
Gratuluję i zazdroszczę następnego pędu na Ascocendzie

Niestety nie wiem ,NN.Ciku pisze:Piękna jest, a jak się nazywa?
Ani czy ja wiem ,wietrzyły się całe lato podlewanie trochę nawozu i tyle no i trochęajania pisze: Podziwiam Twoje kwitnące Katleje, widać, że stwarzasz im wspaniałe warunki. Wspaniała kolekcja.
Ten typ tak makahim pisze:Darku, czy listki ascocendy podgryzał jakiś zwierzak?
Jaka jej nazwa nie wiem.Kupiłem ją w czerwcu w markecie,na przecenie kolor niespodzianka.To jej pierwsze kwitnienie.Tą pierwszą mam od lipca ubiegłego roku.Kwitła już chyba 4 razy 5 pęd drodze .Obie stoją cały czas na południowym oknie.Może i potrzebują ciepła ale i słońca,a zimą wiadomo że jest go brak nawet na oknach a co dopiero gdzieś w głębi pomieszczenia.Ascocendy są raczej chętne do kwitnienia nie powinno być problemów z kwitnieniami.Moje obie są w wazonach podlewam średnia raz na tydzień deszczówką + kranówką +1/4 zalecanej dawki nawozu.Dufin pisze:Darku pozwól, że sprecyzuję moje pytanie dotyczące uprawy - czy Twoja ascocenda stoi przy oknie? Czytałam, że na jesień wiele osób ściąga swoje vandowate bo może już być dla nich za chłodno przy szybie. U mnie to będzie pierwsza jesień, nie chcę jej zaszkodzić, ale miło byłoby gdyby ją ta niższa temperatura pobudziła do kwitnienia, choć nie wiem czy u vandowatych sprawdza się to tak samo jak u Phalaenopsis? Czytałam, że ta konkretna A. Thai Peach jest bardzo chętna do kwitnienia, więc może nie trzeba nic koło niej robić.. jestem właśnie ciekawa jak to wygląda u Ciebie