W.o...Grzybach

kogra · Post » 14 sie 2008, o 21:07

To przykre co piszesz o mamie. Ale takie jest życie. U mnie cała rodzina była zawsze grzybiarska a potrawy z grzybami należały do tradycji stołu.
Też przejęłam pałeczkę i wcale nie żałuję, bo to zdrowe i smaczne zajęcie.

Mania · Post » 31 sie 2008, o 19:19

Jak tam u was grzyby? Czyżby nikt nie chadzał po lesie?

Ja jestem już po 4 grzybobraniach, 1 godzinka po lesie = 16 borowików i ok. 100 podgrzybków

Niestety, zabrakło aparatu w lasku...

kogra · Post » 31 sie 2008, o 22:56

Witaj Maniu.

Otóż chodzimy, chodzimy tylko jakoś grzybów brak.

Byłam dzisiaj na targowisku a tam stoły uginały się od grzybów wszelkiej maści i koloru. Zaniemówiłam.
We wtorek jadę na grzyby.

Mania · Post » 31 sie 2008, o 23:57

Jedź, jedź czym prędzej. Grzybów jest pełno ale... grzybiarzy... jeszcze więcej

safiori · Post » 1 wrz 2008, o 11:20

Mania pisze:Jedź, jedź czym prędzej. Grzybów jest pełno ale... grzybiarzy... jeszcze więcej

No właśnie w maszym przydziałkowym lesie też więcej grzybiarzy niż grzybków

coccinella · Post » 1 wrz 2008, o 13:02

no to i ja siępochwalę:
grzybobranie R i Kurczaków sprzed kilku dni. Głównie ceglastospore, ale też trochę zajączków i prawdziwków ładne parę sztuk. R np, znalazł taki oto:
Obrazek

a to co na podłodze leży, to w sumie Magdy (5lat) znaleziska, plus raptem kilka prawdziwków od R:
Obrazek

a to większość prawdziwków, plus kilka ceglastosporych:
Obrazek

a to rośnie sobie u nas na pasie zieleni przy samej ulicy. Słabo widać, ale to borowik ponury
Obrazek

kogra · Post » 1 wrz 2008, o 19:27

Ależ pięknie musiało być na tym grzybobraniu.
Gratuluję tak okazałych zbiorów.

olcia123 · Post » 3 wrz 2008, o 18:29

No i wreszcie sypnęło u nas prawdziwkami. Po trzech miesiącach suszy , myślałam , że już po grzybach . A tu proszę

a teraz trochę popadało i dzisiaj chyba bedzie lało , to jest nadzieja na zbiory. Tym bardziej , że podrzybki dopiero pokazują swoje kapelusiki.
Zapraszam w gorzowskie lasy.

karpek · Post » 3 wrz 2008, o 20:24

Syn mojego sąsiada znalazł dziś pod "moją" brzozą (rośnie naprzeciw mojego balkonu, jedna jedyna) dwa czerwone koźlarze. A z "przodu" bloku od strony klatki, na trawniku 10x10m, gdzie rośnie także 1 brzoza, lipa, cis i parę jałowców - jednego podgrzybka zajączka. Grzybki nie były duże ale zdrowe i do jajecznicy w sam raz. Dodam, że u nas na Śląsku nie padało już chyba ze 3-4 tygodnie a grzybki jednak rosną. Więc - w sobotę na grzyby !

kogra · Post » 3 wrz 2008, o 20:30

A ja byłam wczoraj na grzybach i mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że w Beskidach nie rosną.
Zrobiłam chyba 20 km i zaledwie 2 kg grzybów znalazłam z czego 1/3 robaczywe.
Sucho niemiłosiernie i wszystko chrzęści pod nogami.
Może dopiero po jakichś dłuższych opadach coś wyrośnie - oby.

Mania · Post » 4 wrz 2008, o 00:50

A ja właśnie skończyłam zabawę z grzybami... Dziś z zachłanności znów się wybrałam do lasu (Puszcza Notecka). Efekt po 3 godzinach ... 5 wiader grzybów. Do zbierania każdy chętny (tu akurat 2 osoby), ale coś z tymi grzybami trzeba później zrobić (tylko jeden - i to niechętny - czyli ja). Najwcześniej zjem grzyby chyba na Wigilię

A tak przy okazji - jaką robicię marynatę do grzybków?
I jak je mrozicie (surowe czy obgotowane)?
Pozdrawiam
Grzybiara

kogra · Post » 4 wrz 2008, o 18:38

Maniu ja mrożę surowe i oczyszczone z wyjątkiem ceglastoporych, które sparzam a potem przetwarzam.
Co do marynaty to woda i ocet winny w proporcjach wg gustu a do tego sól, pieprz, cukier, liść laurowy, ziele angielskie i gorczyca. Do słoika cebulka w paski i marchewka dla złagodzenia smaku.

ElzbietaaG · Post » 11 wrz 2008, o 17:59

A oto cudak , którego znalazłam wczoraj w lesie - okolice Elbląga ,prawdziwek a właściwie - praw - dziwak ;:80