To nie do końca tak, ponieważ obecny rok jest wyjątkowo paskudny.Mało co nie chorowało i mało co nie miało problemów.
poza tym w Twoim przypadku mając ogórd na Rodos wiedz, że tam są gęste nasadzenia, a przy pogodzie parnej / wysoka temperatura i wysoka wilgotność powietrza, podłoża itp/ to idealne środkowisko dla chorób.
Ale nie ma reguły, może zachorować a może nie.
1.Według mojego doświadczenia, może.Dlatego też w przypadku choroby która wystąpiła na jednej sztuce, prewencyjnie pryskamy wszystkie.Chociaż czasem natura sama łamie schemat.Ale to tak dla świętego spokoju.
Przykład : świerk kłujący bardziej wysrebrzony chorował zielony nie.W tym roku srebrne ok zielone nie .I bądź tu mądry
2.Kolor zależny jest od rodzaju grzyba.Mogą sfioletowieć najpierw a potem zbrązowieć , zczarnieć i opaść.Także tak.
3.Nie
4.Czasem jest tak iż wystarczy jeden oprysk.Jeżeli stadium choroby jest wczesne.Zależy też to od gatunku i dalszej pogody.Czasami trzeba powtórzyć oprysk.Ale to też wynika często z ludzkiego ,, na zaś a niech tam ''
5.W Twoim przypadku jak najbardziej tak
6.Możesz wzmocnić je nawozem jesiennym.Ale nie zawierajacym w ogóle azotu.Czytaj dokładnie skład, ponieważ cwaniaki dodają 1-2 % niby mało ale jednak.Zero azotu.
Jestem przeciwnikiem sypania pod zdrowe rośliny nawozów jesiennych/ i jakicholwiek w sumie/ ale nie w przypadku roślin wymęczonych chorobą czy zimą.