Witam serdecznie.
Jestem tu zupełnie nowa, wiec jeżeli pytanie powinnam zamieścić w innym wątku - najmocniej przepraszam.
W zeszłym roku, w marcu pchana ciekawością kupiłam nasiona Judaszowca Kanadyjskiego. Postępując po omacku, jak z większością moich roślin, udało mi się wyhodować 1 roślinkę. Rosła do jesieni jak na drożdżach - ma już ok 1m wysokości, ładnie zdrewniały "pień" i liście wielkości dłoni. Na jesieni zaczęła zrzucać liście, ale nie zgubiła wszystkich. Stoi w domu, na parapecie, wiec raczej w temperaturze umiarkowanej, światła pod dostatkiem.
Wczoraj zobaczyłam, że pojawiły się 2 nieśmiałe pączki kwiatowe? Nie wiem czy to możliwe? Roślinka nie ma jeszcze roku!
Nie wiem czy to dobry czy zły znak? Co teraz powinnam zrobić?
Z góry dziękuję za wskazówki
