Mój ogród przy lesie cz.9
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6366
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tereniu piękne iglaki i korale na kalinie, ale winorośł zaszalała
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25186
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Teresko, wydawało mi się, że napisałaś, że Twój ozdobny ogród ma 10 arów. Czyli masz jeszcze część użytkową.
Moja cała działak ma 10 arów.
Ale wiek mają taki sam
Moja cała działak ma 10 arów.
Ale wiek mają taki sam
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Witam wszystkich kochanych Gości po powrocie.
Pogoda wręcz wymarzona do pracy w ogrodzie, ale ciągle za mało czasu, żeby zdążyć ze wszystkim, tym bardziej, że w lesie wszędzie rosną wszechobecne opieńki, ale szkoda było nie brać, choć innych grzybów jak na lekarstwo w pobliskich lasach.
Po przymrozkach w ogrodzie drzewa zrzucają na potęgę liście, szczególnie jesion, a jego drobne listki przelatują przez grabie, no a z rabat co z grubszego trzeba ręcznie wybierać.
Hibiskusy całe w pąkach zmrożone.
Jednak tak późno zakwitają, że sadzenie ich w większej ilości mija się z celem.
Beatko witaj.
Dziękuję za życzenia.
Majeczko dziękuję Ci bardzo.
Dawno Cię nie było na forum.
Agnieszko-aage
Cieszę się, że mnie odwiedzasz.
Adaś dzisiaj miał testy na alergię robione.
Jest uczulony na kwitnące trawy, sierść psa i kota, oraz na kwitnące brzozy i olsze, a tak marzył o kotku.
Gdy pojechał do mojej starszej córki, która ma cztery koty, nie mógł się z nimi rozstać.
Moje iglaki myślę, że na w skutek suszy na potęgę gubią igły. Te z pod sosen wybieram i ściółkuję krzewy borówki rosnące w części sadowniczej, natomiast rosnące na rabacie ściółkuję korą.
Agnieszko-patkaza witaj.
Dzięki Kochana za życzenia. Dzisiaj wracałam busem z takim miłym starszym panem z Twojej miejscowości, który przedstawił się nazwiskiem, więc mówię, że tam mieszka pewna Agnieszka, która ma piękny ogród, ale biedny nie mógł skojarzyć i miał straszny dylemat .
Wandziu pogoda wymarzona do pracy w ogrodzie. Wracałam do domu, jak już ciemno było, a Mama zapalała mi światło na dworze. Jednak wróciła piękna jesień jeszcze.
Może i dobrze, że donice pownosiłaś, gdyż były duże przymrozki, przynajmniej u nas.
Nawet niektóre byliny pomarzły.
Marysiu gapiłam się na tą winorośl pachnącą, która wdrapała się na świerka i mam dylemat, co z nią dalej robić.
Może M z wysokiej drabiny będzie próbował pościągać.
Rośliny potrafią być ekspansywne .
Małgosiu całej działki mamy 0,5 ha, ale razem z siostrą i bratem, który nie żyje, a Jego dzieci mieszkają w Warszawie i się nie zajmują. A siostra jest wdową, nie ma dzieci i tylko trochę warzyw sobie sadzi.
tutaj już wygrabione liście z jesionu
do grabienia i wybierania z rabat. Dokładnie nie zbieram, wiosną przysypię korą, tak robię co roku
miłorząb także już zgubił liście
kielichowiec ładnie się przebarwił
Pogoda wręcz wymarzona do pracy w ogrodzie, ale ciągle za mało czasu, żeby zdążyć ze wszystkim, tym bardziej, że w lesie wszędzie rosną wszechobecne opieńki, ale szkoda było nie brać, choć innych grzybów jak na lekarstwo w pobliskich lasach.
Po przymrozkach w ogrodzie drzewa zrzucają na potęgę liście, szczególnie jesion, a jego drobne listki przelatują przez grabie, no a z rabat co z grubszego trzeba ręcznie wybierać.
Hibiskusy całe w pąkach zmrożone.
Jednak tak późno zakwitają, że sadzenie ich w większej ilości mija się z celem.
Beatko witaj.
Dziękuję za życzenia.
Majeczko dziękuję Ci bardzo.
Dawno Cię nie było na forum.
Agnieszko-aage
Cieszę się, że mnie odwiedzasz.
Adaś dzisiaj miał testy na alergię robione.
Jest uczulony na kwitnące trawy, sierść psa i kota, oraz na kwitnące brzozy i olsze, a tak marzył o kotku.
Gdy pojechał do mojej starszej córki, która ma cztery koty, nie mógł się z nimi rozstać.
Moje iglaki myślę, że na w skutek suszy na potęgę gubią igły. Te z pod sosen wybieram i ściółkuję krzewy borówki rosnące w części sadowniczej, natomiast rosnące na rabacie ściółkuję korą.
Agnieszko-patkaza witaj.
Dzięki Kochana za życzenia. Dzisiaj wracałam busem z takim miłym starszym panem z Twojej miejscowości, który przedstawił się nazwiskiem, więc mówię, że tam mieszka pewna Agnieszka, która ma piękny ogród, ale biedny nie mógł skojarzyć i miał straszny dylemat .
Wandziu pogoda wymarzona do pracy w ogrodzie. Wracałam do domu, jak już ciemno było, a Mama zapalała mi światło na dworze. Jednak wróciła piękna jesień jeszcze.
Może i dobrze, że donice pownosiłaś, gdyż były duże przymrozki, przynajmniej u nas.
Nawet niektóre byliny pomarzły.
Marysiu gapiłam się na tą winorośl pachnącą, która wdrapała się na świerka i mam dylemat, co z nią dalej robić.
Może M z wysokiej drabiny będzie próbował pościągać.
Rośliny potrafią być ekspansywne .
Małgosiu całej działki mamy 0,5 ha, ale razem z siostrą i bratem, który nie żyje, a Jego dzieci mieszkają w Warszawie i się nie zajmują. A siostra jest wdową, nie ma dzieci i tylko trochę warzyw sobie sadzi.
tutaj już wygrabione liście z jesionu
do grabienia i wybierania z rabat. Dokładnie nie zbieram, wiosną przysypię korą, tak robię co roku
miłorząb także już zgubił liście
kielichowiec ładnie się przebarwił
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10606
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tereniu cudnie pokazałaś jesień w twoim ogrodzie a zdjęcie z taczką i kopcami liści
- magry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5365
- Od: 15 wrz 2009, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Ale ile liści miłorzębu zmarnowane !.Tajeczko,biznes rób.One dodawane są do herbacianych mieszanek.
Pozdrawiam,Janek
Górki,pagórki i reszta.
Górki,pagórki i reszta.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Misiu dzięki, że Ci się podobają moje robocze fotki.
Najgorsze mam już za sobą, na jesionie jeszcze tylko kilka liści.
Janku ciekawe, czy takie nie spreparowane w formie herbatki także były by skuteczne, coś mi ostatnio pamięć szwankuje.
zimowity po przymrozkach nie źle się trzymają
dzwonek Poszarskiego jeszcze kwitnie
róże nie które kwitną
Gaura także nie dała się przymrozkom
Najgorsze mam już za sobą, na jesionie jeszcze tylko kilka liści.
Janku ciekawe, czy takie nie spreparowane w formie herbatki także były by skuteczne, coś mi ostatnio pamięć szwankuje.
zimowity po przymrozkach nie źle się trzymają
dzwonek Poszarskiego jeszcze kwitnie
róże nie które kwitną
Gaura także nie dała się przymrozkom
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Teresko śliczne fotki .
A te kupy liści wyglądają bardzo malowniczo
U mnie też liście lecą na potęgę , jednak nic nie mozna na to poradzić . Tylko grabić .
Miłego wieczoru życzę
A te kupy liści wyglądają bardzo malowniczo
U mnie też liście lecą na potęgę , jednak nic nie mozna na to poradzić . Tylko grabić .
Miłego wieczoru życzę
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Agnieszko dzięki za odwiedziny.
U nas były duże przymrozki- 5*, więc przyspieszyły opadanie liści.
Jednak trwa to etapami, więc będę czekała, aż wszystkie oblecą. Tylko jesion zgubił wszystkie, a to taka drobnica, że przez grabie przelatują .
Tobie także miłego wieczoru życzę.
U nas były duże przymrozki- 5*, więc przyspieszyły opadanie liści.
Jednak trwa to etapami, więc będę czekała, aż wszystkie oblecą. Tylko jesion zgubił wszystkie, a to taka drobnica, że przez grabie przelatują .
Tobie także miłego wieczoru życzę.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Teresko, jesień maluje w Twoim ogrodzie piękne pejzaże! Aż miło podziwiać ogród wciąż taki optymistyczny i kolorowy.
Masz piękny okaz Hatfieldii Ostatnio mam zajawkę cisową
Pozdrawiam serdecznie!
Masz piękny okaz Hatfieldii Ostatnio mam zajawkę cisową
Pozdrawiam serdecznie!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12832
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tajeczko, ja z rabat liści nie zbieram, a z trawnika kosiarka doskonale zbiera. Ale każdy ma inny sposób na porządek w ogrodzie.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Faktycznie malowniczo, ale wiem ile pracy kosztuje takie grabienie, więc nie zazdroszczę. I u mnie słonko świeciło, a góry wyglądały cudownie
Co do grabienia u mnie... Z przodu działki z orzecha sąsiada "przez drogę" już liście opadły. U siebie w ogrodzie mam już pograbione, ale na drodze - nadal się łamię... Ile razy można to robić za niego??? Gdyby był starszy bym odpuściła, ale jest kilka lat młodszy ode mnie. Jemu te liście nie przeszkadzają i nie poczuwa ani odrobinę do tego obowiązku. Podobnie jest z koszeniem koło jego ogrodzenia. Z tyłu na buku i klonie dopiero co zaczęły spadać. To też nie moje drzewa, ale czy ja mam wybór? Tak jakoś wyszło, że własnych liści mam niewiele, a i tak latam na grabiach całą jesień.
Co do grabienia u mnie... Z przodu działki z orzecha sąsiada "przez drogę" już liście opadły. U siebie w ogrodzie mam już pograbione, ale na drodze - nadal się łamię... Ile razy można to robić za niego??? Gdyby był starszy bym odpuściła, ale jest kilka lat młodszy ode mnie. Jemu te liście nie przeszkadzają i nie poczuwa ani odrobinę do tego obowiązku. Podobnie jest z koszeniem koło jego ogrodzenia. Z tyłu na buku i klonie dopiero co zaczęły spadać. To też nie moje drzewa, ale czy ja mam wybór? Tak jakoś wyszło, że własnych liści mam niewiele, a i tak latam na grabiach całą jesień.
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Dziewczyny a ja od pamiętnej zimy bez śniegu .....
Nie sprzątam na zimę , wiem że to kiepsko wygląda ale służy jako forma ochrony ...
Nie sprzątam na zimę , wiem że to kiepsko wygląda ale służy jako forma ochrony ...
Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6366
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tereniu cudownie wyglądają opadłe liście
Ja na zimę zostawiam wszystkie na rabatach a wiosną szaleję i zbieram
Ja na zimę zostawiam wszystkie na rabatach a wiosną szaleję i zbieram
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Kasiu dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Cieszę się, że mój cis podoba się Tobie.
Pomimo piaszczystej ziemi, w miarę dobrze i zdrowo rosną, a mam ich trzy szt .
Są warte posadzenia, gdyż na zimę nie zmieniają koloru i nie gubią igieł .
Iguniu ja także zbieram liście kosiarką, ale pod warunkiem, że jest ich mało, ale z jesionu po przymrozkach tworzyły grubą kołderkę na trawie, więc grabiłam, a z rabat wybieram tylko po łebkach, żeby odsłonić rośliny, takie jak rojniki, poduszki goździków, a reszta leży do wiosny, które przysypuję korą i są nie widoczne.
Aniu w pięknym miejscu mieszkasz, więc widoki z pewnością malownicze .
Współczuję Ci bardzo robienie porządków z liśćmi za sąsiada, trudne takie sąsiedztwo zapewne.
Przecież Tobie pracy we własnym ogrodzie nie brakuje, czy on tego nie rozumie?
Myślę, że jesteś zbyt ugodowa. Ja bardzo lubię być w przyjaźni z innymi ludźmi, ale nie można dać się wykorzystywać .
Renatko ja także sprzątam tylko z trawy, a na rabatach aż kipi od suchych pędów i resztek liści, w dodatku mam ściółkowane korą. Dobrze robisz, że nie sprzątasz na zimę, ziemia nie może być goła pod roślinami.
Na śnieżną zimę nie możemy zawsze liczyć.
Marysiu świeżo opadłe liście z drzew rzeczywiście ładnie wyglądają, ale jak przyjdą pluchy, mróz, to już nie koniecznie, ale z rabat i tak dokładnie nie sprzątam. A wiosną takie na pół przegniłe przesypuję korą zebraną z kopczyków.
Zobaczcie, czy jesień nie jest piękna i malownicza?
trzmielina pospolita
tamaryszek
borówki
kalina koralowa
Pomimo piaszczystej ziemi, w miarę dobrze i zdrowo rosną, a mam ich trzy szt .
Są warte posadzenia, gdyż na zimę nie zmieniają koloru i nie gubią igieł .
Iguniu ja także zbieram liście kosiarką, ale pod warunkiem, że jest ich mało, ale z jesionu po przymrozkach tworzyły grubą kołderkę na trawie, więc grabiłam, a z rabat wybieram tylko po łebkach, żeby odsłonić rośliny, takie jak rojniki, poduszki goździków, a reszta leży do wiosny, które przysypuję korą i są nie widoczne.
Aniu w pięknym miejscu mieszkasz, więc widoki z pewnością malownicze .
Współczuję Ci bardzo robienie porządków z liśćmi za sąsiada, trudne takie sąsiedztwo zapewne.
Przecież Tobie pracy we własnym ogrodzie nie brakuje, czy on tego nie rozumie?
Myślę, że jesteś zbyt ugodowa. Ja bardzo lubię być w przyjaźni z innymi ludźmi, ale nie można dać się wykorzystywać .
Renatko ja także sprzątam tylko z trawy, a na rabatach aż kipi od suchych pędów i resztek liści, w dodatku mam ściółkowane korą. Dobrze robisz, że nie sprzątasz na zimę, ziemia nie może być goła pod roślinami.
Na śnieżną zimę nie możemy zawsze liczyć.
Marysiu świeżo opadłe liście z drzew rzeczywiście ładnie wyglądają, ale jak przyjdą pluchy, mróz, to już nie koniecznie, ale z rabat i tak dokładnie nie sprzątam. A wiosną takie na pół przegniłe przesypuję korą zebraną z kopczyków.
Zobaczcie, czy jesień nie jest piękna i malownicza?
trzmielina pospolita
tamaryszek
borówki
kalina koralowa
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tajeczko, Twoja jesień jest bajeczna. Podziwiam wiele ogrodów na FO, ale Twój jest mi wyjątkowo bliski estetycznie. Ja jestem z Roztocza, a że mam sporo miejsca na ogród, nie wyobrażam go sobie bez drzew i krzewów. Gdy rozwijają się młode listki i pierwsze kwiaty - wiosna to moja ulubiona pora roku, ale gdy nadejdzie słoneczna, złota jesień - nie jestem już taka pewna . Patrząc na Twój ogród widzę trochę wizualizację moich marzeń, więc przyjemność podwójna.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2