Zgadza się to rzeczywiście dracena ,którą zwie się bambus . A to cytat ze strony http://www.luckybamboo.pl dotyczący nazwy "Lucky Bamboo to tak naprawdę nie bambus a roślina rosnąca w południowej Azji sklasyfikowana jako Dracena Sandera. Ta popularna nazwa nadana została jej przez Chińczyków, w ich języku roślina ta nazywa się Fu Gwey Zchu co przetłumaczyć można jako bogactwo, energia, bambus."Farel pisze:To jest dracena, nie bambus.
Dracena sanderiana (Lucky bamboo) mylona z bambusem
- IroniaLosu87
- 100p
- Posty: 146
- Od: 14 lis 2011, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tam gdzie spadają Anioły...
Re: żółknący bambus
- IroniaLosu87
- 100p
- Posty: 146
- Od: 14 lis 2011, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tam gdzie spadają Anioły...
Re: żółknący bambus
Dziwią mnie te korzenie,bo "książkowe" powinny być jasne. Jednak jeżeli zawsze takie były i wszystko było ok to one na pewno nie są problemem Hmm,a może jakaś część rośliny obumiera? Spróbuj poszukać informacji na takich stronach strikte poświęconych bambusom (np. http://www.bambusy.pl ) Może to coś da . Tak czy owak życzę powodzenia
PS. Listki na zdjęciu wyglądają jakby miały nadmiar słońca.
PS. Listki na zdjęciu wyglądają jakby miały nadmiar słońca.
- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: żółknący bambus
Co do listków - możliwe, bo wtedy stał przed samym oknem. Teraz liście są ładniejsze. Ale że bambus szczęścia to dracena, to nie wiedziałem (chociaż jak go teraz porównuję z moją draceną draceną, to aż tak bardzo się nie różnią )
A korzonki są - i zawsze były - lekko pomarańczowe, młode odrosty są jaśniejsze a potem nieco ciemnieją.
A stronę przejrzę.
A korzonki są - i zawsze były - lekko pomarańczowe, młode odrosty są jaśniejsze a potem nieco ciemnieją.
A stronę przejrzę.
Re: żółknący bambus
Nie tylko "książkowe", ale i naturalne korzenie u dracen są pomarańczowe.IroniaLosu87 pisze:Dziwią mnie te korzenie,bo "książkowe" powinny być jasne.
Jest to zresztą cecha umożliwiająca ich odróżnienie od dość podobnych kordylin.
A w temacie- górna część pnia, ponad najwyższym odgałęzieniem zamiera z przyczyny prostej i oczywistej- jest roślinie niepotrzebna, a i transport asymilatów tam się nie odbywa. Odciąć i zdezynfekować cięcie, bo będzie gniło.
- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: żółknący bambus
Spróbuję - jakby co, jak się nie uda, to najwyżej ukorzenię pędy boczne.
- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: żółknący bambus
Wyszło tak, że połowa (w pionie) była żółta a połowa zielona. Fajnie to wyglądało, ale niestety zaczęło brzydko pachnieć
Wyjąłem główny pęd i odciąłem pędy boczne (te "podwodne" same się już usamodzielniły). Mam teraz 5 nowych roślin, które powypuszczały masę nowych korzeni
Wyjąłem główny pęd i odciąłem pędy boczne (te "podwodne" same się już usamodzielniły). Mam teraz 5 nowych roślin, które powypuszczały masę nowych korzeni
Re: Lucky bamboo
Moje lucky bambo mam w wodzie już od 6 lat. Przez te kilka lat urosło już trochę. Niestety po przestawieniu w inne miejsce zaczęło dziać się coś z korzeniami. Do tej pory były to cieniutkie korzonki a teraz zaczęły wyrastać grube(średnica ok. 1 mm), białe korzenie ? korzenie doszły już do końca naczynia.
Druga rzecz które zmieniała się to z boku w wodzie pojawił się mały odrost. Jak na razie rośnie on jeszcze w wodzie ? ale pnie się ku górze dość szybko.
W temacie mam kilka pytań:
1. Czy powinnam posadzić główną roślinę do ziemi? Te grubsze korzenie chyba na to wskazują. Nie jestem jednak tego pewna, ponieważ czytałam, że rośliny, które są długo uprawiane w wodzie trudno później uprawiać w wodzie. Anie chcę aby roślina mi zmarniała.
2. Czy mogę oderwać ten mały odrost od rośliny głównej i uprawiać go w wodzie?
Druga rzecz które zmieniała się to z boku w wodzie pojawił się mały odrost. Jak na razie rośnie on jeszcze w wodzie ? ale pnie się ku górze dość szybko.
W temacie mam kilka pytań:
1. Czy powinnam posadzić główną roślinę do ziemi? Te grubsze korzenie chyba na to wskazują. Nie jestem jednak tego pewna, ponieważ czytałam, że rośliny, które są długo uprawiane w wodzie trudno później uprawiać w wodzie. Anie chcę aby roślina mi zmarniała.
2. Czy mogę oderwać ten mały odrost od rośliny głównej i uprawiać go w wodzie?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1349
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Lucky bamboo
Mam w domu takie kilkuletnie paskudztwo... Też z bukietu. Wyrosło wielkie i palik nie pomaga, to się na boki rozłazi z uporem maniaka. Poodbijało przy ziemi sporo pędów i ładnie zagęściło. Jakby było bardziej sztywne to bym się bardziej cieszył.
Dracena sanderiana - podział
Witajcie,
potrzebuję waszej porady. Mianowicie mam w domu 3 "patyki" draceny sanderiana, tzw. lucky bamboo.
Przez pierwszych kilka miesięcy trzymałem je w wodzie, następnie zdecydowałem się je wsadzić do ziemi i tak już ok. miesiąca rosną. Ale ponieważ ja lubię zmiany, wymyśliłem, że chciałbym pozbyć się tej rośliny w tej postaci w jakiej jest - tych "patyków", tych nienaturalnie poskręcanych spiralnych kształtów.
Najchętniej zostawiłbym przycięte proste fragmenty "pnia" (bez tych zawijasów) i posadził to do ziemi. Mam też w domu dracenę sanderiana, ale taką rosnącą bezpośrednio w ziemii i bez tych "patyków".
Jak dokonać podziału rośliny, jak ją ukorzenić ?? Macie jakieś doświadczenie z tą rośliną, jej rozmnażaniem, podziałek??
Poniżej zdjęcie Draceny sanderiany w postaci "patyków"
A tutaj zdjęcie mojej drugiej Draceny Sanderiany:
potrzebuję waszej porady. Mianowicie mam w domu 3 "patyki" draceny sanderiana, tzw. lucky bamboo.
Przez pierwszych kilka miesięcy trzymałem je w wodzie, następnie zdecydowałem się je wsadzić do ziemi i tak już ok. miesiąca rosną. Ale ponieważ ja lubię zmiany, wymyśliłem, że chciałbym pozbyć się tej rośliny w tej postaci w jakiej jest - tych "patyków", tych nienaturalnie poskręcanych spiralnych kształtów.
Najchętniej zostawiłbym przycięte proste fragmenty "pnia" (bez tych zawijasów) i posadził to do ziemi. Mam też w domu dracenę sanderiana, ale taką rosnącą bezpośrednio w ziemii i bez tych "patyków".
Jak dokonać podziału rośliny, jak ją ukorzenić ?? Macie jakieś doświadczenie z tą rośliną, jej rozmnażaniem, podziałek??
Poniżej zdjęcie Draceny sanderiany w postaci "patyków"
A tutaj zdjęcie mojej drugiej Draceny Sanderiany:
- IroniaLosu87
- 100p
- Posty: 146
- Od: 14 lis 2011, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tam gdzie spadają Anioły...
Re: Dracena sanderiana - podział
ja odcięłam od pnia liście, wsadziłam do ziemi i rosną bez "patyka" Zmusił mnie do tego fakt, że dracenę dopadł przeciąg i zaczęła żółknąć od góry. Z takiego prostego "patyka" mi osobiści nic już nie wyrosło Je się specjalnie tak hoduje żeby pędy były poskręcane. Tyle ode mnie
Re: Dracena sanderiana - podział
Dzięki za sugestie.
Osobiście czytałem trochę o hodowli Lucky Bamboo. I powiem, że bardzo mi się metoda uzyskiwania efektu końcowego tej rośliny nie podoba. Jest to jak dla mnie dość nienaturalne, a poza tym niezbyt efektownie wygląda.
Ale ponieważ "niestety" mam tę roślinę, muszę uzyskać z niej zadowalający dla mnie efekt. Generalnie dracena sanderina, jak ta moja na drugim zdjęciu, jest bardzo przyjemną i ciekawie wyglądającą rośliną - ale pod warunkiem, że rośnie bezpośrednio w ziemi. Te powykręcane patyki nie dodają jej wcale uroku.
Ukorzeniałaś jakoś te liście po ich oddzieleniu od "tyczki"?
Osobiście czytałem trochę o hodowli Lucky Bamboo. I powiem, że bardzo mi się metoda uzyskiwania efektu końcowego tej rośliny nie podoba. Jest to jak dla mnie dość nienaturalne, a poza tym niezbyt efektownie wygląda.
Ale ponieważ "niestety" mam tę roślinę, muszę uzyskać z niej zadowalający dla mnie efekt. Generalnie dracena sanderina, jak ta moja na drugim zdjęciu, jest bardzo przyjemną i ciekawie wyglądającą rośliną - ale pod warunkiem, że rośnie bezpośrednio w ziemi. Te powykręcane patyki nie dodają jej wcale uroku.
Ukorzeniałaś jakoś te liście po ich oddzieleniu od "tyczki"?
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22164
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Lucky bamboo
Może warto poczytać ten wątek od początku ?
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =19&t=6039
Zapraszam
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =19&t=6039
Zapraszam
- IroniaLosu87
- 100p
- Posty: 146
- Od: 14 lis 2011, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tam gdzie spadają Anioły...
Re: Lucky bamboo
Tydzień w wodzie trzymałam i wsadziłam do ziemi. Dwie odnóżki nie miały korzeni, ale przyjęły się i rosną Osobiście też wolę sanderiane w ziemiUkorzeniałaś jakoś te liście po ich oddzieleniu od "tyczki"?