uzyskałam sporo sadzonek:
Te "badylki" należy teraz włożyć do wody ( najlepiej z kawałkiem węgla drzewnego) i trzymać do czasu, gdy pojawi się wiele korzonków :
Wówczas (gdzieś w grudniu) sadzimy badylki do mieszanki ziemi z piaskiem. Ja sadzę po 2-3 ,żeby uzyskać drzewko/krzew o dużej koronie, ale można też pojedynczo).
Kwitły niestrudzenie przez całe lato aż do czwartkowych przymrozków.
Teraz poprzycinane , obrane z pąków i liści rośliny stoją już w pomieszczeniu i wyglądają tak :
Po przycięciu uzyskałam sporo sadzonek:
Te "badylki" należy teraz włożyć do wody ( najlepiej z kawałkiem węgla drzewnego) i trzymać do czasu, gdy pojawi się wiele korzonków :
Wówczas (gdzieś w grudniu) sadzimy badylki do mieszanki ziemi z piaskiem. Ja sadzę po 2-3 ,żeby uzyskać drzewko/krzew o dużej koronie, ale można też pojedynczo).
- zjawka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1029
- Od: 28 paź 2010, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Datura... chwalipięta cz.III
Double Peach zaraz przed wykopaniem
Kwiaty są ogromne.
I kwitnąca w lipcu bardzo ładnie pachnąca Wildfire
Kwiaty są ogromne.
I kwitnąca w lipcu bardzo ładnie pachnąca Wildfire
Re: Datura... chwalipięta cz.III
Witam
Czy datura ma szanse na zakwitnięcie jeszcze w tym roku ponieważ temp. to tylko 3stopnie? czy przeniesienie do ciepłego mieszkania w bloku zaszkodzi czy pozwoli się jej zakwitnąć? docelowo na zimę będzie przeniesiona do piwnicy. Zdjęcie z zeszłego tygodnia
Czy datura ma szanse na zakwitnięcie jeszcze w tym roku ponieważ temp. to tylko 3stopnie? czy przeniesienie do ciepłego mieszkania w bloku zaszkodzi czy pozwoli się jej zakwitnąć? docelowo na zimę będzie przeniesiona do piwnicy. Zdjęcie z zeszłego tygodnia