Ogród działkowy w Maksie II

[Mirabela]

Trudno się mówi. I coś nowego , ważnego przy okazji dowiedziałam się Ilonko.

[Mirabela]

Dziś ostatni raz siedzę na kompie. Wyjeżdżamy na groby rodziców. Spokojnych odwiedzin najbliższych, szczęśliwej podróży dla tych co muszą się przemieszczać. Do usłyszenia.

[Mirabela]

Witam! te kilka dni na wyjeździe spędziłam miło, ale przyznam się, że szybko mijały. I wszystko powróciło do normalności. Byłam na działeczce, trochę wzruszyłam ziemię na grządkach. Różyczki mają jeszcze liście. Śledzę też wiadomości o nocnych przymrozkach czy już się zbliżają. Moją hortensję ogrodową muszę zabezpieczyć. Kaktusik już na całego rozkwitł, kilka dni nacieszę oczy kwiatkami.

[Mandragora]

Fantastycznie Ci kwitnie grudnik (listopadnik? ) - mój mnie nie lubi i właśnie go dosuszam, by się pozbyć bez wyrzutów.. A może się przestraszy? Jak zabezpieczasz hortensje ogrodowe? Zamierzam między gałązki dać trochę gałązek tuj, świerku i owinąć całość włókniną zimową - mam nadzieję, że im wystarczy.. Miłego wieczoru Mireczko (trochę dziwnie brzmi po 16-ej, ale już prawie ciemno... )

[Mirabela]

Milenko, spróbuj trochę podsuszyć i za jakiś czas zacznij go podlewać , po troszeczku. Mam nadzieję ,że się uda mu zakwitnąć.

Co do hortensji ogrodowych. Ja posiadam dwie duże donice z plastiku. Są one bez dna. Najpierw gałązki związuję delikatnie - ścieśniam je, okładam gałązkami świerkowymi na na to agrowłóknina. Zakładam donice i na wierzch wsypuje liście , trochę do środka i na korzenie. Mają ciepło, na wiosnę jak już tak się zrobi cieplej , ale są przymrozki nocą ,zdejmuję donice , a po Zośce otulinę i resztę.

Przypomniało mi się jeszcze inne okrycie. Mój sąsiad stosuje taki sposób. Ma starą dywanową wykładzinę i z niej robi taką otulinę dookoła hortensji, a do środka sypie suche liście. Też zdaje to egzamin. Korzenie są obsypane igliwiem z lasu ze ścieżek wygrabione.

[Mirabela]

Mimo deszczyku pojechałam po owoc berberysu. Uzbieraliśmy 817g. Całe szczęście, że nie było już listków. Teraz leży przygotowany na nalewkę w zamrażalniku.

[Mandragora]

Całkiem sporo! To z jednego krzewu czy z kilku? Mój też dość obficie owocuje, więc chętnie poznam przepisik na nalewkę

[Mirabela]

Milenko z dwóch krzewów.

[Anna11]

Mireczko ale się naskubałaś owoców, takiej nalewki nigdy nie próbowałam...jak jest w smaku Grudzień pięknie kwitnie

[RomciaW]

Podasz recepturkę na nalewkę Spodziewam się też owocków berberysa ,posadziłam w tym roku trzy krzaczki Ja zakładam na hortensję karton i wypełniam liśćmi

[Mirabela]

Aniu, Romciu
Nauczyłam się w zeszłym roku je ściągać z gałązek. Nakładam rękawiczki ogrodowe, takie których dłonie są "oblane" gumą i od nasady gałęzi ściągam owocki ku sobie. mam podłożoną miskę , aby te które opadną znalazły się w misie. . Ja taki sposób znalazłam na kolce berberysu.
Jeszcze nie próbowałam tej nalewki , nie wiem jak smakuje, ale z pewnością coś zmodyfikuję - może ilością cukru, imbiru. Nie lubię zbyt słodkich trunków, więc jej nie przesłodzę.

[nemezja]

Super pomysł! I u mnie sporo owocków, ale ja to je raczej w celach dekoracyjnych używam:). Taka gałązka we flakonie ładnie wygląda:)

[Mirabela]

Karolinko, spróbuj zrobić marmoladkę. Możesz ją wykorzystać jako dodatek do herbaty, pączusiów, naleśników itp.

[ARABELLA]

Mireczko to czeka cię eksperyment nalewkowy

[Mandragora]

Mirko, przepisik sobie zachowuję na przyszłość, w tym roku jednak postanowiłam zostawić owoce kosom. Dziś widziałam przez okno, jak 5 czy 6 sztuk biło się przy berberysie Zostało już niewiele, niech się posilają przed zimą (oby była dla nich łagodna, a gdyby jednak nie, to mam już w pogotowiu drugi karmnik zrobiony przez Wujka M. z resztek sklejki). Wreszcie nastała zimnica, jak przystało na listopad.. Dobijają mnie tylko panujące cały dzień ciemności... brrr...
Miłego popołudnia