Po kimś?? W życiu!!piasek pustyni pisze:Wtedy dobra kawa w przedwojennej filiżance (...)
Nawet kaktusa bym do takiej nie włożyła, żeby go nie sprofanować! (to - żeby było coś na temat )
Po kimś?? W życiu!!piasek pustyni pisze:Wtedy dobra kawa w przedwojennej filiżance (...)
W takich jak ta sytuacjach chronicznie cierpię na esprit d'escalier - niestety, na tę chwilę nie mam jakiejś inteligentnej riposty, ale uśmiałam się nieźle.onectica pisze: Po kimś?? W życiu!!
Nawet kaktusa bym do takiej nie włożyła, żeby go nie sprofanować! (to - żeby było coś na temat )
Trochę , tylko kiepski sprzęt mnie ograniczaRafal44 pisze:Fajne te Twoje foty widzę taka trochę artystyczna dusza z Ciebie
onectica pisze: Po kimś?? W życiu!!
Nawet kaktusa bym do takiej nie włożyła, żeby go nie sprofanować! (to - żeby było coś na temat )
W sensie, że używana I postawić na przedwojennej komodzie....piasek pustyni pisze:Bo cóż kaktusowi szkodzić może filiżanka kawy? Rozumiem, niektórzy rośliny polewają piwem, ale żeby filiżanka zaszkodziła - no z tym się nie spotkałam...
Z pewnością nikt w to nie wątpipiasek pustyni pisze: Ale fakt jest faktem: żeby ktoś źle nie zrozumiał - oczywiście nie podlewam kawą kaktusów ani innych roślin piwem (szkoda trunków);:202 choć gdzieś słyszałam o tych sposobach. A kawę też wolę pić z własnego kubka, choć do kawiarni z własnym nie biegam
Dziękipiasek pustyni pisze:Modeli masz całkiem niezłą kolekcję, a wena i ta cała reszta przyjdzie z pewnością.