Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
- irminka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2990
- Od: 7 lut 2010, o 19:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Rycie w ziemi, sadzenie kwiatów i zakładanie nowych rabat (które niedługo będą nas zachwycały) to najprzyjemniejsza część pracy ogrodnika, pozostałe czynności to...schody Ewo, kiedy patrzę na Twój ogród, przychodzi mi ochota, by także co nieco powiększyć
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewa, u Ciebie też trzy rabaty których miało nie być ? U mnie to samo Na szczęście mam już powtykane patyczki. Czekam tylko na dostawę
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewa, jak widzę szalejesz z kolejnymi rabatami. A ktoś tu pisał u mnie, ze szaleję .
Piękne rabaty, takie zadbane, wypielęgnowane. U mnie póki co brakuje wciąż obrzeży i magicznego szpadelka do obrzeży. Jednak w perzu nie ma censu tak ładnie wycinać, bo i tak się piasek obsypuje.
Piękne rabaty, takie zadbane, wypielęgnowane. U mnie póki co brakuje wciąż obrzeży i magicznego szpadelka do obrzeży. Jednak w perzu nie ma censu tak ładnie wycinać, bo i tak się piasek obsypuje.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16187
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
U mnie aż takiego pogromu zimowego nie było. Ale rzeczywiście cynie poszły już na kompost i inne jednoroczne też.
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3724
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewuniu, to i róże Ci nawet zmroziło? U mnie tez niektórym się dostało ale część wyszła obronną ręką i mam nadzieję, że będą jeszcze kwitły. I przesadzanie jakieś skromne. Oszczędzasz eMa?
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Cześć Ewo, nadrabiam zaległości i nie mogę wyjść z podziwu. Gdzie ty ładujesz akumulatory bo na naturalnych siłach to się raczej tak nie da. Musisz mieć jakieś dodatkowe super zasilanie
17 rabat To teraz proszę 17 zdjęć, ponumerowanych bo się zagubić można i nie wiadomo o której konkretnie mowa
Nie no, szczerze podziwiam
17 rabat To teraz proszę 17 zdjęć, ponumerowanych bo się zagubić można i nie wiadomo o której konkretnie mowa
Nie no, szczerze podziwiam
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Jak dobrze, że pogoda sprzyja ogrodnikom Wczoraj udało mi się trochę ogarnąć to jesienne szaleństwo...przesadzanie, sadzenie, porządkowanie... Poprzedniej jesieni - ba, nawet jeszcze później- wydawało mi się, że wszystko już przesadziłam i ze w tym roku zostaną już tylko kosmetyczne poprawki. Nic bardziej mylnego Rośliny znowu wędrują , a co ciekawsze - również część tych, które były przesadzane roku temu...no cóż, okazało się, że to nie były dobre dla nich miejsca... No cóż - róże zostały przesadzone, trawy - zbyt gęsto posadzone jesienią - częściowo również, dwie hortensje też zmieniły miejsca (zostały jeszcze dwie), duży lilak Meyera powędrował na nowa miejscówkę, trochę drobnicy z doniczek poszło wreszcie do gruntu...Ale bynajmniej nie jest to wszystko, a nawet nie wiem, czy większa część A dzisiaj dalej to samo - na szczęście mam jeszcze cały dzień dla siebie i ogrodu, a w dodatku mam pomoc - gościa, który pracuje w ogrodzie tak, jakby nie był gościem
To zabawna historia - od 2 dni goszczę młoda kobietę, którą poznałam przez wspólną znajomą; dziewczyna wyruszyła w maju do Santiago de Compostella (rzuciła pracę, wynajęła swoje mieszkanie); podróżuje na razie po Polsce, zatrzymując się u znajomych lub w całkiem przypadkowych miejscach, gdzie może liczyć na nocleg w zamian za pracę i wyżywienie, no i jakoś tak spontanicznie zaprosiłam ją na parę dni do siebie
Dziękuję, Agusiu! Oj tak, jest co robić i w moim przypadku nawet nie mam złudzeń, że wszystko zdążę... Ale próbować trzeba
Irminko, to prawda Najgorsze właśnie te "schody"...a teraz głównie tym się właśnie zajmuję...
Aniu - dokładnie tak, trzy rabaty ponad plan Z tym, że ja nie czekam na dostawę roślin, żeby je obsadzić, bo u mnie to rośliny w doniczkach lub na tymczasowych miejscach czekały na rabaty
Marzenko - już ja wiem, co piszę; w szaleństwie ogrodowym nikt Cię nie przegoni
A magiczny szpadelek kup koniecznie - to naprawdę genialne odkrycie! U mnie wprawdzie też perz - nie myśl sobie - ale nawet przy braku obrzeży (bo nie wszystkie moje rabaty je mają...reszta w planie) szpadelek bardzo się przydaje to korygowania linii rabat , kiedy brzegi trochę zarosną.
Wandeczko - no po tych przymrozkach i u mnie znowu nastała piękna jesień i niektóre róże rwą się do kwitnienia...chyba jednak nie zdążą...
Helenko ...przesadzanie - okazało się - wcale nie jest skromne a M wczoraj już narzekał, ze bolą go mięśnie od kopania i kilofa - bo u mnie kopanie w nowym miejscu nieodmiennie wiąże się z koniecznością użycia tegoż narzędzia. Na razie dawkuję mu powoli ilość prac, żeby się nie zbiesił
Jolu, to dobry pomysł - ponumerowane zdjęcia 17 rabat wraz z opisem, co i gdzie rośnie...to może nieźle zapełnić watek w długie - podobno - zimowe dni...Teraz rabaty niestety nie wyglądają zbyt widowiskowo, a już ich otoczenie, czyli tzw. trawnik - wręcz tragicznie To tak żeby sprostować mylne wrażenie, że wszystko jest tak super...u mnie na razie idzie raczej w ilość, niż w jakość
To zabawna historia - od 2 dni goszczę młoda kobietę, którą poznałam przez wspólną znajomą; dziewczyna wyruszyła w maju do Santiago de Compostella (rzuciła pracę, wynajęła swoje mieszkanie); podróżuje na razie po Polsce, zatrzymując się u znajomych lub w całkiem przypadkowych miejscach, gdzie może liczyć na nocleg w zamian za pracę i wyżywienie, no i jakoś tak spontanicznie zaprosiłam ją na parę dni do siebie
Dziękuję, Agusiu! Oj tak, jest co robić i w moim przypadku nawet nie mam złudzeń, że wszystko zdążę... Ale próbować trzeba
Irminko, to prawda Najgorsze właśnie te "schody"...a teraz głównie tym się właśnie zajmuję...
Aniu - dokładnie tak, trzy rabaty ponad plan Z tym, że ja nie czekam na dostawę roślin, żeby je obsadzić, bo u mnie to rośliny w doniczkach lub na tymczasowych miejscach czekały na rabaty
Marzenko - już ja wiem, co piszę; w szaleństwie ogrodowym nikt Cię nie przegoni
A magiczny szpadelek kup koniecznie - to naprawdę genialne odkrycie! U mnie wprawdzie też perz - nie myśl sobie - ale nawet przy braku obrzeży (bo nie wszystkie moje rabaty je mają...reszta w planie) szpadelek bardzo się przydaje to korygowania linii rabat , kiedy brzegi trochę zarosną.
Wandeczko - no po tych przymrozkach i u mnie znowu nastała piękna jesień i niektóre róże rwą się do kwitnienia...chyba jednak nie zdążą...
Helenko ...przesadzanie - okazało się - wcale nie jest skromne a M wczoraj już narzekał, ze bolą go mięśnie od kopania i kilofa - bo u mnie kopanie w nowym miejscu nieodmiennie wiąże się z koniecznością użycia tegoż narzędzia. Na razie dawkuję mu powoli ilość prac, żeby się nie zbiesił
Jolu, to dobry pomysł - ponumerowane zdjęcia 17 rabat wraz z opisem, co i gdzie rośnie...to może nieźle zapełnić watek w długie - podobno - zimowe dni...Teraz rabaty niestety nie wyglądają zbyt widowiskowo, a już ich otoczenie, czyli tzw. trawnik - wręcz tragicznie To tak żeby sprostować mylne wrażenie, że wszystko jest tak super...u mnie na razie idzie raczej w ilość, niż w jakość
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Pozazdrościć takiego pomocnika..... tylko nie daj się skusić na wyruszenie w drogę...... rabatki czekają.
Dużo róż zamówiłaś
Dużo róż zamówiłaś
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Rzeczywiście gość niezwykły, bardzo odważna kobieta. Tobie taki pomocnik bardzo się przyda. Słoneczko świeci a ja w fabryce.
- Hipopotam74
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 2 sty 2013, o 10:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
I tajemnica tajemniczego gościa wyjaśniona
Nadworny fotograf Gajowej
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3724
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewuniu - przeglądam zaprzyjaźnione wątki, podziwiam i podglądam. Masz ładnie kwitnącą Aspirin Rose. Jak ona się u Ciebie sprawuje i jak duża rośnie? Mam posadzoną wiosną ale to maleństwo jest. Zastanawiam się czy jej nie przesadzić w mniej widoczne miejsce.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewuniu witam .
Ty pracusiu - tyle rabat rzeczywiście wstaw po kolej zdjęcia z opisami co , gdzie rośnie - super pomysł
Czy u Ciebie nie było mrozu że jeszcze róże i inne kwiaty Ci kwitną ???
Będę w Busku w grudniu od 9- 30 , szkoda ze to będzie zima i nie da się pooglądać Twoich pięknych rabat ale spotkać się możemy
Pozdrawiam serdecznie
Ty pracusiu - tyle rabat rzeczywiście wstaw po kolej zdjęcia z opisami co , gdzie rośnie - super pomysł
Czy u Ciebie nie było mrozu że jeszcze róże i inne kwiaty Ci kwitną ???
Będę w Busku w grudniu od 9- 30 , szkoda ze to będzie zima i nie da się pooglądać Twoich pięknych rabat ale spotkać się możemy
Pozdrawiam serdecznie
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Potwierdzam Twoją opinię na temat magicznego szpadelka. Mam go od roku i bardzo często używam. Jest bardzo pomocny zarówno przy wytyczaniu nowych rabat - najpierw przycinam darń /z perzem i innym dziadostwem / a potem kiedy przekopuję idzie o wiele łatwiej. Pielęgnacja starszych rabat też jest o wiele łatwiejsza a obrzeża wyglądają schludniej.
Pozdrawiam Dorota
Pozdrawiam Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2