Chryzantemy w ogrodzie Zosi cz.3

[seedkris]

Dziękuję za odpowiedź. Będę szukać tych odmian.

[sangwinaria]

Bardzo proszę

[e-babcia]

Zosiu a u mnie Skandynawska cała w pąkach .Jak pogoda dopisze to w tym tygodniu cała pokaże swój urok

[szy---]

Da się ukorzenić oderwany kawałek kwitnącej chryzantemy

[e-babcia]

Raczej nie,bo juz zakwitła i zdrewniała.

[szy---]

Chryzantemy drewnieją pytam się bo te moje są zielone

[e-babcia]

O tej porze roku nie ma szans.Zostaw a na wiosne odplaci się bujnością ,bo lepiej sie ukorzeni
Nie będzie się niepotrzebnie wysilać,przed zimą

[szy---]

A jak przezimować kupioną chryzantemę w donicy

[e-babcia]

Przepraszam Zosiu że tak się mądruje w Twoim wąteczku,
szy...
Te z donic są niezimujące ,więc tylko piwnica,

[szy---]

A obciąć je przed zimą ?

[e-babcia]

Zostaw jak są. Jak zaczną wypuszczać nowe listki to dopiero możesz obczyścić ,delikatnie oczywiście

[sangwinaria]

Jadziu możesz pisać . O tej porze roku faktycznie bardzo trudno ukorzenić chryzantemę . To już nie pora . Chyba ,ze weżmiesz do domu i spróbujesz w donicy

[_dorota_]

A ja mam takie pytanko. Byłam w takim ogrodnictwie u nas i tam chryzantemy do wyboru do koloru, drobne, większe, w donicach. Pytam pani czy jak wsadzę do ziemi to mi zimę przetrwa jak do tej pory chryzantemy kupowałam tylko na grób dla babci i dziadka. Ona powiedziała, że raczej nie ma na to szans. Nie wiem czy tak mówiła na prawde, czy tylko tak gadała. Czy takie "pospolite" chryzantemy których pełno w sprzedaży w okolicach Wszystkich Św to bylina nadająca się do ogrodu?

[sangwinaria]

Witaj Dorotko
Wiem ,ze każdego kusi zakup chryzantem doniczkowych , bo wybór jest ogromny. Piękne są zwłaszcza te wielkokwiatowe . Szkoda wydawania pieniędzy i czasu na takie rośliny , mimo iż są piękne nie przeżyją zimy. One są uprawiane w szklarniach . Nie są zimującymi . Nie kupuj ! . Jeśli jednak się skusisz to musisz zabrać ją na zimę do ciepłego pomieszczenia - piwnicy to przeżyje .

[dancik31]

Ja mam właśnie takie kupione w czasie Wszystkich Świętych w doniczkach. Po przekwitnięciu obciełam wszystkie łodyżki na ok. 5cm, pierwszą zimę przechowałam je w piwnicy, a na wiosnę gdy zaczęły wypuszczać pędy przesadziłam do gruntu. Następną zimę spędziły już w gruncie bez wykopywania. Łodyżki również obciełam i porządnie okryłam korzenie korą i trocinami. Może nie są tak duże jak Wasze ogrodowe, ale też pięknie mi kwitną już 3 rok. Najlepiej się mają te drobne chryzantemy o bordowych, żółtych i lekko fioletowych kwiatach