Cytryna z pestki
Re: Cytryna z pestki.
A moje mniej więcej na takim etapie marniały
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13798
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Cytryna z pestki.
Nawet nie strasz. Jednak zrobiłem więcej nasadzeń z tą myślą i jak się utrzymają wszystkie to nie będę miał gdzie ich trzymać a w kuchni nie chce bo mam piec na gaz a niby nie tolerują
- JAWiktor
- 100p
- Posty: 181
- Od: 21 mar 2013, o 11:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Cytryna z pestki.
Witam w wątku
Jakoś tak późną wiosną, wczesnym latem tego roku wsadziłem do doniczek pestki cytryny. Bardziej na zasadzie eksperymentu niż wiary, że coś wyrośnie i się utrzyma.
Do tej pory skiełkowane cytryny szybko mi zamierały.
Te poniżej jak widać jakoś się trzymają.
Stoją sobie na północno-zachodnim parapecie, w doniczkach jakich zostały posiane - pod oknem kaloryfer ale na razie nie grzeje. Podlewam mniej więcej raz na tydzień/półtora. Doniczki 8 i 6 cm. W zasadzie cały czas mają wilgotno. Mierzą około 10 cm.
Skoro już doszły do tego etapu to szkoda by mi było gdyby padły bo to duża satysfakcja jak coś od nasionka rośnie
Proszę powiedzcie czy takie maleństwa można/trzeba jakoś zimować
Z przesadzaniem to chyba do wiosny poczekać
Moje podopieczne
Jakoś tak późną wiosną, wczesnym latem tego roku wsadziłem do doniczek pestki cytryny. Bardziej na zasadzie eksperymentu niż wiary, że coś wyrośnie i się utrzyma.
Do tej pory skiełkowane cytryny szybko mi zamierały.
Te poniżej jak widać jakoś się trzymają.
Stoją sobie na północno-zachodnim parapecie, w doniczkach jakich zostały posiane - pod oknem kaloryfer ale na razie nie grzeje. Podlewam mniej więcej raz na tydzień/półtora. Doniczki 8 i 6 cm. W zasadzie cały czas mają wilgotno. Mierzą około 10 cm.
Skoro już doszły do tego etapu to szkoda by mi było gdyby padły bo to duża satysfakcja jak coś od nasionka rośnie
Proszę powiedzcie czy takie maleństwa można/trzeba jakoś zimować
Z przesadzaniem to chyba do wiosny poczekać
Moje podopieczne
Michał
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13798
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Cytryna z pestki.
Ja moje tegoroczne maluchy będę zimować. po prostu wsadze je do chłodniejszego pomieszczenia gdzie temp około 10stopni i takiego lekko nasłonecznionego i ograniczę podlewanie. Doświadczenia nie mam ale mam wielką nadzieję że wytrzymają do wiosny
- JAWiktor
- 100p
- Posty: 181
- Od: 21 mar 2013, o 11:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Cytryna z pestki.
Hmm...
Nie mam takiego pomieszczenia, w którym byłoby jednocześnie chłodno i słonecznie.
Mam strych gdzie temperatura byłaby sporo niższa niż w pokoju ale okna wychodzą na północny-zachód i zimą słońca tam w ogóle nie ma, tyle że jest jasno w dzień ale i ten dzień na tym strychu jakby krótszy był.
Będą chyba się musiały do tego przystosować
Nadzieję też mam
Nie mam takiego pomieszczenia, w którym byłoby jednocześnie chłodno i słonecznie.
Mam strych gdzie temperatura byłaby sporo niższa niż w pokoju ale okna wychodzą na północny-zachód i zimą słońca tam w ogóle nie ma, tyle że jest jasno w dzień ale i ten dzień na tym strychu jakby krótszy był.
Będą chyba się musiały do tego przystosować
Nadzieję też mam
Michał
Re: Cytryna z pestki.
Moim zdaniem cytryny powinny mieć cały rok ten sam klimat. W końcu tam, gdzie rosną naturalnie nie ma zimy, prawda? My trzymamy naszą cytrynę (limonkę) w zimę w domu, podlewamy częściej niż wtedy, gdy jest na dworze (wtedy robi to tylko deszcz) i kwitnie nam kilka razy w roku zawiązując owoce
Choć mogę się nie znać...
Choć mogę się nie znać...
Pozdrawiam, Gosia:)
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13798
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Cytryna z pestki.
Wcześniej Ja dostałem ten link to teraz podaje dalej
http://www.cytrusik.pl/index.php/Hodowl ... rynka.html
Powodzenia wszystkim i chwalcie się roślinkami
http://www.cytrusik.pl/index.php/Hodowl ... rynka.html
Powodzenia wszystkim i chwalcie się roślinkami
- CzapkaKloszarda
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 6 paź 2013, o 14:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niemcy
Re: Cytryna z pestki.
No to i ja sie pochwale
http://imageshack.us/a/img42/290/xijd.jpg
http://imageshack.us/a/img854/8941/sefg.jpg
I teraz jedno pytanie... W jednej z tych sadzonek wyroslo mi cos wiecej niz chcialem. Co to jest ?
http://imageshack.us/a/img802/9070/6tqw.jpg
Ogromne zdjęcia zamieniołam na linki /KaRo
http://imageshack.us/a/img42/290/xijd.jpg
http://imageshack.us/a/img854/8941/sefg.jpg
I teraz jedno pytanie... W jednej z tych sadzonek wyroslo mi cos wiecej niz chcialem. Co to jest ?
http://imageshack.us/a/img802/9070/6tqw.jpg
Ogromne zdjęcia zamieniołam na linki /KaRo
Re: Cytryna z pestki.
Ja to wyrwałam, rosło mi przy moim cisie. Pewno jakiś chwast.
Pozdrawiam, Gosia:)
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13798
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Cytryna z pestki.
Mam nadzieję że ktoś tu zagłada mam problem z moją cytrynką. Stała ona na parapecie w moim pokoju i świetnie jej się żyło aż pewnego dnia zauważyłem że na pniu od dołu zaczęły po kolei opadać liście (zostawały tylko ogonki) czy jest To objaw jakiegoś niedoboru czy to skutek przegrzania bo ostatnio za mocno dołożyli do pieca i miałem saune w pokoju
-
- 200p
- Posty: 225
- Od: 6 lut 2013, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnyśląsk
- Kontakt:
Re: Cytryna z pestki.
Aktualnie jest zbyt mało światła na obecne warunki cieplne w domu, tym bardziej, ze grzane powietrze jest suche. Najlepiej wstawić roślinę do jakieś jasne pomieszczenia gdzie jest około 10st C. Zraszanie liści może nieco pomóc zachować wilgotność, gorzej ze światłem.
- CzapkaKloszarda
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 6 paź 2013, o 14:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niemcy
Re: Cytryna z pestki.
rowniez u mnie objawy wiedniecia rosliny :/ jak dotad tylko jedna sadzonka. Druga wciaz wyglada na zdrowa. Liscie jakos tak jakby starcily barwe, skurczyly sie i opadly ku dolowi. Wyglada to jakby stracily sile w sobie i opadly w dol. Wciaz sa w pelni zielone i wciaz sie trzymaja ale widac wyrazna roznice za jakos oklaply :/
Dokladnie chodzi o ta sadzonke w okraglej doniczce (kilka postow wyzej jest zdjecie sprzed tygodnia kiedy byla w pelni zdrowa)
Dodam do tego ze obie sadzonki staly w tym samym miejscu miajac te same warunki. Dostawaly rowniez dokladnie ta sama ilosc wody w tych samych interwalach czasowych.
Dokladnie chodzi o ta sadzonke w okraglej doniczce (kilka postow wyzej jest zdjecie sprzed tygodnia kiedy byla w pelni zdrowa)
Dodam do tego ze obie sadzonki staly w tym samym miejscu miajac te same warunki. Dostawaly rowniez dokladnie ta sama ilosc wody w tych samych interwalach czasowych.