Witam
Posadziłam parę dni temu kilkunastoletnią brzozę pospolitą (przesadzona z terenu byłego garażowiska, wysokoś ok 2 m). Rosła na żuzlu (!) więc korzenie były zupełnie pozbawione ziemi. Chciałam podsypać mikoryzą żeby lepiej się przyjęła, ale sprzedawca w sklepie powiedział mi że ziemia juz jest za zimna na stosowanie mikoryzy. Czy to prawda? powiedział że mogę podsypać ale grzybnia i tak zginie.A może znacie jakis inny sposób na zwiększenie prawdopodobieństwa że drzewko się przyjmie?
jesienne sadzenie a zastosowanie mikoryzy?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: jesienne sadzenie a zastosowanie mikoryzy?
Poczekaj do wiosny ,teraz wszystko układa się do snu zimowego,grzybnia też.
- krismiszcz
- 500p
- Posty: 577
- Od: 20 cze 2011, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Lublin
Re: jesienne sadzenie a zastosowanie mikoryzy?
lorina brzoza to chwast, wszędzie urośnie i wszędzie się przyjmie - dlatego jest zaliczana do roślin pionierskich. Więc proponował bym wiosną wykorzystać mikrozę na bardziej cennym drzewie/krzewie ;-)
Re: jesienne sadzenie a zastosowanie mikoryzy?
Skoro fachowcy tak radzą .. Mam tylko nadzieję że brzózka się przyjmie..