Sosny, magnolie i kamień polny....ogród zwyczajny.
- Piotr=)
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5057
- Od: 24 maja 2008, o 17:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)
Re: Sosny, magnolie i kamień polny....ogród zwyczajny.
Witaj bardzo ciekawy ogród wielki i bajeczny
Miłego wieczoru
Miłego wieczoru
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12456
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Sosny, magnolie i kamień polny....ogród zwyczajny.
No cóż piękny ogród i wcale nie taki zwyczajny ,jest wyjątkowy bo Twój
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Sosny, magnolie i kamień polny....ogród zwyczajny.
Też się wpiszę, a co.
Iwonko, bardzo mi się w Twoim ogrodzie podoba, wydaje mi się, że tak jak ja - masz skłonności do zagęszczania i do raczej chłodniejszych kolorów, z wyjątkami oczywiście.
Ja swoje zagęszczanie przy sadzeniu usprawiedliwiam właśnie psem, tak sobie ubzdurałam, że jak gęściej to on tam nie wlezie i mi nie podepcze. Złośliwy psiunek nie jest i specjalnie nie niszczy tylko taki czasem słoniowaty w obyciu, ot co.
Pozytywnie zazdraszczam starszych okazów drzew w ogrodzie, ja zaczęłam zeszłej jesieni od poziomu zero. A chwalić może będę się w przyszłym roku, jeśli swoim krytycznym okiem uznam, że jest już czym. Dodam, że oko mam krytyczne na to co sama robię, a cudzym zwykle się zachwycam, tak jak Twoim, gratuluję i czekam na więcej zdjęć. Uprzedzam od razu, że będę bezwstydnie zrzynała pomysły, bo u mnie też kamienia polnego dostatek, sosnę już mam, a magnolia w planach.
Pozdrawiam, Kasia
Iwonko, bardzo mi się w Twoim ogrodzie podoba, wydaje mi się, że tak jak ja - masz skłonności do zagęszczania i do raczej chłodniejszych kolorów, z wyjątkami oczywiście.
Ja swoje zagęszczanie przy sadzeniu usprawiedliwiam właśnie psem, tak sobie ubzdurałam, że jak gęściej to on tam nie wlezie i mi nie podepcze. Złośliwy psiunek nie jest i specjalnie nie niszczy tylko taki czasem słoniowaty w obyciu, ot co.
Pozytywnie zazdraszczam starszych okazów drzew w ogrodzie, ja zaczęłam zeszłej jesieni od poziomu zero. A chwalić może będę się w przyszłym roku, jeśli swoim krytycznym okiem uznam, że jest już czym. Dodam, że oko mam krytyczne na to co sama robię, a cudzym zwykle się zachwycam, tak jak Twoim, gratuluję i czekam na więcej zdjęć. Uprzedzam od razu, że będę bezwstydnie zrzynała pomysły, bo u mnie też kamienia polnego dostatek, sosnę już mam, a magnolia w planach.
Pozdrawiam, Kasia
- Ivona44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 31 mar 2013, o 14:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Sosny, magnolie i kamień polny....ogród zwyczajny.
anabuko1 dziękuję i z przyjemnością zapraszam, wybiorę się również do Ciebie.
Milenko niestety nie ma już z nami naszej Heruni od 6 lat - ale wciąż ją kocham i żaden psiur jej nie zastąpi - nawet to kolorowe urocze kudłate coś - kochany jest, ale to nie Hera
Dziękuję za miłe słowa o moim ogrodzie - przysięgam nie spodziewałam się - tyle tu cudów ogrodowych
Piotrek dzięki wielki, ogród mały z domem niecałe 9 arów
Dorotka miło mi, że zajrzałaś, na zdjęciach wszystko trochę ładniej wygląda - na szczęśćie
Kasiu79 79 to rocznik czy wiek żartuję - u mnie w nicku wiek , zrzynaj do woli, jak tylko coś Ci się widzi, mój niszczyciel ogrodowy został już wyeksmitowany do jednej tylko części ogrodu - żałuję, że nie zrobiłam tego od razu - tzn. nie wydzieliłam część dla psów - oczywiście po równo z nami
Mniej więcej tak to wygląda, żyjemy wśród płotków i płoteczków- za duże były straty
Milenko niestety nie ma już z nami naszej Heruni od 6 lat - ale wciąż ją kocham i żaden psiur jej nie zastąpi - nawet to kolorowe urocze kudłate coś - kochany jest, ale to nie Hera
Dziękuję za miłe słowa o moim ogrodzie - przysięgam nie spodziewałam się - tyle tu cudów ogrodowych
Piotrek dzięki wielki, ogród mały z domem niecałe 9 arów
Dorotka miło mi, że zajrzałaś, na zdjęciach wszystko trochę ładniej wygląda - na szczęśćie
Kasiu79 79 to rocznik czy wiek żartuję - u mnie w nicku wiek , zrzynaj do woli, jak tylko coś Ci się widzi, mój niszczyciel ogrodowy został już wyeksmitowany do jednej tylko części ogrodu - żałuję, że nie zrobiłam tego od razu - tzn. nie wydzieliłam część dla psów - oczywiście po równo z nami
Mniej więcej tak to wygląda, żyjemy wśród płotków i płoteczków- za duże były straty
Pozdrawiam, Iwona.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Sosny, magnolie i kamień polny....ogród zwyczajny.
Iwonko, kiedyś i taki wiek jak w nicku mnie czeka, mam nadzieję, przynajmniej zobaczę jak urosło to, co posadziłam...
A Twój "niszczyciel ogrodowy" widzę, że jest w rasie znienawidzonej przez mojego psiurka. Taki właśnie (cudny zresztą, zawsze mi się podobały) nakrzyczał kiedyś na mojego beagla przez płot, jak ten był jeszcze mały, wystraszył go okrutnie, i od tamtej pory wojna. Dlatego berneńczyki podziwiam z daleka zazwyczaj, Twojego będę podziwiała na zdjęciach w ogrodzie.
Ja z racji chociażby rozmiarów psiaka nie mam takich strat, no chyba że biglas uprze się coś wykopać... (np. trzy z pięciu frezji w tym roku), albo podąża śladami nocnej eskapady kociszki (i wgniata głębiej świeżo posadzone goździki kropkowane).., takie tam niuanse.
A taras u Ciebie jest obudowany drewnem, czy w całości z drewna? Bo kawałek pod psią mordą tylko widać
A Twój "niszczyciel ogrodowy" widzę, że jest w rasie znienawidzonej przez mojego psiurka. Taki właśnie (cudny zresztą, zawsze mi się podobały) nakrzyczał kiedyś na mojego beagla przez płot, jak ten był jeszcze mały, wystraszył go okrutnie, i od tamtej pory wojna. Dlatego berneńczyki podziwiam z daleka zazwyczaj, Twojego będę podziwiała na zdjęciach w ogrodzie.
Ja z racji chociażby rozmiarów psiaka nie mam takich strat, no chyba że biglas uprze się coś wykopać... (np. trzy z pięciu frezji w tym roku), albo podąża śladami nocnej eskapady kociszki (i wgniata głębiej świeżo posadzone goździki kropkowane).., takie tam niuanse.
A taras u Ciebie jest obudowany drewnem, czy w całości z drewna? Bo kawałek pod psią mordą tylko widać
- Ivona44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 31 mar 2013, o 14:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Sosny, magnolie i kamień polny....ogród zwyczajny.
Fajnie by było mieć taki wiek, oby też tak chcę.Kasia79 pisze:Iwonko, kiedyś i taki wiek jak w nicku mnie czeka, mam nadzieję, przynajmniej zobaczę jak urosło to, co posadziłam...
A taras u Ciebie jest obudowany drewnem, czy w całości z drewna? Bo kawałek pod psią mordą tylko widać
A taras w drewnie dookoła, bo jakoś mi nic nie pasowało innego - takie jakby grube listwy przykręcane
No i beagle - szałowe są
Pozdrawiam, Iwona.
Re: Sosny, magnolie i kamień polny....ogród zwyczajny.
Witaj wśród nas!
Ciepło i interesująco rozpoczęłaś opowiadać o swoim ogrodzie, a zdjęcia absolutnie nie potwierdzają, że jest zwyczajny... piękne zakątki, bardzo różnorodne, z ciekawymi nasadzeniami i kolorystyką. Będę tu do Ciebie z przyjemnością zaglądać
Ciepło i interesująco rozpoczęłaś opowiadać o swoim ogrodzie, a zdjęcia absolutnie nie potwierdzają, że jest zwyczajny... piękne zakątki, bardzo różnorodne, z ciekawymi nasadzeniami i kolorystyką. Będę tu do Ciebie z przyjemnością zaglądać
- Ivona44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 31 mar 2013, o 14:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Sosny, magnolie i kamień polny....ogród zwyczajny.
Witaj Agnieszko - miło Cię gościć, bo Twój ogród podglądam czasem i brzozy podziwiam - bo na obrazku - masz cudowny ogród, tym bardziej się cieszę z Twojej opinii, pozdrawiam serdecznie i zapraszam.
Pozdrawiam, Iwona.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Sosny, magnolie i kamień polny....ogród zwyczajny.
noo, ile to się trzeba z nim nalatać wokół komina, czyli po okolicy, żeby głupotę ze łba trochę wywietrzyć...No i beagle - szałowe są
a taras masz fajny bardzo, my na szybko zrobiliśmy w płytkach i teraz nie do końca mi się podoba, no cóż "zarosnę" go tak szybko jak się da.
A napisz coś o tym kiedy zaczęłaś kształtować swój ogród, co tam już było, co sadziłaś jako pierwsze itd.
- Iga51
- 200p
- Posty: 358
- Od: 27 paź 2013, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
Re: Sosny, magnolie i kamień polny....ogród zwyczajny.
No i koniecznie napisz jak się "nazywa" to "kochane, kolorowe, urocze, kudłate coś".
Pozdrawiam. Iga
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Sosny, magnolie i kamień polny....ogród zwyczajny.
Oj, nie widziałam, że Hery już nie ma Trochę jest podobna do naszej poprzedniej Lory, która odeszła w sędziwym wieku 4 lata temu - znalazłam na szybko takie zdjęcie: http://images45.fotosik.pl/103/004d21a61bfe050amed.jpg Berneńczyka znałam tylko jednego, był wyjątkowo mądrym psem, choć w kaszę nie dawał sobie dmuchać i naszemu wypierdkowi pokazał, kto rządzi, gdy ten próbował go sobie ustawić Pozdrawiam
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42266
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Sosny, magnolie i kamień polny....ogród zwyczajny.
Iwonko masz ślicznego owczarka ostatnio marzy mi się taki szkodnik
- Ivona44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 31 mar 2013, o 14:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Sosny, magnolie i kamień polny....ogród zwyczajny.
Tak Milena najgorsze w tym cudownym psie jest to, że jest mądrzejszy od nasMandragora pisze: Berneńczyka znałam tylko jednego, był wyjątkowo mądrym psem, choć w kaszę nie dawał sobie dmuchać i naszemu wypierdkowi pokazał, kto rządzi, gdy ten próbował go sobie ustawić Pozdrawiam
IgaTa przemądrzała małpa to Backy - jakoś tak z angielska pisane, sama nie wiem, czemu tak zrobiłamIga51 pisze:No i koniecznie napisz jak się "nazywa" to "kochane, kolorowe, urocze, kudłate coś".
Mario dziękuję, to berneńczyk - owczarki są grzeczne
Kasia historia ogrodu - to fajna rzecz - tylko czy ja dam radę te zdjęcia posklejać, może na raty powoli, trochę Ci opowiem, a było pewnie jak wszędzie po budowie - pobojowisko i kupa gruzu, choć staraliśmy się pilnować porządku - ciężko szło. Majstry budowały a ja chodziłam dookoła budowy i pytałam: Panie Bolku - świerczek tu bym już posadziła, bo już chyba można, drugą stroną sobie będziecie jeździć? Na co Bolek do męża: Weź Pan ją, bo oszalejem z omijaniem tych krzaczków, robić musim, a nie drzew pilnować, na co ja: wiaderkiem się przykryje albo skrzyneczką Panie Bolku ... na co majster: no jednak nie przytoczę, i tak co jakiś czas . Choć z tych utykanych po kątach drzew niewiele już dziś nie zostało, bo tylko sosna czarna i jodła kalifornijska, to frajda była przednia.
Teren nieduży, na peryferiach miasta, już wtedy czułam, że będzie ciasno W tym roku udało się dokupić dwie rajki i ciut się powiększyło - ale coś czuję, że szybko się też zagęści
Oto początki - lipiec 2003:
myślę, że to 2005............................................................................... i wiosna 2013 - po 5 przeróbce
stara pyszna czereśnia - z płaczem wycinana -owoce ogromne i czarne, robaki białe - też duże
trochę później
i starczy na dziś
pod czereśnią
Pozdrawiam, Iwona.